Nowy chiński czołg szykuje się do oficjalnego debitu. Pekin pokaże ZTZ-201 na defiladzie

2025-08-19 12:00

Chiny przygotowują się do prezentacji nowego czołgu, który znacząco odbiega od dotychczasowych wzorców amerykańskich, zachodnich i sowieckich, donosi Defence Blog. Maszyna, określana jako ZTZ-201 (lub ZTZ-20), ma ważyć od 35 do 40 ton i stanowić chiński powrót do koncepcji czołgów średnich. Pekin postawił w jej przypadku na systemy celowania oparte na AI, aktywne systemy ochrony, bezzałogową wieżę, a także hybrydowy napęd.

Chiny zaprezentują nowy czołg

W chińskich mediach społecznościowych Weibo ukazały się zdjęcia pojazdów wojskowych, najprawdopodobniej w drodze na testy lub oficjalne próby przed wielką paradą wojskową, która odbędzie się 3 września w Pekinie z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Wśród nich sporym zainteresowaniem cieszą się zdjęcia przedstawiające nowy, chiński czołg średni ZTZ-201 - modułowy pojazd o hybrydowym napędzie.

Warto zwrócić uwagę, że Pekin nie jest odosobniony w testach tego typu rozwiązań. Hybrydowe układy napędowe są również w obszarze zainteresowania Amerykanów, mowa tutaj o czołgach M1 Abrams w ramach koncepcji AbramsX, a także Francji czy Niemiec, które pracują nad czołgami nowej generacji.

Analitycy wojskowi od dłuższego czasu zwracają też uwagę, że Pekin stawia na modułowe platformy, które posiadają m.in. taki sam silnik, zawieszenie, czy elementy pancerza, aby usprawnić produkcję, zmniejszyć jej koszty, czy ułatwić konserwację sprzętu w przyszłości. Tworząc takie rodziny pojazdów Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (PLA) może z łatwością skalować produkcję i dostosowywać ją do bieżących potrzeb.

ZTZ-201 - chiński średni czołg czwartej generacji

Defence Security Asia donosi natomiast, że chiński, nowy czołg czwartej generacji to produkt stworzony przez chińskiego giganta zbrojeniowego Norinco, który opracował ZTZ-201 na bazie technologii sprawdzonych w lżejszym Typie 15 (ZTQ-15), dodając jednak zupełnie nowe rozwiązania, które czynią go unikalnym w chińskich wojskach pancernych. ZTZ-201 zyskał bezzałogową wieżę, a jego załoga, czyli dowódca, działonowy i kierowca umieszczeni są w chronionym przedziale, zlokalizowanym w przedniej części kadłuba. „Takie rozmieszczenie zwiększa przeżywalność załogi, izolując ją od amunicji, a także wpisuje się w światowe trendy zapoczątkowane przez rosyjskiego T-14 Armata”, podkreślił serwis.

W nowym czołgu wykorzystano nowoczesną armatę gładkolufową kal. 105 mm, która zastępuje znane z ciężkich, chińskich czołgów działo 125 mm. ZTZ-201 wyposażono także w zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia z funkcjami obrony przeciwlotniczej i antydronowej, oraz aktywne i modułowe systemy ochrony. Eksperci mówią także o dodatkowych osłonach termicznych i redukcji sygnatur akustycznych, które mają utrudnić wykrycie czołgu.

W przypadku ZTZ-201 Pekin najwyraźniej odrobił lekcję z obserwacji współczesnych konfliktów zbrojnych, ponieważ czołg posiada rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, w tym systemy celownicze oparte na AI. Według Defence Seciruty Asia posiada on co najmniej 13 systemów optyczno-lidarowych oraz radary o czterech kierunkach obserwacji. Jest też zintegrowany z systemem BIMS (Battlefield Information Management System), przypominającym natowski JADC2, a dodatkowo ma systemy do zwalczania bezzałogowców.

Doktrynalna zmiana w chińskiej armii

Wprowadzenie 35–40-tonowej maszyny sugeruje zmianę podejścia Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Zamiast masywnych czołgów podstawowych takich jak Typ 99 (ZTZ-99), Pekin stawia na lżejsze i szybsze platformy, odporne na nowoczesne zagrożenia, w tym broń precyzyjną i drony.

Od dekad wojska pancerne PLA dążyły do dogonienia, a następnie prześcignięcia doktryn pancernych Rosji i Zachodu, a teraz, jak podkreśla Defence Security Asia, najwyraźniej wyciągnął wnioski ze współczesnych konfliktów, a zwłaszcza wojny w Ukrainie, gdzie drony, amunicja krążąca i sieciocentryczne środki ogniowe zrewidowały zasady walki pancernej.

Chiński zwrot w kierunku czołgów średnich wpisuje się w globalny trend, w którym armie zadają sobie pytanie, czy tradycyjne 60-70-tonowe czołgi są wciąż użyteczne na polach walki zdominowanych przez bezzałogowce, broń precyzyjnego rażenia i potrzebę dużej mobilności.

Chiny planują huczne obchody 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej

Na 3 września 2025 r. Pekin zaplanował wielką paradę wojskową upamiętniającą 80. rocznicę zwycięstwa nad Japonią w II wojnie światowej. Wydarzenie odbędzie się na placu Tian’anmen i będzie miało charakter zarówno polityczny, jak i symboliczny. Rano odbędzie się ceremonia z udziałem najwyższych władz państwowych i partyjnych, podczas której przemówienie wygłosi Xi Jinping. Po niej Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zaprezentuje swoje najnowsze zdobycze technologiczne, w tym systemy uzbrojenia, które mają podkreślić siłę i nowoczesność Pekinu. W południe zaplanowano oficjalne przyjęcie, a wieczorem galę, również z udziałem Xi Jinpinga.

Dla Chin 3 września ma szczególne znaczenie. To dzień po formalnej kapitulacji Japonii i symboliczny moment zakończenia czternastoletniej wojny, w której kraj poniósł niewyobrażalne straty. W konflikcie zginęło ponad 35 milionów osób. Władze w Pekinie od lat podkreślają, że chiński opór wobec japońskiej agresji był integralną częścią globalnej walki z faszyzmem. W ten sposób narracja historyczna wpisuje się w politykę współczesną, Komunistyczna Partia Chin prezentuje siebie jako siłę, która doprowadziła naród do zwycięstwa i tym samym umacnia swoją władzę.

Pekin, podczas defilady wojskowej, chce pokazać światu, że jest nie tylko ofiarą historii, lecz także jej współtwórcą i gwarantem pokoju. Demonstracja najnowszych systemów broni, w tym rakiet hipersonicznych, zaawansowanych statków powietrznych, czy wspomnianych czołgów ZTZ-201, ma podkreślić status Chin jako globalnego mocarstwa.

Portal Obronny SE Google News