Spis treści
- Nowa strategia przemysłu obronnego Niemiec
- Ale jaki ma być ten niemiecki przemysł zbrojeniowy według Niemców?
- Jakie są wyzwania dla przemysłu obronnego?
Nowy dokument strategiczny dla niemieckiego przemysłu obronnego powstawał w ogromnych bólach przez ostatnie miesiące, pierwotnie strategia miała zostać opublikowana w sierpniu, potem zostało to przesunięte na wrzesień i październik, a w końcu w listopadzie zapowiedziano, że będzie to na pewno grudzień. O tym co stało na przeszkodzie w opublikowaniu strategii opisywaliśmy już w Portalu Obronnym w tekście pt: „Niemiecki przemysł zbrojeniowy stanie na nogi?”
Jak zwraca uwagę Spiegel, termin „gotowość do wojny” nie pojawia się w dokumencie, a większość celów budzi zastrzeżenia. „Dla potencjału obronnego Niemiec kluczowe znaczenie ma posiadanie w kraju innowacyjnych i wydajnych przedsiębiorstw obronnych” – wyjaśnił minister obrony Pistorius. „Obecna sytuacja zagrożenia wymaga promowania kluczowych technologii w Niemczech” – dodał minister. Ogólnie celem jest wspólnie z sojusznikami nie tylko opracować nowoczesnych systemów uzbrojenia, ale także ostatecznie je wyprodukowanie w wystarczającej liczbie. Rzecznik MON podkreślił przy okazji nowej strategii, że należy uzupełnić obecne „luki w kompetencjach”. W tym celu „konieczne jest zacieśnienie współpracy z partnerami w Europie, ale także poza nią”. Celem jest rozwój systemów, które obecnie nie istnieją, „nawet w ramach NATO ”.
Z kolei minister gospodarki Habeck nazwał tę strategię „jasnym sygnałem dla przemysłu”, którą rząd uzna za nieodzowną część Europy w zachowaniu pokoju i bezpieczeństwa. Rząd chce przedstawić strategię przedstawicielom branży 5 grudnia. Jak zwraca się uwagę Handelsblatt, wejście państwa do firm obronnych nie powinno stać się normą, ale SPD i Zieloni chcą, aby państwo mogło uczestniczyć w firmach obronnych „wyjątkowo strategicznych przypadkach” - podobnie jak we Francji. Jak powiedział Pistorius, przyjęta strategia otworzy "nowy rozdział w stosunkach państwa z przemysłem, w duchu Zeitenwende".
Nowy dokument liczy sobie 16 stron i jest złożony z 4 rozdziałów:
- Przemysł bezpieczeństwa i obrony na przełomie wieków
- Wyzwania stojące przed przemysłem bezpieczeństw i obrony
- Obszary działania na rzecz efektywnego przemysłu bezpieczeństwa i obrony
- Perspektywy
Nowa strategia przemysłu obronnego Niemiec
Jak możemy przeczytać we wstępie:
„Bezpieczeństwo Niemiec jest nierozerwalnie związane z bezpieczeństwem ich europejskich i transatlantyckich partnerów i sojuszników. Jednocześnie Niemcy i ich partnerzy stoją w obliczu nowych kompleksowych wyzwań ze względu na punkt zwrotny w historii: Atak Rosji na Ukrainę zmienił sytuację bezpieczeństwa. Niemcy i Europa są zmuszne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej do wzięcia odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo i do działania jako silni, wiarygodni gracze w ścisłej współpracy ze swoimi międzynarodowymi partnerami”
W strategii zwraca się uwagę, że Niemcy muszą być w stanie obronić się tak szybko, jak to możliwe, aby zapewnić obronę sobie jak i sojusznikom, a także co ciekawe zapewnić ciągłe wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Dlatego konieczny jest zarówno krajowy jak i europejski przemysł zbrojeniowy, który będzie „zdolny do działania w każdej sytuacji”. Dalej zwraca się uwagę, że „Strategia (...) musi uwzględniać kluczowe znaczenie współpracy europejskiej i transatlantyckiej. Tylko poprzez połączenie sił z naszymi europejskimi partnerami będziemy w stanie utrzymać i wzmocnić solidny, przyszłościowy, wydajny i globalnie konkurencyjny przemysł obronny i bezpieczeństwa w Niemczech i UE" - napisano.
