Propagandowy wywiad Putina. Czyli jak jest on niebezpieczny dla Zachodu

2024-02-09 10:50

8 lutego, został opublikowany wywiad byłego prezentera Fox News Tuckera Carlsona z prezydentem Rosji Władymirem Putinem. W czasie wywiadu padło wiele kontrowersyjny wypowiedzi i opinii prezydenta Rosji na temat Ukrainy. Były także wątki o Polsce. Jak można było się spodziewać, wywiad stał się „pożywką” dla rosyjskiej propagandy, ponieważ Putin po raz kolejny mógł przedstawić się jako ofiara spisku Zachodu przeciw Rosji i przedstawić kłamstwa na temat Ukrainy podważając jej państwowość. Samo to, że dajemy Putinowi zabrać głos jako przywódcy kraju, który napadł na Ukrainę, pokazuje, w jakiej kondycji znajduje się społeczeństwo zachodnie, które przestaje odróżniać zło od dobra i daje dojść do głosu człowiekowi, który "gardzi" demokracja i ją instrumentalnie wykorzystuje do celu siania chaosu.

Władimir Putin

i

Autor: pixabay.com

Niewątpliwie wywiad Władymira Putina dla Tuckera Carlsona, przebije się dość mocno do niektórych środowisk, zwłaszcza tutaj należy być zaniepokojonym środowiskiem skrajnych Republikanów, dość mocno związanych z Donaldem Trumpem, który walczy o nominację w partii Republikańskiej. A opublikowanie samego wywiadu w czasie, kiedy skrajni Republikanie blokują pakiet pomocowy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu, pozwoli niektórym politykom czy nawet ich wyborcom przedstawiać argumenty Putina, jako coś ważnego w dyskusji, by USA nie angażowały się w wojnę. A jest to bardzo niebezpieczne. Samo już to, że pomoc dla walczącej Ukrainy jest elementem gry wyborczej w USA, pokazuje jak polaryzacja, zniszczyła politykę, myślenie zaczyna być 0:1, a powinno być ponad podziałami, bo chodzi tutaj o ochronę wartości demokratycznych i ładu międzynarodowego, który Rosja podważa swoim imperializmem, wywołując wojnę.

Putin doskonale wie, że może wygrać z Zachodem przez słabość demokracji, która jest narażona na wahania nastrojów społecznych i słabych polityków, którzy skupiają się tylko na wygraniu kolejnych wyborów. Nie oszukujmy się, ale dzisiejsza polityka to jest spektakl, który ma na celu wywołanie jak największych emocji, i wskazaniu kto jest zły, a kto dobry. Jeszcze na początku wojny w USA wszyscy politycy od Demokratów po Republikanów byli niemal zgodni co do pomocy dla Ukrainy, dziś w okresie wyborczym, pomoc dla Kijowa jest elementem gry politycznej. Bo skoro Demokraci chcą pomagać Ukrainie, to my (czytaj Republikanie) musimy z politycznego punktu widzenia być przeciw, by się wyróżnić, zyskać gdzieś głosy poparcia i uderzyć w politycznych konkurentów i J. Bidena. Rosji coś takiego nie grozi, tam jest jeden wódz - Władymir Putin, który konkurencję wyciął i utrzymuje co najwyżej fasadową opozycję, dla iluzji demokratycznej Rosji.

dr Górka-Winter: Jeżeli Ukraina nie wygra, Rosja zdemoluje porządek na świecie | SUPER RING

W zeszłym roku pisaliśmy w Portalu Obronnym o spadającym poparciu amerykańskiego społeczeństwa dla Ukrainy, które uważa, że USA robią zbyt wiele dla Ukrainy. Jak wynikało z badania Gallupa z listopada ubiegłego roku, 41 procent Amerykanów twierdzi, że Stany Zjednoczone robią zbyt wiele, co stanowi wzrost z poziomu 24% w sierpniu 2022 roku i 29% w czerwcu 2023 roku. Tendencja widać jest wzrostowa, zwłaszcza po stronie Republikanów, którzy chcą ograniczenia pomocy. Jak zwraca się uwagę w badaniu, tak duży spadek poparcia dla Ukrainy pochodzi głównie od Republikanów i niezależnych wyborców. 62% Republikanów uważa, że Stany Zjednoczone robią zbyt wiele - w porównaniu z 43%, którzy twierdzili tak w sierpniu 2022 roku. Wyborcy niezależni w 44% twierdzą, że Stany Zjednoczone robią zbyt wiele - wzrost z 28% w sierpniu 2022 roku. Natomiast wśród Demokratów tylko 14% uważa, że Stany Zjednoczone robią zbyt wiele - w sierpniu 2022 r. było to 9%.

