- Niemcy zbliżają się do posiadania własnych F-35A, a pierwszy egzemplarz dla Luftwaffe wszedł w kluczową fazę produkcji.
- Niemcy zamówiły 35 myśliwców F-35A za około 10 miliardów euro, które odegrają istotną rolę w programie NATO Nuclear Sharing.
- Mimo opóźnień i wzrostu kosztów związanych z programem F-35, dostawy myśliwców są kontynuowane, a Polska również szkoli swoich pilotów.
F-35 dla Luftwaffe w produkcji
„W Dallas sekretarz stanu odwiedził zakład Lockheed Martin i zgodnie z tradycją podpisał pierwszą niemiecką maszynę produkcyjną (MG-01) na kadłubie” - poinformowała Bundeswehra.
Pierwszy egzemplarz dla Luftwaffe ma zostać ukończony i oblatany w 2026 r., a następnie przekazany użytkownikowi. Maszyna trafi początkowo do bazy Ebbing Air National Guard w Fort Smith, w stanie Arkansas, gdzie niemieccy piloci oraz technicy rozpoczną szkolenie z obsługi F-35A Lightning II. Wspólne treningi będą prowadzone z personelem z Polski i Finlandii.
Obecnie w bazie Ebbing trwają szkolenia m.in. polskich pilotów F-35. Polska w 2020 r. zamówiła 32 takie myśliwce, a ich produkcja wciąż trwa. Aktualnie cztery polskie F-35A wspierają szkolenia Polaków. Zgodnie z komunikatem Sztabu Generalnego, kolejne trzy myśliwce - AZ-05, AZ-06 i AZ-07 na przełomie listopada i grudnia br. zostaną przebazowane z lotniska fabryki Lockheed Martin w bazie NAS Joint Reserve Base Fort Worth w Teksasie i dołączą do polskich F-35A znajdujących się już w Ebbing. Niedługo później, bo w lutym 2026 r. dołączy do nich ósmy już myśliwiec F-35A (AZ-08) wyprodukowany dla Polski.
Polecany artykuł:
Niemcy wzmacniają swoje lotnictwo
Niemcy zamówiły 35 samolotów F-35A w ramach procedury Foreign Military Sales (FMS). Międzyrządowa umowa LOA została zatwierdzona 14 grudnia 2022 r., a dostawy mają rozpocząć się w 2026 r. Pierwsze egzemplarze przeznaczone do szkolenia pozostaną w USA, natomiast ich bazą operacyjną w kraju będzie Büchel, gdzie samoloty pojawią się w trzecim kwartale 2027 r. Dostawy myśliwców F-35 potrwają do 2029 r. Ich wstępną gotowość operacyjną zaplanowano na 2029 r., a pełną gotowość operacyjną na 2030 r.
F-35A w niemieckiej służbie odegrają kluczową rolę w programie NATO Nuclear Sharing. Myśliwce będą przystosowane do przenoszenia i użycia amerykańskich bomb B61, przejmując zadania wysłużonych Panavii Tornado IDS. Będą również pełniły konwencjonalne zadania powietrze-ziemia i powietrze-powietrze w służbie Luftwaffe.
Warto też zwrócić uwagę, że od momentu F-35A wielokrotnie pojawiały się doniesienia jakoby Berlin był zainteresowany zamówieniem dodatkowych 15 myśliwców. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” pod koniec października br. donosił, że minister obrony Niemiec Boris Pistorius chce zwiększyć flotę tych maszyn do 50 sztuk, a inwestycja w dodatkowe F-35 wyniesie 2,5 mld euro. Na razie informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone przez niemiecki rząd.
F-35 - nie tylko blaski, ale i cienie
Na początku września 2025 r. serwis Defense News, powołując się na raport Government Accountability Office donosił, że modernizacja Block 4, która miała znacząco zwiększyć możliwości bojowe F-35, została ograniczona. GAO podkreśliło wówczas, że projekt wciąż zmaga się z opóźnieniami, przekroczeniami budżetu i problemami w łańcuchu dostaw, mimo że myśliwiec pozostaje kluczowym elementem obrony USA i sojuszników.
Block 4 miał rozszerzyć zdolności uzbrojenia, sensorów i fuzji danych w F-35. Koszt programu wzrósł jednak z zakładanych 10,6 mld dol. do 16,5 mld dol., a opóźnienia sięgają lat. Wczesne plany zakładały wdrożenie 66 nowych funkcji do 2026 r. Dziś jednak wiadomo, że większość z nich będzie gotowa dopiero w połowie lat 30. XX wieku. Część możliwości przesunięto na później lub całkowicie anulowano, zwłaszcza te wymagające modernizacji silnika.
Jak zwrócił uwagę Defense News, według GAO priorytetem stały się funkcje możliwe do dostarczenia najwcześniej w 2031 r., czyli co najmniej sześć lat później, niż pierwotnie planowano. Nadal mają one obejmować ulepszenia w zakresie walki elektronicznej, łączności, nawigacji i uzbrojenia, choć audytorzy nie otrzymali pełnej listy zmian. Jednocześnie problemy techniczne spowodowały duże opóźnienia w przygotowaniu infrastruktury TR-3, czyli zestawu modernizacji, bez którego Block 4 nie może funkcjonować. Lockheed Martin dopiero w 2026 r. planuje rozpocząć dostawy niezbędnego sprzętu i oprogramowania, czyli trzy lata po pierwotnym terminie.
W 2024 r. wszystkie 110 dostarczone F-35 trafiły do odbiorców z opóźnieniem - średnio o 238 dni, zauważył serwis. Dodatkowo w lutym 2024 r. na końcowej linii montażowej brakowało ponad 4 tys. części, w tym 1,6 tys. elementów TR-3. Opóźnienia dotyczą również dostaw silników Pratt & Whitney. Jak donosi Defense News, w 2023 i 2024 r. żadna jednostka nie została dostarczona na czas, a średnie opóźnienie sięgnęło 155 dni. Kolejną kwestią są rosnące koszty programu. Lockheed Martin zapewnia jednak, że dostawy maszyn są kontynuowane. W komentarzy dla wspomnianego serwisu zaznaczył, że F-35 jest „bojowo sprawdzonym i najbardziej zaawansowanym technologicznie” myśliwcem, a firma planuje dostarczyć w 2025 r. 170-190 egzemplarzy i kontynuować wdrażanie funkcji Block 4.