Wojna na Ukrainie oraz powstające konflikty np. w Izraelu czy przyszłe konflikt jak potencjalny konflikt z Chinami wymuszają na USA podjęcie już teraz działań przygotowawczych i rozkręcenie gospodarki na tory wojenne. Jak informowaliśmy w grudniu zeszłego roku na podstawie komunikatów amerykańskiej armii produkcja amunicji artyleryjskiej podwoiła się w ciągu ostatniego roku, i ówczesna produkcja wynosiła 28 000 pocisków 155-milimetrowych do haubic.
Teraz pojawiają się nowe informacje pokazujące dalsze plany produkcyjne USA, według Defense One powołującego się szefa zakupów armii Douga Busha armia zamierza podwoić produkcję amunicji 155 używanej na Ukrainie do października. Według danych przedstawionych podczas wydarzenia think tanku CSIS, amerykańska produkcja 155-milimetrowych pocisków artyleryjskich ma wzrosnąć z 28 000 z października ubiegłego roku do około 37 000 w kwietniu obecnego roku i około 60 000 w październiku 2024 r. Co ciekawe to nie koniec planów produkcyjnych, ponieważ US Army ma nadzieje na szybki wzrost produkcji w 2025 r., z nieco poniżej 75 000 pocisków w kwietniu przyszłego roku do 100 000 w październiku przyszłego roku.
Jak podkreśla portal, tak ogromne plany produkcyjne wynikają częściowo z nowej fabryki, którą armia buduje w Teksasie, która ma w nowy sposób wytwarzać pociski przy użyciu nowej technologii, która wcześniej nie była używana.
Bush stwierdził, że Stany Zjednoczone nie muszą zwiększać produkcji mniejszych pocisków artyleryjskich, pocisków do czołgów ani pocisków moździerzowych dla Ukrainy, ponieważ USA były w stanie zaspokoić potrzeby Ukrainy bez znacznego uszczuplania własnych zapasów.
Skok produkcji amunicji wydać wyraźnie od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainie. Przed inwazją miesięczne wskaźniki produkcji wzrosły z 14 000 do 28 000 w październiku ubiegłego roku. Teraz jak wszystko się uda, Stany Zjednoczone będą w stanie produkować 100 000 pocisków miesięcznie. Teraz trzeba tylko liczyć, że w Kongresie dojdzie do porozumienia między stronami i uda się przegłosować pakiet pomocowy dla Ukrainy. Jednak jak na razie na to się nie zapowiada, jesteśmy w trakcie cyklu wyborczego, i skrajni Republikanie blokują wszelką pomoc dla Ukrainy, dla słupków sondażowych i gier politycznych, tym samym odsuwają na bok możliwość pójścia na kompromis ws. kwestii migracyjnej.
W sierpniu 2023 roku, amerykański generał brygady Pat Ryder powiedział, że od rozpoczęcia inwazji Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie 2 miliony pocisków 155 mm. Obecnie siły ukraińskie wystrzeliwują około 2000 pocisków dziennie. Natomiast Rosjanie w tym czasie mogą wystrzelić 6 tys. pocisków. Ukraina potrzebuje – miesięcznie – 200 tys. sztuk pocisków kalibru 155 mm. Według estońskich szacunków Moskwa może rzucić na front dwa razy więcej amunicji kalibru 152 mm. Ponadto ma zagwarantowaną dostawę miliona pocisków z Korei Północnej.
Europa ma problem z dostarczeniem miliona pocisków
Jak pisaliśmy wielokrotnie w Portalu Obronnym, Europie nie udało się wywiązać z obietnicy wysłania 1 miliona pocisków artyleryjskich na Ukrainę do marca. Jak informował minister obrony Niemiec B. Pistorius udało się do listopada ubiegłego roku, przekazać 300 tysięcy. 31 stycznia podczas spotkania szefów obrony krajów UE J. Borrell powiedział, że UE do marca 2024 roku zamiast obiecanego 1 miliona, przekaże Ukrainie 524 000 pocisków, które dotrą na Ukrainę przed upływem marcowego terminu, a 1,1 miliona obiecano dopiero pod koniec roku. Jak wyjaśnił Bloomberg, ze względu na opóźnienia w produkcji i obawy o wyczerpanie się własnych rezerw. W czasie spotkania ministrów obrony UE stwierdzono również, że przemysł obronny państw członkowskich, jest w stanie wyprodukować rocznie milion pocisków, a w roku 2025 może zwiększyć produkcję do 2 mln sztuk.
W związku z tym cały czas trwają dyskusję skąd tę amunicję pozyskać. W zeszłym roku prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs w rozmowie z Politico powiedział, że jeśli Unia Europejska nie może zrealizować uzgodnionego harmonogramu dostarczenia amunicji Ukrainie, to powinna szukać jej gdzie indziej. Teraz podobny pomysł forsują Czesi, którzy według Politico są coraz bardziej sfrustrowani niedoborem amunicji dla Ukrainy i naciskają na kraje UE, aby sfinansowały zakup 450 000 pocisków artyleryjskich dostępnych poza Unią Europejską – jak twierdzi Politico, powołując się czterech dyplomatów i osoba zaznajomiona z rozmowami.
W związku z tym jest nadzieja, że Europa zwróci się do firm zbrojeniowych w Republice Korei, Turcji i RPA. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wyraźnie wspomniał, że Republika Korei mogłaby zostać wykorzystana do zakupu dodatkowych pocisków dla Ukrainy.
Listen on Spreaker.