Tutaj warto zauważyć, że duży nacisk w tej strategii jest kładziony właśnie na współpracę europejską jak i transatlantycką. Nie napisano o tym, że przemysł niemiecki ma sam tylko sprostać wyzwaniom, tylko właśnie we współpracy. Jednakże w drugiej części powyższego zdania wydać wyraźnie, że Niemcy (jako wspólnota europejska) chcą stworzyć najwyraźniej to, co jest od jakiegoś czasu forowane - zwłaszcza przez tandem francusko-niemiecki, czyli konkurencji dla przemysłu amerykańskiego, czyli stworzenia wielkiego europejskiego rynku zbrojeniowego z największymi firmami z Europy.
„Wspieramy cel stworzenia europejskiego rynku sprzętu i usług obronnych, zwiększenia zdolności produkcyjnych i promowania transgranicznej współpracy obronnej, w tym wspólnych zamówień. Chcemy osiągnąć korzyści skali i efektywności kosztowej oraz poprawić bezpieczeństwo dostaw i dostęp do finansowania. W ten sposób wnosimy również istotny wkład we wzmacnianie europejskiego wymiaru NATO. Wymiar euroatlantycki jest zawsze jest zawsze brany pod uwagę”.
Ale jaki ma być ten niemiecki przemysł zbrojeniowy według Niemców?
Przede wszystkim przemysł musi być zdolny do szybkiego i skalowalnego, czyli zwiększenia skali działania produkcyjnego, by zaspokoić potrzeby Bundeswery zarówno pod względem jakości, jak i ilości oraz „by móc radykalnie zwiększyć zdolności produkcyjne i świadczenie usług, w tym na rzecz sojuszu i bliskich partnerów, w krótkim okresie oraz musi być w stanie reagować na zmieniającą się sytuację w zakresie bezpieczeństwa przez cały czas i być w stanie wytrwać”.
Przemysł musi być także odporny na wszelkie zakłócenia na globalnych rynkach. Musi być konkurencyjny, by móc zaistnieć na globalnym rynku ze swoimi produktami i usługami, szczególnie w obszarach kluczowych. Musi także być innowacyjny i mieć zdolności adaptacyjne, aby „przyczyniać się do wiarygodnego odstraszania poprzez przewagę technologiczną niemieckich i europejskich sił zbrojnych oraz ich sojuszników. Musi zawsze być w stanie szybko reagować na rozwój technologiczny i wojskowy oraz metody wdrażania nowych produktów”.
To na co się zwraca także uwagę, że:
„najwyższym priorytetem jest stworzenie niezbędnych ekonomicznych, regulacyjnych i społecznych warunków ramowych na poziomie krajowym i europejskim. Najwyższym priorytetem są wymagania przemysłu obronnego w zakresie obrony narodowej i sojuszniczej”.
Jakie są wyzwania dla przemysłu obronnego?
W tym rozdziale zwraca się uwagę, że „niemiecki rząd musi ponownie skoncentrować swoją politykę bezpieczeństwa i obrony na odstraszaniu, a także obronie narodowej i sojuszniczej w celu obrony pokoju w Niemczech, Europie i poza nią”.
Według przyjętej strategii Niemcy powinny więcej inwestować w cyberbezpieczeństwo, automatyzację i inne technologie związane z bezpieczeństwem i obronnością, a także rekrutować więcej specjalistów w zakresie kluczowych technologii. Konieczne jest według autorów strategii doprowadzenie do przywództwa technologicznego i zdolność do szybkiej adaptacji, aby osiągnąć trwałą przewagę. Centralną rolę mają odgrywać firmy z siedzibą w Niemczech, które "generują znaczną część swoich obrotów w przemyśle bezpieczeństwa i obronności". Jako kluczowe obszary wymienia się technologie informatyczne i komunikacyjne, sztuczną inteligencję, amunicję, budowę okrętów marynarki wojennej, czołgi i systemy lotnicze.
