Spis treści
- Ocena skutków ataku na irański program nuklearny
- Opinie amerykańskich prawodawców
- Satelitarne zdjęcia tuneli w Isfahanie
- Ostateczna ocena zniszczeń po amerykańskich atakach na Iran będzie kluczowa do negocjacji
Od ataku bombowców B-2 oraz wystrzelenia Tomahawków na irańskie instalacje nuklearne minęło już trochę czasu, ale to nie oznacza, że jest to koniec, wręcz przeciwnie to początek serii informacji, które ujawniają tajemnice całej operacji, a także co będzie dalej.
Jak wynika z informacji przedstawionych przez stancje CNN, gen. Dan Caine podczas czwartkowego (26 czerwca) briefingu dla senatorów wyjaśnił, co było powodem braku użycia „niszczycieli bunkrów" czyli bomb GBU‑57 Massive Ordnance Penetrator, na obiekt w Isfahanie, według niego obiekt był położony zbyt głęboko pod ziemią, przez co bomby nie byłyby skuteczne. Trzy osoby, które słyszały jego uwagi oraz czwarta, która została o nich poinformowana, potwierdziły te informacje - jak napisał CNN.
Komentarz przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów gen. Dana Caine'a jest pierwszym znanym wyjaśnieniem, dlaczego wojsko USA nie użyło bomby Massive Ordnance Penetrator przeciwko obiektowi Isfahan w środkowym Iranie.
Amerykańscy urzędnicy uważają, że podziemne struktury Isfahanu zawierają prawie 60% irańskich zapasów wzbogaconego uranu, który jest niezbędny do wyprodukowania broni jądrowej. Mimo to, do ataku na Isfahan użyto jedynie pocisków Tomahawk wystrzelonych z amerykańskiego okrętu podwodnego.
Ocena skutków ataku na irański program nuklearny
Podczas briefingu, dyrektor CIA John Ratcliffe poinformował senatorów, że amerykańska społeczność wywiadowcza ocenia, iż większość wzbogaconego irańskiego materiału jądrowego jest zakopana w Isfahanie i Fordo.
Wstępna ocena Agencji Wywiadu Obronnego (DIA), opracowana dzień po amerykańskich atakach, wykazała, że atak nie zniszczył podstawowych elementów irańskiego programu nuklearnego, w tym wzbogaconego uranu, a jedynie cofnął program o kilka miesięcy. Ocena ta sugerowała również, że Iran mógł przenieść część wzbogaconego uranu z tych miejsc przed atakiem. O czym informowały media na podstawie zdjęć satelitarnych, które pokazywały ruchy ciężarówek.
Według "Newsweeka", który powołał się na zdjęcia satelitarne, w irańskim ośrodku wzbogacania uranu w Fordo, kilka dni po ataku USA, prowadzono intensywne prace budowlane i wydobywcze. Na zdjęciach wykonanych przez Maxar Technologies widoczny jest ciężki sprzęt, buldożery przemieszczające ziemię oraz nowe drogi dojazdowe. Obrazy sugerują, że wjazdy do podziemnego kompleksu zostały celowo zabezpieczone przed atakiem. Izraelski Kanał 12 zasugerował, że działania te mogą wskazywać na próby wydobycia zapasów uranu z obiektu położonego pod górą.
Sama ocena Agencji Wywiadu Obronnego (DIA) wywołała ogromną "burze", która doprowadziła do tego, że rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, wyraziła oburzenie w związku z wyciekiem do mediów wstępnej oceny skutków amerykańskiego ataku na Iran. W ostrych słowach zażądała, by osoba odpowiedzialna za ten przeciek poniosła surową karę – więzienie. A prezydent Donald Trump osobiście zaatakował dziennikarkę CNN, Natashę Bertrand, która opublikowała informacje o raporcie wywiadu. Z kolei Pete Hegseth, sekretarz obrony powiedział, że FBI wszczęło śledztwo w sprawie wycieku ocen skutków ataku na Iran.
Według CNN ostateczna ocena zniszczeń po ataku USA „może potrwać dni, a nawet tygodnie”, powiedziało CNN wiele źródeł zaznajomionych z procesem Pentagonu. Dyrektor CIA John Ratcliffe powiedział, że agencja podkreśliła, że trwają szeroko zakrojone działania społeczności wywiadowczej mające na celu ustalenie wpływu amerykańskich ataków na trzy obiekty nuklearne Iranu.
Opinie amerykańskich prawodawców
Po tajnych briefingach, amerykańscy senatorowie wyrazili różne opinie na temat skuteczności ataków. Demokratyczny senator Chris Murphy powiedział, że niektóre z irańskich zdolności są tak głęboko pod ziemią, że są one niedostępne dla amerykańskiego potencjału bombowego.