Jak więc widzimy, szkodliwe tezy Putina, które będą żyć w internecie, będą zapewne powielane przez ludzi popierających wstrzymanie lub ograniczenie pomocy dla Ukrainy, cytując „wyssane z palca” tezy Putina o Ukrainie i tym, że Rosja się tylko broni.

Ale nie tylko w USA widzimy zmiany społeczne, wojna na Ukrainie wpływa także na ludzi w Europie, których wojna zaczyna po prostu nużyć – nawet jeśli brutalnie to brzmi. Wojna to koszty, a kolejne pakiety pomocowe dla Ukrainy ze strony Zachodu są po prostu kosztowe, nie zapominajmy o nadal wysokiej inflacji, nadchodzących kryzysach, to będzie ludzi frustrować. I nagle znajdą się ci, którzy będą mówić, że można to wszystko naprawić, trzeba tylko dogadać się z Putinem. Wielu ludzi z czasem może zacząć podważać pomoc, mówiąc, dlaczego ogromne pieniądze są wysyłane na Ukrainę, a nie np. inwestowane w kraju. W grudniu na łamach Foreign Affairs ukazał się artykuł pt: „Europe’s Emerging War Fatigue”, w którym autor zauważył spadające poparcie dla walczącej Ukrainy. Może jeszcze nieduże jak wynika z badań, ale pewne zmiany są już zauważalne. Jak wynika z sondażu ECFR, przeprowadzonego w styczniu 2023 r. w dziesięciu krajach europejskich, średnio 38% respondentów chciało, aby Ukraina odzyskała całe swoje terytorium. Jednak według badania ECFR z września i października liczba ta spadła do 34 procent. Odsetek osób, które uważają, że konflikt między Rosją a Ukrainą musi zakończyć się tak szybko, jak to możliwe, nawet jeśli oznacza to utratę przez Ukrainę części terytorium na rzecz Rosji, zasadniczo utrzymał się na stałym poziomie od 28 do 29 procent. Dla porównania wrześniowe dane z ubiegłego roku dla Stanów Zjednoczonych pokazują, że 43 procent popiera Ukrainę, która nadal walczy, podczas gdy tylko 17 procent woli, aby wojna zakończyła się tak szybko, jak to możliwe.

Jak pisał wywczas autor tekstu: „europejscy przywódcy muszą wykonać lepszą robotę, przedstawiając swoim wyborcom przekonującą teorię na temat tego, w jaki sposób Ukraina może wygrać wojnę i dlaczego jest to niezbędne dla przyszłości Europy. Jeśli tego nie zrobią, Kijów może stracić kluczowe poparcie w nadchodzących tygodniach i miesiącach”.

Putin mówi kłamstwa o Polsce i Ukrainie

Jeśli chodzi o sam wywiad, to jest on skrajnie szkodliwy, ponieważ pozwolił Putinowi na wyartykułowanie swoich szkodliwych tez na temat Ukrainy, Zachodu, NATO czy nawet Polski. Pamiętajmy o tym, że nie wszyscy ludzie na zachodzie mają świadomość zbrodniczych działań Putina, ponieważ Rosja jest dla nich dość odległa i czasem nawet niezrozumiała. Dla niektórych ludzi na zachodzie Putin mieni się jako ostoja konserwatywnych wartości, co jest kłamstwem.

Wracając jednak do samego wywiadu, który był idealnym przykładem propagandowej narracji Putina, która mogła dzięki zachodniemu dziennikarzowi pójść w świat. Jest to pierwszy wywiad, jakiego Putin udzielił od czasu, gdy prawie dwa lata temu - 24 lutego 2022 roku - Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.

W czasie wywiadu Władymir Putin powiedział, że Moskwa nie jest zainteresowana inwazją na "Polskę, Łotwę czy gdziekolwiek indziej". Putin, zapytany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym wysłałby rosyjskie wojska do Polski, członka NATO, odpowiedział: "Tylko w jednym przypadku, jeśli Polska zaatakuje Rosję. Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnego interesu".

W wywiadzie padły także tezy jakoby na terytorium Ukrainy najwięcej najemników pochodziło z Polski, a następnie z USA i Gruzji. Według Putina Polska również kolaborowała z III Rzeszą.

