- Niemcy z coraz większym krytycyzmem oceniają relacje z USA, a prezydent Donald Trump pogłębia ten trend, co potwierdza najnowszy sondaż.
- Zaledwie 2% Niemców uważa Polskę za kluczowego partnera, stawiając ją na równi z Wielką Brytanią i Rosją, podczas gdy Francja zyskuje na znaczeniu.
- Mimo niechęci do USA, większość Niemców popiera wsparcie dla Ukrainy, jednak odrzuca wiodącą rolę militarną Berlina w Europie.
Po objęciu władzy przez Donalda Trumpa relacje ze Stanami Zjednoczonymi uległy znacznemu pogorszeniu w oczach Niemców. Z sondażu Berlin Pulse, opublikowanego 25 listopada przez niemiecką Fundację Koerbera, wynika, że 73 proc. Niemców ocenia te stosunki jako złe, w porównaniu do 27 proc., którzy uważają je za dobre. To drastyczna zmiana, biorąc pod uwagę, że za prezydentury Joe Bidena aż 74 proc. ankietowanych oceniało relacje z Ameryką pozytywnie.
Po raz pierwszy od trzech lat Stany Zjednoczone straciły pozycję najważniejszego partnera niemieckiej polityki zagranicznej. Obecnie 46 proc. Niemców wskazuje na Francję jako głównego partnera Berlina, podczas gdy zaledwie 26 proc. nadal uważa, że tę rolę odgrywają USA. Co ciekawe, Polska została wymieniona przez 2 proc. ankietowanych, co plasuje ją na równi z Wielką Brytanią i Rosją.
88 procent Niemców chce, aby relacje z partnerami europejskimi zajmowały centralne miejsce, a 71 procent chce rozszerzenia relacji z krajami Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej.
Zaufanie do USA jako solidnego partnera w kluczowych kwestiach również maleje. Tylko 38 proc. pytanych widzi w Ameryce wiarygodnego sojusznika w działaniach wspierających Ukrainę, a jeszcze mniej, bo 23 proc., wierzy w jej rolę w obronie demokracji na świecie. W skuteczność amerykańskiego parasola atomowego wierzy zaledwie 35 proc. Niemców, a trzy czwarte opowiada się za rozmowami z Francją i Wielką Brytanią w celu zapewnienia sobie ochrony atomowej ze strony tych państw.
Niemcy a wsparcie dla Ukrainy i rola wojskowa
Mimo krytycznego spojrzenia na USA, większość Niemców pozostaje konsekwentna we wspieraniu Ukrainy. Aż 59 proc. opowiada się za kontynuowaniem dostaw broni dla napadniętego kraju. Co więcej, 56 proc. uważa, że niemieccy żołnierze powinni wziąć udział w misji pokojowej w Ukrainie, jeśli dojdzie do porozumienia o zakończeniu wojny.
Jednocześnie, 72 proc. Niemców popiera podwojenie wydatków na obronność w ciągu najbliższych 10 lat. Jednakże, większość ankietowanych, bo 61 proc., sprzeciwia się przejęciu przez Niemcy przywódczej roli wojskowej w Europie. To wskazuje na pewien rozdźwięk między chęcią wzmocnienia własnych zdolności obronnych a niechęcią do dominacji militarnej na kontynencie.
Zmieniła się również kwestia Bliskiego Wschodu – 39 procent respondentów wskazało ten region jako największe wyzwanie, w porównaniu z 17 procentami w roku poprzednim. Jednak wojna na Ukrainie pozostaje największym wyzwaniem, na które wskazało 45 procent respondentów. 43 procent respondentów uważa, że Ukraina powinna oddać część swojego terytorium Władimirowi Putinowi, aby zakończyć wojnę. 70 procent respondentów postrzega Stany Zjednoczone jako partnera w radzeniu sobie z wojną. W badaniu zapytano również o największe doświadczenie w zakresie polityki zagranicznej w niemieckim rządzie. Po upadku koalicji „Sygnalizacji Świetlnej” 28 procent respondentów wskazało kanclerza Friedricha Merza, co dało mu najwyższą ocenę.
Władimir Putin i zagrożenie ze Wschodu
Niemcy wyrażają również krytyczne opinie na temat przywódcy Rosji, Władimira Putina. Zaledwie 21 proc. ankietowanych uważa, że jest on zainteresowany negocjacjami pokojowymi. Percepcja zagrożenia wojskowego ze strony Rosji również wzrosła – 47 proc. oceniło je jako bardzo duże, podczas gdy rok temu ten pogląd podzielało 39 proc.
Różnice regionalne: Wschód kontra Zachód
Autorzy sondażu zwrócili uwagę na istotne różnice w odpowiedziach pomiędzy mieszkańcami zachodnich Niemiec a mieszkańcami byłej NRD. Na przykład, w pierwszej grupie Polska jako najważniejszego partnera wymienił 1 proc. ankietowanych, a w drugiej – 2 proc.
W kwestii wiodącej roli wojskowej Berlina, za nią opowiedziało się 40 proc. Niemców z Zachodu i tylko 23 proc. ze wschodniej części kraju. Podobnie, wojskowe wsparcie dla Ukrainy zadeklarowało 62 proc. zachodnich Niemców i 41 proc. wschodnich. Różnice widoczne są także w postrzeganiu intencji Władimira Putina: w jego zainteresowanie pokojem w Ukrainie wierzy 31 proc. Niemców wschodnich i tylko 19 proc. na zachodzie kraju.
AfD blisko Rosji?
Ta kwestia jest o tyle ciekawa, że kilka dni temu ZDF „Politbarometr” opublikował sondaż, z którego wynikało, że większość społeczeństwa uważa, że AfD jest zbyt blisko związana z rosyjskim kierownictwem. Ponad połowa ankietowanych (62%) podziela tę opinię. Spośród ankietowanych wyborców AfD jedynie niewielka część uważa relacje z Rosją za problematyczne: zaledwie 10% uważa, że partia jest zbyt blisko Moskwy.
Tylko niewielka część ankietowanych wyborców AfD uważa, że relacje z Rosją są problematyczne: według sondażu przeprowadzonego przez grupę badawczą Wahlen tylko dziesięć procent uważa, że partia jest zbyt blisko związana z Moskwą – sprzeciwia się temu 87 procent.
Między innymi, wyjazd niektórych parlamentarzystów AfD do rosyjskiego kurortu nad Morzem Czarnym w Soczi na sympozjum ożywił debatę na temat powiązań przedstawicieli AfD z Rosją. Wizyta, którą poparła grupa parlamentarna, wywołała również oburzenie w partii – i ostrą krytykę ze strony innych ugrupowań.