Demokratyczny senator Chris Murphy powiedział CNN w czwartek wieczorem po otrzymaniu informacji, że część potencjału Iranu „jest tak głęboko pod ziemią, że nigdy nie będziemy w stanie do nich dotrzeć. Mają więc możliwość przeniesienia wielu z tego, co zostało uratowane, na obszary, gdzie nie ma amerykańskich możliwości bombardowania, które mogłyby je dosięgnąć”.
Dodając:
„Ale Iran nadal ma know-how, aby ponownie stworzyć program nuklearny. A jeśli nadal mają wzbogacony materiał, jeśli nadal mają wirówki i jeśli nadal mają możliwość bardzo szybkiego przeniesienia tych wirówek do tego, to nie cofnęliśmy tego programu o lata. Cofnęliśmy go o miesiące”
Polecany artykuł:
Z kolei republikańscy senatorowie przyznali, że ataki mogły nie wyeliminować wszystkich irańskich materiałów nuklearnych, ale argumentowali, że nie było to częścią misji wojskowej.
Republikanin Michael McCaul z Teksasu powiedział:
„Wzbogacony uran znajdował się w obiektach, które obecnie się przemieszczają, ale nie taki był zamiar ani misja” - powiedział CNN republikanin Michael McCaul z Teksasu.
„Rozumiem, że większość z nich nadal tam jest. Potrzebujemy więc pełnego rozliczenia. Dlatego Iran musi bezpośrednio z nami rozmawiać, aby (przyp. red. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej) mogła rozliczyć się z każdej uncji wzbogaconego uranu, który się tam znajduje. Nie sądzę, by uran wyjechał z kraju, sądzę, że znajduje się w zakładach”.
Republikanin Greg Murphy dodał:
„Celem misji było wyeliminowanie pewnych szczególnych aspektów ich programu nuklearnego. Zostały one wyeliminowane. Pozbycie się materiałów nuklearnych nie było częścią misji” - powiedział CNN przedstawiciel Republikanów.
Republikanin senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej podsumował:
„Oto, gdzie jesteśmy: program został zniszczony w tych trzech lokalizacjach. Ale oni nadal mają ambicje” - powiedział Graham „Nie wiem, gdzie znajduje się 408 kg wysoko wzbogaconego uranu. Ale nie było to częścią tamtejszych celów”.
„Miejsca zostały zniszczone. Nikt nie będzie mógł ich użyć w najbliższym czasie” - dodał Graham.
Satelitarne zdjęcia tuneli w Isfahanie
Ekspert ds. broni Jeffrey Lewis z Middlebury Institute of International Studies, powiedział, że komercyjne zdjęcia satelitarne pokazują, że Iran uzyskał dostęp do tuneli w Isfahanie.
„26 czerwca w Isfahanie znajdowała się umiarkowana liczba pojazdów, a co najmniej jedno z wejść do tunelu zostało oczyszczone z przeszkód do południa 27 czerwca” - powiedział Lewis. „Jeśli irańskie zapasy wysoko wzbogaconego uranu nadal znajdowały się w tunelu, gdy Iran zamknął wejścia, to teraz mogą znajdować się gdzie indziej”.
Dodatkowe zdjęcia satelitarne wykonane 27 czerwca przez Planet Labs pokazują, że wejścia do tuneli były wówczas otwarte.
Wstępna ocena DIA wykazała, że naziemne struktury obiektów jądrowych zostały uszkodzone w stopniu od umiarkowanego do poważnego, co może znacznie utrudnić Iranowi dostęp do wzbogaconego uranu, który pozostaje pod ziemią. Tym samym ataki wyrządziły wiele szkód w irańskich obiektach nuklearnych, ale Iran nadal posiada wiedzę i potencjał do odtworzenia programu nuklearnego w krótkim czasie.
W ocenie eksperta konserwatywnego think tanku Hoover Institution, Victor Davisa Hansona, Stany Zjednoczone wzmocnione niedawną operacją wymierzoną w Iran, mogą bombardować jego instalacje nuklearne za każdym razem, gdy reżim będzie próbował odbudować swój program atomowy.
Polecany artykuł:
Ostateczna ocena zniszczeń po amerykańskich atakach na Iran będzie kluczowa do negocjacji
Jak zwraca uwagę stacja CNN po atakach na irańskie obiekty nuklearne, kluczowe znaczenie będzie teraz miała ostateczna ocena wojskowa i wywiadowcza skutków tych ataków. Ocena ta posłuży do określenia, co administracja prezydenta Donalda Trumpa musi osiągnąć w przyszłych negocjacjach z Iranem. Specjalny wysłannik Trumpa, Steve Witkoff, będzie musiał wykorzystać tę ocenę, aby sformułować strategię USA w zakresie wysiłków dyplomatycznych mających na celu powstrzymanie zdolności Iranu do opracowania broni jądrowej.