Jeśli chodzi o Ukrainę, to Putin wielokrotnie wypowiadał się negatywnie na temat Kijowa, mówiąc np. że Ukraina nie jest prawdziwym krajem, który został ukształtowany „wolą” radzieckiego przywódcy Józefa Stalina; Że gdyby na Ukrainie nie doszło do zmian w 2014 roku, to Krym byłby Ukraiński; Według Putina Ukraińcy nadal czują się Rosjanami, to, co się dzieje, to element wojny domowej; Putin uważa, że Ukraińcy mają prawo uważać się za odrębny naród, ale nie mają prawa budować swojej tożsamości na ideologi nazistowskiej; Według Putina, jemu obiecano, że Ukrainy nie będzie w NATO, ale sojusz Północnoatlantycki oszukał Rosję, zapewniając, że nie będzie się rozszerzał na wschód; Według Putina konflikt między Moskwą a Kijowem został sprowokowany w 2014 roku i to Ukraina rozpoczęła wojnę z Rosją, a celem Moskwy jest jej jedynie zatrzymanie. No i często powtarzane stwierdzenie w rosyjskiej propagandzie, czyli, że Ukraina jest państwem satelickim USA.

Putin poświęcił również znaczną część wywiadu na narzekanie, że Ukraina była bliska porozumienia w sprawie zakończenia działań wojennych podczas rozmów w Stambule w kwietniu 2022 r., ale wycofała się, jak powiedział, po wycofaniu się wojsk rosyjskich spod Kijowa.

„No cóż, teraz niech pomyślą, jak odwrócić sytuację” – powiedział. „Nie jesteśmy temu przeciwni. Byłoby to śmieszne, gdyby nie było tak smutne. Ta niekończąca się mobilizacja na Ukrainie, histeria, problemy wewnętrzne, prędzej czy później doprowadzi do porozumienia”.

Podobnych twierdzeń na temat Ukrainy jest jeszcze więcej, tak samo wymierzonych w stronę Zachodu. Putin także w rozmowie podkreślił, że Rosja nie przegra wojny na Ukrainie. "To nigdy nie nastąpi. Wydaje mi się, że teraz też rządzący na Zachodzie mają tego świadomość" - stwierdził Putin. Rosyjski przywódca powiedział, że Stany Zjednoczone mają pilne problemy wewnętrzne, którymi muszą się martwić. „Czy nie byłoby lepiej negocjować z Rosją? Zawrzeć porozumienie. Już rozumiem sytuację, która się dzisiaj rozwija, zdając sobie sprawę, że Rosja będzie walczyć o swoje interesy do końca” – powiedział Putin.

Rosja zapewne wojny nie przegra, jeśli Zachód zostawi Ukrainę samą lub rozpocznie z Rosją reset mający na celu zaspokojenie ambicji Putina, byle uspokoić sytuację i wrócić do normalności. Ale ambicje Rosji do dalszego podważania ładu międzynarodowego wrócą prędzej czy później, bo to jest w ich kodzie kulturowym zapisane. Dlatego w interesie Zachodu jest, by Rosją tę wojnę przegrała i doszło w niej do prawdziwych demokratycznych przemian, będzie to trudne, bo społeczeństwo nadal medialnie tkwi w czasach carskiej Rosji, gdzie jest dobry car i źli bojarzy.

Samo to, że wywiad został przeprowadzony i argumentowany tym, że ludzie zwłaszcza w USA mają prawo poznać to co się dzieje na Ukrainie z perspektywy przywódcy państwa, które napadło na Ukrainie, pokazuje jak nisko upadły pewne standardy dziennikarskie, a nawet polityczne. Bo czy ktoś dziś wyobraża sobie, by kiedyś ktoś w czasie wojny przeprowadzał wywiad z Hitlerem, by przedstawić wizję nazistowskich Niemiec na temat przestrzeni życiowej na wschodzie i rasy aryjskiej, która jest lepsza od innych. Śmiem wątpić. Dlatego Rosja będzie wykorzystywać słabość demokracji liberalnej do sączenia swoich propagandowych tez, by przekonać społeczeństwo do pokoju z Rosją i powrotu do handlu. A polaryzacja, media społecznościowe i problemy gospodarcze będą tylko temu sprzyjać. Pytaniem otwartym jest, czym my jako Zachód tę wojnę postanowimy przegrać na własne życzenie, czy jednak stawimy temu opór Rosyjskiej narracji.

Sonda
Czy zgadzasz się z tezami forsowanymi przez Putina w wywiadzie?