- Polska za chwilę będzie miała pierwszego wojskowego satelitę szpiegowskiego na orbicie, co stanowi przełom w polskiej obronności.
- Portal Obronny rozmawia o tym z Adamem Leszkiewiczem, prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ)
- Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) uczestniczy w projekcie poprzez Wojskowe Zakłady Łączności nr 1, które tworzą system naziemny do gromadzenia i przetwarzania danych satelitarnych, oraz Centrum Techniki Morskiej, które wdraża technologie i szkoli personel.
- Zebrane dane mają służyć ochronie infrastruktury krytycznej i wspierać działania Sił Zbrojnych RP, a PGZ planuje dalszy rozwój projektu i budowę kolejnych satelitów.
- To niezwykle ważny projekt, który pokazuje, jak nauka i biznes łączą siły, a sektor publiczny współpracuje z prywatnym, by budować nową jakość w zakresie bezpieczeństwa narodowego - podkreśla Adam Leszkiewicz, prezes PGZ.
Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 – system naziemny
Pierwszy polski satelita wojskowy, który dziś krąży na orbicie, został zbudowany w wyniku współpracy między spółkami PGZ a prywatną spółką Iceye. Jak podkreśla prezes Leszkiewicz, to nie tylko sukces technologiczny, lecz także symbol otwarcia nowych możliwości dla polskiej obronności i gospodarki.
- Budujemy markę Polskiej Grupy Zbrojeniowej i zdobywamy doświadczenie, które pozwala nam wchodzić w zupełnie nowe obszary, o których wcześniej nawet nie myśleliśmy – mówi Leszkiewicz.
Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 odpowiadają za system naziemny, dzięki któremu gromadzone i przetwarzane są dane z satelity. - To ogromne wyzwanie technologiczne i logistyczne, ale także punkt zwrotny, bo pokazuje efekty efektywnej współpracy między sektorem państwowym a prywatnym - wyjaśnia prezes PGZ.
Rola Centrum Techniki Morskiej
Z kolei Centrum Techniki Morskiej skupia się na wdrażaniu technologii oraz szkoleniu personelu, co pozwala nie tylko wykorzystywać obecne rozwiązania, lecz także budować kompetencje na przyszłość. - Cenimy sobie takie partnerstwo, bo to podstawa innowacji - zaznacza Leszkiewicz.
Cała operacja to nie tylko produkt przemysłowy, ale także istotny element bezpieczeństwa narodowego. Dane zdobywane przez satelitę mają służyć ochronie infrastruktury krytycznej oraz wspierać działania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. - Już dziś widzimy, jak ta technologia może realnie wpływać na nasze bezpieczeństwo – dodaje prezes.
Wyzwaniem jest wykorzystanie danych
Pierwszy etap misji satelitarnej jest dopiero początkiem. Zdaniem Leszkiewicza najtrudniejsze wyzwanie dopiero przed PGZ i partnerami. - Trzeba nauczyć się wykorzystywać dane, zrozumieć, w jaki sposób wzmacniają polskie bezpieczeństwo i jak z nich korzysta polskie wojsko. To dopiero fundament do dalszych decyzji i rozwoju projektu - podkreśla rozmówca Portalu Obronnego.
Polska Grupa Zbrojeniowa patrzy jednak już w przyszłość, planując kolejne kroki i być może następne satelity.
- Będziemy monitorować efektywność, optymalizować projekt i zachęcać inne spółki do angażowania się w podobne przedsięwzięcia – mówi Leszkiewicz. Według niego kierunek rozwoju jest jasny i niezwykle ważny dla dalszej modernizacji polskiej obronności.
Sukces uzależniony od potrzeb wojskowych
- Sukces tego projektu będzie mierzony przez potrzeby naszych głównych klientów, czyli Sił Zbrojnych RP, i wyniki korzystania z technologii w praktyce – podsumowuje prezes PGZ. - Droga jest przed nami jasno wytyczona, a my mamy zamiar konsekwentnie nią podążać - dodaje na zakończenie wywiadu.