Według Pranaya Vaddi, byłego starszego urzędnika ds. nieproliferacji w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego:
„Nie idziesz na negocjacje z założeniem, że druga strona powie ci wszystko, co musisz wiedzieć o stanie swojego programu”.
Vaddi dodaje:
„Przed tym musimy mieć punkt odniesienia ustalony przez amerykańską społeczność wywiadowczą”.
Podkreślił, że administracja Trumpa musi wiedzieć, co udało jej się osiągnąć poprzez działania wojskowe, w porównaniu z tym, co musi osiągnąć w procesie dyplomatycznym.
Beth Sanner, była zastępczyni dyrektora ds. wywiadu krajowego w rozmowie z CNN zauważyła:
„Podstawowym problemem jest to, że równoważność między sukcesem bombardowań a sukcesem zakończenia programu nuklearnego wywiera presję na narrację, że nie ma zagrożenia”.
Dodała, że nawet jeśli same obiekty zostały poważnie uszkodzone, nie oznacza to, że sam program nuklearny został całkowicie zniszczony, ponieważ nadal będą istnieć ludzie posiadający wiedzę, aby go wspierać.
Niedawno pisaliśmy na podstawie doniesień CNN, że Stany Zjednoczone rozważają złożenie Iranowi propozycji, która ma na celu skłonienie tego kraju do rezygnacji z programu wzbogacania uranu. W zamian za to, Waszyngton gotów jest zaoferować zwolnienie z sankcji, odblokowanie dostępu do zamrożonych środków oraz ogromne inwestycje w irański program jądrowy. Według stacji propozycja obejmuje inwestycje w cywilny program jądrowy: „20-30 mld dol. inwestycji w cywilny irański program jądrowy nieobejmujący wzbogacania uranu lub odbudowę zniszczonego ośrodka w Fordo”, zniesienie części sankcji i umożliwienie Iranowi powrotu do międzynarodowego systemu finansowego i handlu, a także dostęp do zamrożonych środków: „Ograniczenia w dostępie do 6 mld dolarów zlokalizowanych na kontach banku w Katarze”. Inwestycje miałyby pochodzić od państw arabskich, z którymi USA prowadziły tajne rozmowy.
Propozycje te mają stanowić element "kompletnego" porozumienia z Iranem w sprawie jego programu jądrowego. O chęci zawarcia takiego porozumienia mówił Steve Witkoff, wysłannik prezydenta ds. Bliskiego Wschodu, prowadzący rozmowy z Teheranem.
„Propozycje te miałyby stanowić część "kompletnego" porozumienia z Iranem na temat jego programu jądrowego”.
Jednakże, sam prezydent Trump wyraził wątpliwości co do konieczności takiego układu, choć zapowiedział możliwość spotkania z Iranem w przyszłym tygodniu.
„Będziemy rozmawiać z Iranem w przyszłym tygodniu, możemy podpisać porozumienie. Ale nie wiem, jeśli chodzi o mnie, nie sądzę, by to było konieczne” - mówił prezydent.
Byli urzędnicy, których cytuje CNN, a którzy pracowali przy poprzednich negocjacjach z Iranem, podkreślają, że przyszłe negocjacje powinny nadać priorytet przywróceniu nadzoru nuklearnego ONZ w Iranie.
„Nie wiem, czy jakakolwiek ocena będzie w pełni realna, dopóki na miejscu nie pojawią się inspektorzy” - powiedział były wysoki rangą urzędnik amerykański, który pracował przy poprzednich negocjacjach z Iranem. „Musimy odtworzyć rodzaj inwazyjnej weryfikacji i monitorowania, które były zawarte w porozumieniu z 2015 roku”.
Według CNN w ramach jakiegokolwiek weryfikowalnego porozumienia w sprawie irańskiego programu jądrowego, należy podjąć następujące kroki:
- Zniszczenie elementów programu, które nadal istnieją;
- Monitorowanie wszelkich dalszych działań;
- Mieszanie wysoko wzbogaconego uranu;
- Deklarowanie części programu, które są w użyciu
CNN zauważa, że ponieważ dostęp IAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej) zmniejszał się przez lata i w tej chwili praktycznie nie istnieje, świat ma teraz duże luki w wiedzy na temat irańskiego arsenału nuklearnego. Dotyczy to w szczególności lokalizacji wzbogaconego uranu Iranu.
Urzędnicy administracji Trumpa powiedzieli w ostatnich dniach, że zapasy nie zostały przeniesione przed atakami USA, ale IAEA stwierdziła, że Iran mógł przenieść część wzbogaconego uranu z tych miejsc przed atakiem. Wiceprezydent JD Vance powiedział dzień po atakach, że praca nad tym, co zrobić z tym paliwem, będzie priorytetem dla USA.
Polecany artykuł:
