Rosja w sierpniu zapowiadała, że chce zwiększyć możliwości produkcyjne swoich myśliwców Su-57 piątej generacji. Jak pisały wówczas media Rosyjska firma United Aircraft Corporation otworzyła nowe obiekty, których celem jest przyspieszenie powolnego tempa dostaw tych nowoczesnych samolotów. 12 września United Aircraft Corporation (UAC) poinformowała w poście na Telegramie, że przekazała partię nowych samolotów Su-57 i Su-35S Rosyjskim Siłom Powietrzno-Kosmicznym (WKS). Jednak nie wiadomo ile Su-57 przekazano, ale sądzi się, że były to dwie lub trzy maszyny, a planowano na 2024 roku wyprodukować 24 sztuki. Tamte prawdopodobne dwie lub trzy sztuki były pierwszą dostawą w tym roku. Według danych w 2020 przekazano – 1; 2021 roku -3; 2022 roku – 6; 2023 roku – 12. Rząd rosyjski oficjalnie zamówił 76 nowych myśliwców Su-57 w czerwcu 2019 r.
Bo pod koniec ubiegłego roku producent United Aircraft Corporation (UAC) ogłosił, że usprawnił proces montażu samolotów i rozszerzył swoje zdolności produkcyjne, aby produkować więcej Su-57. Obejmowało to wyeliminowanie m.in wąskich gardeł w całym cyklu produkcyjnym, a nie tylko na końcowej linii montażowej. Jednak jak się wydaje z wielkich planów, mogą zostać nici, ponieważ według The Telegraph sankcje nałożone przez Zachód na Rosję ograniczyły dostawy zachodnich komponentów w tym elektroniki, co zagroziło produkcji Su-57. Dziennik twierdzi, że sankcje te mogą wywrzeć długotrwałą presję na rosyjski przemysł lotniczy, nawet jeśli Moskwa twierdzi, że pracuje nad zwiększeniem produkcji Su-57.
Według publikacji powołującej się na ukraiński think tank Frontelligence Insight, który zaś powołuje się na rosyjskie dokumenty, miano wykryć wąskie gardła w takich komponentach jak np. tłumik WA36 i zasilacze. Te komponenty są częścią MPPU-50, niemieckiego urządzenia używanego do kalibracji systemu łączności Su-57. Przed wojną firma Suchoj mogła legalnie importować MPPU-50 i jego części, ale teraz jest zmuszona nielegalnie je nabywać od osób trzecich.
Jak napisał Frontelligence Insight - rosyjska produkcja wojskowa nadal rosła w latach 2023 i 2024, i jasne jest, że Rosjanie znajdują sposoby na przemycanie kluczowych komponentów lub kupowanie chińskich zamienników, aby utrzymać produkcję”. Media donosiły, że Mikropribor, rosyjski producent zaangażowany w rozwój Su-57, „nabył sprzęt, aby pomóc w kalibracji i testach laboratoryjnych specjalistycznych urządzeń, takich jak MPPU-50”. Spekuluje się również, że Rosjanie uzyskali dostęp do niemieckiej maszyny Siemens KLE 360 CNC na podstawie umowy podpisanej w lipcu 2022 r., po rozpoczęciu inwazji i wprowadzeniu sankcji. Pentagon przyznał jakiś czas temu, że Moskwa nabywała komponenty pochodzenia zachodniego niezbędne do produkcji uzbrojenia poprzez transakcje z podmiotami trzecimi i wykorzystywała luki w łańcuchu dostaw. W sierpniu tego roku Pentagon poinformował, że „Departament Skarbu USA i Departament Stanu wzięły na celownik prawie 400 osób i podmiotów zarówno w Rosji, jak i poza jej granicami — w tym w Azji, Europie i na Bliskim Wschodzie — których produkty i usługi umożliwiają Rosji prowadzenie działań wojennych i unikanie sankcji”.
Trudności z pozyskaniem zachodnich komponentów sprawiają, że produkcja najnowocześniejszych samolotów Su-57 miała jednak spowolnić i jednocześnie sprawiła najprawdopodobniej wyższy koszt samolotu. Dlatego też jak napisał The Telegraph, „MiG-35 stał się bardziej ekonomiczny” i łatwiejsze w produkcji. W związku z tym odradza się produkcja prostszych typów samolotów.
