To pierwszy sukces eksportowy Rosji od dawna. Rosja podpisała umowę sprzedaży na Su-57

2024-11-15 17:30

W czasie odbywającego się w Chinach Airshow China w Zhuhai doszło do podpisania przez Rosoboroneksport pierwszego kontraktu eksportowego na myśliwiec piątej generacji Su-57 z tajemniczym (nieujawnionym) zagranicznym klientem – przekazał prezes Rosoboroneksportu Aleksandr Michiejew, którego cytuje agencja TASS. Jest to pierwszy od dawna sukces eksportowy rosyjskiej zbrojeniówki na te "najnowocześniejsze" rosyjskie samoloty. Ale kto kupił samolot?

Prezes Aleksandr Michiejew w czasie odbywających się w Chinach Airshow China w Zhuhai powiedział, że występuje duże zainteresowanie rosyjskim myśliwcem piątej generacji, który zadebiutował pierwszego dnia międzynarodowych pokazów lotniczych w Chinach. Niestety nie ujawnił kontrahenta kontraktu ani powiązanego z nimi harmonogramu dostaw samolotów. W 2021 roku prezes Rosoboroneksportu mówił, że firma prowadzi rozmowy z pięcioma krajami zainteresowanymi zakupem Su-57.

Mówiło się wtedy, że mogą to być Indie, Algieria, Wietnam i Turcja. W listopadzie 2023 roku, agencja TASS piała, że zainteresowanie samolotami wykazały także Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA). Spekulowało się także, że może Chiny skuszą się na Su-57, ale mają własne myśliwce piątej generacji, J-20 „Mighty Dragon” i niedawno zaprezentowany J-35A co tym bardziej wyklucza kontrakt.

Obecnie można z tego grona wykluczyć raczej Indie oraz Turcję, a także ZEA. Indie z powodu tego, że kraj obecnie prowadzi rozmowy na temat dużego kontraktu dla swojego lotnictwa i tutaj duże szanse mają samoloty z krajów zachodnich. Co prawda Indie początkowo wyrażały zainteresowanie Su-57. W latach 2010., kiedy Indie modernizowały swoje siły powietrzne, kraj ten nawiązał współpracę z Rosją w celu omówienia wspólnej produkcji i nabycia Su-57. Mimo rozmów, Indie ostatecznie wycofały swoje zainteresowanie projektem z uwagi na wymagania dotyczące modyfikacji technicznych i kwestie związane z harmonogramem dostaw.

A Turcja niedawno dostała zgodę na zakup samolotów Eurofighter Typhoon, a także F-16. Poza tym Ankara prowadzi prace nad swoim rodzimym samolotem TAI Kaan. Mówi się także, że może zostać przywrócona do programu F-35 jak wróci Trump, to szansa na to wzrasta. Z kolei ZEA nabyła jakiś czas temu francuskie samoloty Rafale i raczej kraj byłby skłonny w przyszłości nabyć np. chińskie samoloty niż rosyjskie. W mediach społecznościowych za to dość mocno spekuluje się, że nowym nabywcą mogła zostać Algieria lub Korea Północna z naciskiem na ten pierwszy kraj. Informacje z grudnia 2019 roku, sugerowały, że kraj złożył zamówienie na 14 Su-57E, obok 14 bombowców Su-34, których był już pierwszym zagranicznym nabywcą, i 14 myśliwców Su-35. Jednak twierdzenia te nigdy nie zostały oficjalnie zweryfikowane. We wrześniu tego roku, w mediach pojawiła się informacja, że ​​Algieria zmieniła swój wybór na myśliwiec wielozadaniowy Su-35. Algieria obecnie wykorzystuje MiG-29SMT, Su-30MKA, Jak-130, a także systemy S-300 SAM, czołgi T-90S, a nawet systemy Iskander.

Jeśli zaś chodzi o Koreę Północną, to niedawno pisaliśmy o tym, że w Rosji przebywa grupa północnokoreańskich pilotów, którzy mieli przybyć na szkolenie. Jednak nie jest znane oficjalny cel wizyty, spekulowało się, że mogą zostać wykorzystani do lotów na Ukrainą. Jednak można sądzić, że Rosja i Korea Północna mogły się dogadać w sprawie pozyskania rosyjskich samolotów. Jednakże pytaniem otwartym jest czy Pjongjang ma czym zapłacić? Wspiera mocno Putina, ale czy Rosja byłaby gotowa sprzedać samoloty za pół darmo za przysłowiowy ryż i zboże? Raczej to mało prawdopodobne. Prędzej otrzyma starsze maszyny, by odświeżyć swoją przestarzałą flotę. Dwa lata temu we wrześniu przywództwa Korei Północnej odwiedził wtedy fabrykę produkującą samoloty, gdzie osobiście dokonał inspekcji Su-57, i wyrzutni rakiet. Spekulowano wtedy, że Rosja może sprzedać reżimowi Kima jakieś samoloty lub chociaż zapewnić wsparcie modernizacyjne posiadanych przez KRLD maszyn, które są bardzo stare. Według różnych szacunków Korea Północna posiada ponad 900 samolotów bojowych, "najnowocześniejsze" z nich to samoloty szturmowe Su-25 i myśliwce MiG-29. Na wyposażeniu są także: MiG-21; MiG-23; Su-7; Ił-28; Shenyang F-5; Shenyang J-6; Chengdu J-7.