Zwraca się uwagę, że nawet w czasie pokoju, istnieją zagrożenia jak np. hybrydowe, które wymagają ochrony własnych systemów oraz infrastruktury krytycznej i tej związanej z obronnością, w tym w cyberprzestrzeni, informacji i przestrzeni kosmicznej.
A wojsko wraz z wyposażeniem i sprzętem wojskowym muszą być zdolne do rozmieszczenia i działania we wszystkich sytuacjach, wymiarach, obszarach geostrategicznych i warunkach klimatycznych.
Co ciekawe zwraca się również uwagę, że ze względu na ograniczoną dostępność zasobów, takich jak paliwa kopalne, niezbędne jest zapewnienie zamienników za pomocą paliw syntetycznych, a zapotrzebowanie w energię musi odbyć się za pomocą alternatywnych źródeł energii. Co także pokazuje, że Niemcy nie chcą odpuszczać swojej polityki energetycznej czy nawet klimatycznej, bazując na energii z odnawialnych źródeł energii. Pytaniem otwartym jest czy zapotrzebowanie przemysłu w tanią energię zostanie zaspokojone przez OZE, które jak wiemy, nie zawsze jest na tyle wydajne, by zaspokoić potrzeby energetyczne jak np. energia z elektrowni jadowych czy węglowych.
W strategii jest także przypomnienie, że Niemcy na szczycie NATO w Wilnie w 2023 roku zobowiązały do „stałego wydawania co najmniej 2% PKB na obronność rocznie. Jest to zgodne z zobowiązaniem niemieckiego rządu do osiągnięcia celu 2% w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego i zapewnia dostępność niezbędnych zasobów. Jednak by to osiągnąć, konieczne są odpowiednie zasoby finansowe, dlatego też w strategii zwraca się uwagę na lepszy „dostęp do pożyczek i finansowania opartego na rynku kapitałowym, który jest warunkiem wstępnym, aby przemysł mogły elastycznie reagować na zwiększony popyt”. Oprócz tego niezbędna jest dostępność do wyszkolonych, sprawdzonych specjalistów, a także do „krytycznych surowców, podzespołów i produktów podstawowych, aby osiągnąć odpornych łańcuchów dostaw”. Jak zwraca się tutaj uwagę: "W niektórych przypadkach niemiecki przemysł jest bardzo zależny od poszczególnych krajów w zakresie wydobycia surowców krytycznych (…) W związku z napiętą sytuacją geopolityczną pilnie potrzebna jest dywersyfikacja łańcuchów dostaw surowców”.
Dalej zwraca się uwagę na biurokratyzację, która prowadzi do opóźnień, szczególnie w rozwoju i rozbudowie zdolności produkcyjnych. Dlatego też zaleca się uprościć procesy produkcyjne i zwiększyć skalowalność, oraz należy w większym stopniu uwzględnić rozwój w dziedzinie Przemysłu 4.0, tj. inteligentnych, cyfrowo połączonych systemów i procesów produkcyjnych, a także standaryzację komponentów i zespołów, aby odejść od dotychczasowego myślenia.
Czy nowa strategia przyniesie zmiany w niemieckim przemyśle zbrojeniowym? To czas zapewne pokaże, przed Niemcami przedterminowe wybory, które wygra zapewne opozycyjna CDU. SPD - jak część komentatorów prognozuje - może wejść w skład koalicji, pytaniem otwartym jest, jak duży będzie wynik SPD by mogła odgrywać w koalicji znaczną rolę. Jedna w obecnej chwili Niemcy są wycofane z polityki międzynarodowej i skupiają się na polityce wewnętrznej ze względu na wybory i rząd mniejszościowy.