Według The Telegraph Rosja ma w służbie nieco ponad 30 Su-57, z czego jedna trzecia to modele testowe, którym potencjalnie brakuje niektórych urządzeń elektronicznych. To niewielka liczba we flocie powietrznej liczącej około 1000 myśliwców, zwłaszcza że od 2022 r. stracono około 100 samolotów nad Ukrainą. Jak napisano: „tempo dostaw nowych Su-57 wydaje się spadać – i to bardzo – między 2023 a 2024 rokiem. Zazwyczaj tempo dostaw nowych typów myśliwców rośnie z roku na rok w przypadku danego wieloletniego zamówienia, ponieważ udaje się zdobyć doświadczenie, a korzyści skali zaczynają działać”. Tymczasem Su-57 stanowi wyjątek od reguły.
Jednak jak można sądzić, Rosja raczej nie wstrzyma produkcji Su-57 całkowicie. Producent zapewne będzie robił wszystko by te produkcje utrzymać nawet jeśli produkcja będzie wynosić np. jeden egzemplarz na rok, by uniknąć PR-owej porażki. Rosja potrzebuje na potrzeby propagandy mieć możliwość chwalenia się nowymi samolotami, które według rosyjskiej propagandy mają być lepsze niż zachodnie konstrukcje. Można więc prognozować, że nawet jeśli produkcja będzie wydłużona i będą istnień problemy, to pełne zamknięcie produkcji raczej nie nastąpi, chyba że rzeczywiście nastąpią poważne problemy z pozyskiwaniem komponentów. Ale jak wiemy, dzięki Chinom problemy na pewno uda się przezwyciężyć. Pewne jest jednak, że póki sankcje będą nałożone na Rosję, to produkcja Su-57 będzie utrudniona i cele produkcyjne, które zakładały na ten rok wspomniane 24 sztuki nie będą spełniona. Produkcja więc gdzieś w tle będzie zapewne kontynuowana, jednak wszystkie siły i środki będą kierowane na samoloty tańsze, tak by uzupełnić rosnące straty wojenne.
Polecany artykuł:
Rosja nie użyła swoich samolotów Su-57 w wojnie na Ukrainie, obawiając się strat i utraty reputacji. Ukraina poinformowała, że w czerwcu w wyniku ataku dalekiego zasięgu uszkodziła jeden samolot Su-57 w obwodzie astrachańskim na południu Rosji, 360 mil od linii frontu.
Su-57 to naddźwiękowy, dwusilnikowy myśliwiec piątej generacji, który łączy cechy niskiej wykrywalności w ramach stealth i był postrzegany jako odpowiedź Moskwy na F-22 Raptor z USA. Historia Su-57 zaczyna się już 2001 roku, wtedy to ogłoszono konkurs, w którym wygrał projekt Suchoj T-50. Pierwszy prototyp T-50-1 został oblatany w Komsomolsku nad Amurem 29 stycznia 2010 roku. Prototypy na początku ulegały dość poważnym problemom. Mimo tego w 2012 roku podjęto decyzję, by zbudować kolejną partię prototypów według zmodyfikowanego projektu ze wzmocnioną konstrukcją płatowca. W 2017 roku T-50 oficjalnie został przemianowany na Su-57, a próby zakończono w 2018 roku. Su-57 wszedł do służby w rosyjskich siłach powietrzno-kosmicznych w grudniu 2020 roku i miał zastąpić starzejące się myśliwce konstrukcji radzieckiej, takie jak Su-27 i MiG-29.
Dokładna liczba gotowych do walki Su-57 dostępnych dla rosyjskich sił powietrznych nie jest znana. Katalog Flight Global „World Air Forces 2024” zawiera listę 14 Su-57 w stanie aktywnym i kolejnych 62 w stanie zamówionym. W 2022 roku TASS podał, że do końca tego roku siły rosyjskie otrzymają łącznie 22 Su-57. A łącznie zamówiono 76 egzemplarzy z dostawą do 2028 roku. Według Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną cenę Su-57 szacuje się na 35–54 mln dolarów.
Samolot posiada masę startową wynoszącą 35 000 kg. Wymiary samolotu wynoszą: Długość to 20,10 m, rozpiętość skrzydeł to 14,10 m, wysokość zaś to 4,60 m. Samolot posiada dwa silniki dwuprzepływowe Saturn AL-41 F-1, każdy o ciągu maksymalnym 147,20 kN z dopalaniem. Zasięg do przebazowania wynosi 3500 km. Samolot może działać na pułapie 20 000 m. Uzbrojenie samolotu to jedno działko Gsz-301 kal. 30 mm oraz uzbrojenie umieszczone w dwóch komorach na uzbrojenie w dolnej części kadłuba jedna nad drugą, zwykle do czterech rakiet R-77M, Ch-58USzK lub Ch-36 albo uzbrojenie precyzyjne do niszczenia celów naziemnych, rakiet Ch-38M lub bomb KAB-250.