Indie przyznają się do ogromnych strat. Ukrywana prawda o operacji Sindoor – Co się stało na granicy z Pakistanem?

2025-07-09 15:00

Pod rosnącą presją wewnętrzną, rząd Indii przyznał się do „ogromnych strat” wśród personelu wojskowego podczas operacji Sindoor w czasie wojny z Pakistanem. Uznano poświęcenie 100 żołnierzy, w tym pilotów i żołnierzy systemów S-400, zabitych przez siły zbrojne Pakistanu - informuje portal Dunya News.

7 maja Indie przeprowadziły atak rakietowy na Pakistan pod fałszywym pretekstem udziału Islamabadu w zabójstwie turystów w rejonie Pahalgam w okupowanym Kaszmirze w kwietniu. Podczas czterodniowej wojny pakistańskie siły zbrojne zadały Indiom ciężkie straty.

Początkowo Indie odpierały wszelkie doniesienia o ogromnych poniesionych stratach. Indie przyznały się do utraty niewielkiej liczby samolotów bojowych, ale twierdziły, że wszyscy piloci wrócili bezpiecznie do domu. Ani Indie, ani Pakistan nie mogły poprzeć swoich twierdzeń, pokazując schwytanych pilotów lub wraki samolotów. 

10 czerwca w Dżakarcie odżyły spory dotyczące strat w operacji Sindoor, gdy indyjski attaché obrony, kapitan Shiva Kumar ujawnił podczas seminarium, że indyjskie lotnictwo straciło „kilka samolotów” w początkowych atakach na obozy terrorystyczne i bazy pakistańskich sił powietrznych (PAF) w Pakistanie. Kumar wyjaśnił, że indyjskie siły powietrzne (IAF) dostosowały swoją taktykę po tych stratach. Odnosząc się do pakistańskich twierdzeń o zestrzeleniu sześciu indyjskich maszyn, stwierdził, że nie zgadza się z tą liczbą, ale potwierdził straty, tłumacząc je ograniczeniami politycznymi, które zakazywały atakowania wojskowych instalacji i systemów obrony przeciwlotniczej.

Ambasada Indii później wydała oświadczenie, w którym uznała, że słowa Kumara zostały źle zinterpretowane, a relacje medialne zniekształciły jego wypowiedź. Wyjaśniono też, że operacja Sindoor koncentrowała się na niszczeniu infrastruktury terrorystycznej, a działania Indii nie miały na celu eskalacji konfliktu.

W czerwcu szef sztabu obrony Indii, generał Anil Chauhan, potwierdził straty Indii, choć zaprzeczył doniesieniom o zestrzeleniu aż sześciu samolotów.

Ukrywanie strat i rosnąca presja

Doniesienia Dunya News wskazują, że w obawie przed wewnętrznymi reakcjami rząd premiera Narendry Modiego próbował ukryć straty poniesione z rąk sił pakistańskich. Indyjskie źródła bezpieczeństwa podały, że w celu uniknięcia upokorzenia rząd początkowo ukrywał straty poniesione podczas operacji. Jednak ze względu na rosnącą presję wewnętrzną rząd indyjski przyznał się do ofiar śmiertelnych i obecnie jest zmuszony do odznaczenia swoich żołnierzy.

Ponad 250 żołnierzy straconych

Według doniesień, Indie straciły ponad 250 żołnierzy wzdłuż linii kontroli (LoC). Wśród nich było siedmiu członków indyjskich sił powietrznych, pięciu żołnierzy 10. brygady piechoty w G-Top oraz dziewięciu żołnierzy z 93. brygady piechoty – wszyscy oni zostaną pośmiertnie odznaczeni - jak napisał portal Dunya News.

Wystawa uzbrojenia Wojska Polskiego na MSPO

Uczczenie pilotów i operatorów systemów obronnych

Czterech pilotów indyjskich sił powietrznych również otrzyma medale, w tym trzech pilotów myśliwców Rafale. Co mogłoby sugerować, że Indie straciły trzy samoloty Rafale.

Wśród osób, które zostaną uhonorowane, znajduje się pięciu żołnierzy obsługujących system obrony powietrznej S-400, którzy zginęli w bazie lotniczej Adampur, oraz dziewięciu innych żołnierzy stacjonujących w bazie lotniczej Udhampur, dwóch żołnierzy zabitych w bazie lotniczej Rajouri oraz czterech żołnierzy, w tym dowódca magazynu zaopatrzeniowego Uri.

Co ciekawe 7 lipca Sekretarz obrony RK Singh stwierdził, że twierdzenie, jakoby indyjskie myśliwce Rafale zostały zestrzelone przez Pakistan podczas operacji Sindoor, są nieprawdziwe. Odmówił odpowiedzi na pytanie o straty poniesione przez stronę indyjską.

