Zatrzymano Ukraińca podejrzanego o sabotaż Nord Stream 1 i 2. Kto nim kierował?

2025-08-21 17:53

We Włoszech zatrzymano Ukraińca podejrzanego o koordynację sabotażu Nord Stream 1 i 2. 49-letni Serhij K., uważany przez niemiecką prokuraturę za szefa grupy, która podłożyła ładunki wybuchowe na dnie Morza Bałtyckiego, został aresztowany w San Clemente podczas wakacji z rodziną. Podejrzany ma zostać deportowany do Niemiec i postawiony przed sądem. Możliwe, że był na celowniku polskich służb specjalnych, ale zdążył z Polski wyjechać samochodem na ukraińskiej dyplomatycznej rejestracji. Według tygodnika „Spiegel” Berlin był przekonany, że Warszawa ostrzegła poszukiwanego.

kajdanki, Nord Stream

i

Autor: AI/abe/pixabay.com

• Sabotaż Nord Stream 1 i 2 przeprowadzono 26 września 2022 r., trzy nitki gazociągów zniszczono na dnie Morza Bałtyckiego.

• Podejrzany Serhij K. został zatrzymany we Włoszech, wcześniej uciekając z Polski ukraińskim autem dyplomatycznym.

• Nord Stream budził kontrowersje – koszty miliardowe, kontrola Gazpromu i wsparcie niemieckich polityków.

Ukrainiec wypoczywał sobie w nadmorskim kurorcie…

Włoska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o udział w jednej z najgłośniejszych afer ostatnich lat – wysadzeniu gazociągów Nord Stream 1 i 2. Według niemieckiej prokuratury, obywatel Ukrainy Serhij K. miał być jednym z koordynatorów całej operacji. 

Karabinierzy zatrzymali 49-latka w nocy ze środy na czwartek (21 sierpnia) w miejscowości San Clemente, w prowincji Rimini. Jak podaje agencja prasowa Ansa, przebywał tam na wakacjach z rodziną. Ukraińskiego obywatela zatrzymano na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wystawionego (18 sierpnia) przez niemiecką prokuraturę.

Według śledczych, K. należał do grupy, która podłożyła ładunki wybuchowe na dnie Morza Bałtyckiego, niszcząc trzy z czterech nitek Nord Stream. W akcji miał brać udział jacht wypożyczony w Rostocku, w Niemczech – na fałszywe dokumenty i z pomocą pośredników.

Na razie nie wiadomo, kto jeszcze był na pokładzie ani kto dokładnie stał za całą operacją. Brakuje również informacji o motywach działania.

Serhij K. ma zostać deportowany i postawiony przed niemieckim sądem – podała agencja dpa. Kiedy do tego dojdzie, na razie nie wiadomo. Minister sprawiedliwości Niemiec Stefanie Hubig nazwała zatrzymanie „wielkim sukcesem”. – Wysadzenie gazociągów musi być dokładnie wyjaśnione, również w ramach postępowania karnego.

Garda: Strzelectwo Sportowe
Portal Obronny SE Google News

Nord Stream 1 i 2: eksplozja i niewyjaśnione motywy...

Do sabotażu doszło 26 września 2022 r. Ładunki zdetonowano na głębokości ok. 80 m. Operator Nord Stream AG odnotował bezprecedensowe szkody i odmówił podania terminu przywrócenia działania gazociągów. Nikt nie przyznał się do sabotażu. Rosja oskarżyła USA, Waszyngton zaprzeczył. Ukraina również stanowczo odrzuca zarzuty.

W 2023 r. niemieckie media podały, że za atakiem mogła stać grupa proukraińska. Ukraina od początku odpiera takie sugestie.

Dania i Szwecja prowadziły własne śledztwa, ale w lutym 2023 r. zakończyły je z powodu braku podstaw do postawienia zarzutów lub braku jurysdykcji.

W sierpniu 2024 r. „Spiegel” ujawnił, że Serhij K. zdołał uciec z Polski ukraińskim samochodem na dyplomatycznych numerach. Wcześniej bez problemu przejechał przez Niemcy. Według niemieckiego tygodnika, Berlin był przekonany, że Warszawa ostrzegła poszukiwanego.

Nord Stream (1 i 2) od lat budził kontrowersje. Wschodnie państwa Unii alarmowały (bezskutecznie), że  gazociągi zwiększają zależność od rosyjskiego gazu i zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu Europy.

Nord Stream – pieniądze, polityka i kontrowersje…

Gazociągi Nord Stream – 1 i 2 – zbudowano dla dostarczania rosyjskiego gazu ziemnego do Europy Zachodniej. W Nord Stream 1 większościowe udziały (51 proc.) ma Gazprom. 31 proc. to udziały dwóch niemieckich spółek, a reszta – francuskiej i holenderskiej.

Nord Stream 2 w 100 proc. należy do Gazpromu, ale nigdy nie zaczął funkcjonować. Finansowanie tej inwestycji wspierały zachodnie koncerny energetyczne, które były partnerami finansowymi (każdy z udziałem ok. 10 proc. kosztów budowy, ale bez udziałów własnościowych w samej spółce). Budowa pierwszego gazociągu kosztowała ok. 7,4 mld euro. Szacuje się, że na budowę drugiego wydano do 10 mld euro. Oba gazociągi mają po ponad 1200 km długości.

Największym zwolennikiem budowy Nord Stream 1 (2000–2012), poza Władimirem Putinem, był kanclerz Niemiec Gerhard Schröder. Był wręcz jej promotorem, uważał, że bezpośredni gazociąg z Rosji do Niemiec zapewni krajowi stabilne i tanie dostawy energii. Jego wysiłek docenił Kreml. Gdy nie był już kanclerzem, to w 2005 r., krótko po zakończeniu kadencji, objął stanowisko przewodniczącego komitetu akcjonariuszy Nord Stream AG.

Budowę Nord Stream 2 (2015–2021) mocno wspierała kanclerz Angela Merkel. W jej opinii drugi gazociąg była projektem „czysto biznesowym”. Broniła tej idei nawet po 2014 r., tłumacząc to – podobnie jak Schröder – koniecznością zapewnienia Niemcom taniej energii. Polska, Ukraina i kraje bałtyckie ostrzegały, że oba gazociągi zwiększą zależność od Rosji i umożliwią jej stosowanie gazu jako broni politycznej...

Sonda
Czy szpiedzy i sabotażyci działający w czasie wojny winni podlegać karze śmierci?