Spekuluje się także o Iranie, ale niedawno pojawiły się informacje, że Teheran miał podpisać umowę licencyjną na produkcję Su-35, a także ciągle czeka na eksegipskie Su-35, które nadal nie dotarły. Można jednak sądzić, że Iranowi raczej nie zależy na takim zakupie, co opisaliśmy w tekście o produkcji Su-35 w Iranie.

ILA 2024 - F-35

Pisaliśmy jakiś czas temu, że „rosyjska chluba” przybyła do Chin i wzbudziła sensację, nie tylko dlatego, że była to pierwsza wizyta rosyjskiego Su-57, ale także jak został on wykonany, co spotkało się ze śmiechami w Chinach i na świecie. Rosja wysłała dwa samoloty Su-57 na Airshow China 2024, jeden uczestniczący w pokazie lotniczym w powietrzu, a drugi prezentujący statyczny pokaz, aby umożliwić zwiedzającym i mediom dokładne obejrzenie samolotu. 11 listopada 2024 r. państwowy rosyjski konglomerat United Aircraft Corporation (UAC) ogłosił dostawę nowej partii myśliwców Su-57 dla rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych mówi się o liczbie 2 sztuk. Produkcja Su-57 na znaczącą skalę rozpoczęła się stosunkowo niedawno, zaledwie sześć myśliwców dostarczono w 2022 r., 12 w 2023 r., w tym roku mogło to być 5-6 sztuk. Według pierwotnego harmonogramu Rosja miała otrzymać 20 myśliwców w 2024 r. Chociaż według planów rosyjskie siły powietrzne mają otrzymać 76 myśliwców do końca 2027 r., to jednak nadal nie jest to pewne. Jednak ukraińskie media pisały jakiś czas temu o problemach w produkcji Su-57 ze względu na problemy z awansowaną techniką, która nie dociera.

Su-57 to naddźwiękowy, dwusilnikowy myśliwiec piątej generacji, który łączy cechy niskiej wykrywalności w ramach stealth i był postrzegany jako odpowiedź Moskwy na F-22 Raptor z USA. Historia Su-57 zaczyna się już 2001 roku, wtedy to ogłoszono konkurs, w którym wygrał projekt Suchoj T-50. Pierwszy prototyp T-50-1 został oblatany w Komsomolsku nad Amurem 29 stycznia 2010 roku. Prototypy na początku ulegały dość poważnym problemom. Mimo tego w 2012 roku podjęto decyzję, by zbudować kolejną partię prototypów według zmodyfikowanego projektu ze wzmocnioną konstrukcją płatowca. W 2017 roku T-50 oficjalnie został przemianowany na Su-57, a próby zakończono w 2018 roku. Su-57 wszedł do służby w rosyjskich siłach powietrzno-kosmicznych w grudniu 2020 roku i miał zastąpić starzejące się myśliwce konstrukcji radzieckiej, takie jak Su-27 i MiG-29.

Dokładna liczba gotowych do walki Su-57 dostępnych dla rosyjskich sił powietrznych nie jest znana. Katalog Flight Global „World Air Forces 2024” zawiera listę 14 Su-57 w stanie aktywnym i kolejnych 62 w stanie zamówionym. W 2022 roku TASS podał, że do końca tego roku siły rosyjskie otrzymają łącznie 22 Su-57. A łącznie zamówiono 76 egzemplarzy z dostawą do 2028 roku. Według Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną cenę Su-57 szacuje się na 35–54 mln dolarów.

Samolot posiada masę startową wynoszącą 35 000 kg. Wymiary samolotu wynoszą: Długość to 20,10 m, rozpiętość skrzydeł to 14,10 m, wysokość zaś to 4,60 m. Samolot posiada dwa silniki dwuprzepływowe Saturn AL-41 F-1, każdy o ciągu maksymalnym 147,20 kN z dopalaniem. Zasięg do przebazowania wynosi 3500 km. Samolot może działać na pułapie 20 000 m. Uzbrojenie samolotu to jedno działko Gsz-301 kal. 30 mm oraz uzbrojenie umieszczone w dwóch komorach na uzbrojenie w dolnej części kadłuba jedna nad drugą, zwykle do czterech rakiet R-77M, Ch-58USzK lub Ch-36 albo uzbrojenie precyzyjne do niszczenia celów naziemnych, rakiet Ch-38M lub bomb KAB-250.

Sonda
Komu Rosja sprzedała Su-57?