Użyłeś określenia Rafales w liczbie mnogiej. Zapewniam cię, że to absolutnie nieprawda. Pakistan wielokrotnie poniósł straty w stosunku do Indii, zarówno pod względem ludzkim, jak i materialnym, a także ponad 100 terrorystów” - powiedział w ekskluzywnym wywiadzie dla CNBC-TV18.

Pakistan twierdził, że zestrzeliły pięć indyjskich odrzutowców, w tym trzy Rafale, używając swoich myśliwców J-10C uzbrojonych w pociski PL-15E. Eric Trappier, prezes i dyrektor generalny Dassault Aviation, miał podano zabrać głos w związku z dezinformacją Chin na temat skuteczność Rafale w czasie wojny. Serwis Avion De Chasse zacytował  jego słowa, z których wynikało, że strata indyjskich sił powietrznych była spowodowana „awarią techniczną na dużej wysokości”, a nie pociskami wroga. W rozmowie z Avion De Chasse nazwał twierdzenia Pakistanu „niedokładnymi i bezpodstawnymi”. Według niego system walki elektronicznej Spectra, który powinien wykrywać zagrożenia, nigdy nie wykrył wrogiego kontaktu. Potwierdzają to dzienniki lotów - miał zaznaczyć prezes. Co jednak ciekawe firma Dassault we wtorek (7 lipca) wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że nigdy nie wygłoszono podobnego oświadczenia.

W odpowiedzi na pewne doniesienia prasowe cytujące prezesa i dyrektora generalnego Dassault Aviation, Erica Trappier, na temat operacji Sindoor, Dassault Aviation oficjalnie zaprzecza, jakoby Eric Trappier składał jakiekolwiek uwagi operacyjne lub techniczne dotyczące wykorzystania samolotu Rafale w tej operacji” – podała firma Dassault w oświadczeniu.

Generał Jerome Bellanger, szef francuskich sił powietrznych, powiedział wcześniej agencji Associated Press, że widział dowody na to, że Indie straciły Mirage 2000, Suchoja i Rafale.

Zawieszenie broni i mediacja USA

Według międzynarodowych mediów Indie zostały zmuszone do zawieszenia broni, wynegocjowanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa, po skutecznych atakach Pakistanu na Pathankot, Udhampur i inne strategiczne lokalizacje wojskowe. Wielu indyjskich generałów i przedstawicieli dyplomatycznych potwierdziło te straty, które obejmowały zniszczenie baz i myśliwców Rafale.

Presja na rodziny poległych

Indyjskie źródła związane z bezpieczeństwem ujawniły, że rząd wywierał również presję na rodziny poległych żołnierzy, aby nie udostępniały zdjęć swoich bliskich w mediach społecznościowych, aby ukryć hańbę i porażkę.

Jak wyglądała wojna Indii z Pakistanem?

Generał Anil Chauhan określił operację Sindoor, przeprowadzoną przez Indie od 7 do 10 maja 2025 roku, jako przykład „wojny bezkontaktowej” (non-contact warfare). Oznacza to, że strony konfliktu – Indie i Pakistan – nie miały bezpośredniego fizycznego kontaktu, a działania opierały się na precyzyjnych uderzeniach z dystansu, takich jak ataki lotnicze i operacje w domenach cybernetycznych oraz elektromagnetycznych.

Chauhan podkreślił, że operacja Sindoor była prawdopodobnie pierwszym przypadkiem bezpośredniego konfliktu między dwoma państwami posiadającymi broń jądrową. Podkreślił, że Indie nie dały się zastraszyć „szantażem nuklearnym” Pakistanu, co było możliwe dzięki dok & nuclear no-first-use (polityce braku pierwszego użycia broni jądrowej). Operacja wykazała, że istnieje przestrzeń dla działań konwencjonalnych nawet w konflikcie między mocarstwami jądrowymi, co stanowi ważną lekcję nie tylko dla subkontynentu, ale i dla świata.

Chauhan wskazał, że operacja Sindoor była przykładem synergii między indyjską armią, marynarką wojenną i lotnictwem. Ta „organiczna wspólnota” była kluczowa dla sukcesu operacji i stanowi podstawę dla dalszej integracji w ramach planowanej reformy indyjskich sił zbrojnych.

Generał zaznaczył, że operacja Sindoor nie została zakończona, a jedynie „wstrzymana". Indie pozostają zmobilizowane, co sugeruje gotowość do wznowienia działań, jeśli będzie to potrzebne.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki