Południowokoreańskie wojsko i przemysł zbrojeniowy wykonały kolejny krok w stronę pełnej autonomii obrony powietrznej. W Seulu zaprezentowano nowy wariant pocisku przechwytującego w ramach systemu L-SAM oznaczony jako AAM (Air-to-Air Missile), który został opracowany z myślą o neutralizowaniu celów aerodynamicznych takich jak samoloty, pociski manewrujące czy drony. To rozwiązanie stanowi istotne uzupełnienie dotychczasowej wersji ABM (Anti-Ballistic Missile) przeznaczonej do zwalczania pocisków balistycznych na dużych wysokościach.
Nowy pocisk AAM wyróżnia się zasięgiem przekraczającym 150 km oraz prędkością rzędu Mach 4–5, co pozwala mu reagować błyskawicznie na zagrożenia nadlatujące z różnych kierunków. W konstrukcji zastosowano dwustopniowy układ napędowy – pierwszy etap (booster) odpowiada za gwałtowne przyspieszenie, a drugi umożliwia lot na dużej wysokości i utrzymanie wysokiej prędkości aż do momentu przechwycenia celu.
Naprowadzanie realizowane jest w kilku warstwach, a system jest inercyjny, który prowadzi pocisk po trajektorii, w locie średnim dane o pozycji celu aktualizowane są przez łącze danych, a w fazie końcowej włącza się aktywny radar pokładowy, który umożliwia precyzyjne trafienie także w obiekt manewrujący i stosujący środki zakłócania.
Kluczową zaletą nowego wariantu jest to, że jedna wyrzutnia L-SAM może być uzbrojona jednocześnie w pociski ABM i AAM. Oznacza to, że bateria jest w stanie w tym samym czasie zwalczać zarówno rakiety balistyczne, jak i cele aerodynamiczne, co drastycznie zwiększa elastyczność operacyjną systemu. Dzięki możliwości pionowego startu reakcja jest natychmiastowa i możliwa w dowolnym kierunku, bez konieczności obracania wyrzutni.
Radar AESA nowej generacji, będący integralną częścią systemu, ma zasięg wykrywania do 600 km i umożliwia jednoczesne śledzenie wielu celów, a także naprowadzanie pocisków w warunkach intensywnych zakłóceń. Wersja morska L-SAM AAM jest już w fazie planowania i w przyszłości zastąpi pociski SM-2 na południowokoreańskich okrętach.
Rozwój AAM jest częścią większego programu, w którym L-SAM ma pełnić rolę najwyższej warstwy w Korean Air and Missile Defense (KAMD), obok systemów średniego zasięgu KM-SAM oraz niższego szczebla LAMD. W perspektywie kilku lat planowane jest także wprowadzenie L-SAM II, zdolnego do przechwytywania pocisków balistycznych na wysokości nawet 180 km. Eksperci podkreślają, że wprowadzenie AAM czyni z L-SAM system o wszechstronnych możliwościach, mogący konkurować z amerykańskim THAAD czy izraelskim Arrow, a równocześnie zwiększa szanse na eksport.
Korea Południowa dąży do jak najszerzej autonomii w kwestii produkcji uzbrojenia. Jednym z filarów tego przedsięwzięcia jest oczywiście dalszy rozwój rodzimego przemysłu zbrojeniowego, a co za tym idzie zwiększyć jego możliwości eksportowe. Jednak najważniejszym filarem jest niezależność strategiczna, jaka jest obecnie budowana przez Seul, nie tylko w domenie powietrznej, ale również i w tej morskiej.
Możliwości, jakie obecnie są budowane w Korei Południowej, w perspektywie czasu pozwolą temu państwu być jeszcze bardziej aktywnym graczem na arenie międzynawowej, a jego zdanie będzie miało większą wagę dla największych mocarstw, które do tej pory rozdawały karty i decydowały o światowym porządku.
