Powołano zespół zadaniowy ds. pozyskania okrętów podwodnych pk. „Orka”

2025-10-01 9:54

W Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Obrony Narodowej opublikowano ważny dokument regulujący proces przygotowań do modernizacji Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o Zarządzenie nr 26/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 30 września 2025 r., które powołuje specjalny Zespół Zadaniowy mający na celu wypracowanie rekomendacji dotyczących pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „Orka”.

  • Ministerstwo Obrony Narodowej powołało zespół zadaniowy, aby przyspieszyć program "Orka" dotyczący okrętów podwodnych.
  • Zadaniem zespołu jest wybór najkorzystniejszej oferty dla Marynarki Wojennej, obejmującej transfer technologii i zdolności szkoleniowe.
  • Polska planuje zakup nowoczesnych okrętów podwodnych z napędem konwencjonalnym, zdolnych do przenoszenia pocisków manewrujących.

Zarządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i jest wydane przez Ministra Obrony Narodowej jako organ nadrzędny w sprawach obronności państwa. Dokument ma charakter pomocniczy, służąc jako podstawa do koordynacji działań międzyresortowych i wojskowych w zakresie strategicznego pozyskania uzbrojenia podwodnego, co jest kluczowym elementem programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP.

Powołanie Zespołu Zadaniowego

Podstawowym celem zarządzenia jest ustanowienie Zespołu Zadaniowego, który ma przygotować kompleksowe rekomendacje dla Rady Ministrów. Zespół działa jako organ pomocniczy Ministra Obrony Narodowej i skupia się wyłącznie na analizie oraz ocenie propozycji pozyskania okrętów podwodnych pk. „Orka”. Inicjatywa ta wynika z potrzeby zapewnienia Polsce nowoczesnych zdolności podwodnych, z uwzględnieniem transferu technologii do krajowego przemysłu obronnego.

Skład Zespołu

Zarządzenie precyzyjnie określa strukturę Zespołu, zapewniając reprezentację kluczowych instytucji państwowych i wojskowych. Na czele stoi:

  • Przewodniczący: Minister Obrony Narodowej.
  • Zastępca przewodniczącego: Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej właściwy do spraw modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP.

Wśród członków i sekretarzy znaleźli się przedstawiciele:

  • Szefa Agencji Uzbrojenia (I sekretarz),
  • Dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON (II sekretarz),
  • Ministra właściwego do spraw aktywów państwowych, finansów publicznych oraz gospodarki,
  • Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego,
  • Szefa Agencji Uzbrojenia.

Dodatkowo, w roli ekspertów uczestniczą:

  • Dyrektor Departamentu Budżetowego MON;
  • Dyrektor Departamentu Innowacji MON;
  • Dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON;
  • Dyrektor Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON;
  • Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych;
  • Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych;
  • Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych;
  • Inspektor Marynarki Wojennej – Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Rozmowa z komandorem Tomaszem Witkiewiczem podczas konferencji Zdolności Marynarki Wojennej RP i ochrona infrastruktury krytycznej na Bałtyku

Obserwatorami są przedstawiciele Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej. Ministrowie z resortów pozamilitarnych mogą zgłaszać dodatkowych ekspertów, a wszyscy uczestnicy działają w ramach swoich kompetencji instytucjonalnych. W pracach Zespołu mogą brać udział także osoby zapewniające wsparcie organizacyjno-techniczne z Agencji Uzbrojenia i Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON. Ważne jest, że za udział w Zespole nie przysługuje dodatkowe wynagrodzenie ani zwrot kosztów podróży czy noclegów.

Zadania Zespołu

Dokument jasno definiuje zakres obowiązków Zespołu, który ma dostarczyć Radzie Ministrów rzetelnych podstaw decyzyjnych. Główne zadania obejmują: 

  1. Dostarczenie Radzie Ministrów informacji umożliwiających dokonanie wyboru najkorzystniejszej propozycji rządowej, z uwzględnieniem wyników, przeprowadzonych przez Agencję Uzbrojenia, Wstępnych Konsultacji Rynkowych;
  2. Doprecyzowanie opisów oraz zwymiarowanie, przedstawionych przez Radę Ministrów, kryteriów oceny propozycji rządowych, uwzględniających wymagany zakres transferu technologii do polskiego przemysłu obronnego;
  3. Opracowanie projektu zapytania do rządów państw, w których siedziby mają wykonawcy, zawierającego kryteria oceny;
  4. Dokonanie oceny przedłożonych propozycji rządowych na podstawie kryteriów oceny i opracowanie projektu Memorandum o porozumieniu zawieranego na szczeblu ministerialnym pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej a przedstawicielem rządu państwa siedziby wykonawcy zawierającej, w przypadku gdy jest to wymagane, szczególną procedurę pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”;
  5. Opracowanie, z uwzględnieniem dokonanej oceny, o której mowa w pkt 4, rekomendacji Radzie Ministrów dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”, przy uwzględnieniu przyjętych przez Radę Ministrów kryteriów.

Organizacja pracy Zespołu

Pracami Zespołu kieruje przewodniczący, który ma szerokie uprawnienia, w tym wyznaczanie szczegółowych harmonogramów, zwoływanie posiedzeń oraz delegowanie zadań. Dokument nie precyzuje dalszych detali organizacyjnych, skupiając się na elastyczności w realizacji celów, co pozwala na dostosowanie do dynamicznego charakteru negocjacji międzynarodowych.

Były minister obrony Mariusz Błaszczak komentuje

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na platformie X postanowił skomentować powstanie zespołu. Jak napisał Błaszczak:

"Donald Tusk 16 września powiedział, że „wszystkie oferty zostały przebadane i są precyzyjnie wypunktowane”. Po co więc zespół, który ma się tym zająć? Wszystko co mówi Donald Tusk trzeba dzielić przez dwa. Nie ma dnia żeby premier nie kłamał, nie dezinformował lub manipulował. Niesamowite".

Rząd przyjmuje uchwałę ws. Orki

19 września Rada Ministrów formalnie zatwierdziła uchwałę w sprawie pozyskania okrętów podwodnych w ramach programu "Orka". Jest to zwieńczenie długotrwałego procesu analiz i negocjacji, mających na celu wyłonienie najkorzystniejszej oferty dla Polski.

Jak powiedział Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów, "podejmujemy uchwałę, która doprowadzi do zakupu okrętów podwodnych, w ramach programu "Orka". Tak jak już powiedziałem, oceniamy oferty, jakie wpłynęły, nie wszystkie w taki sam sposób, ale wysoko. I mamy w czym wybierać. To będzie decyzja ze względu na skalę tej inwestycji w nasze bezpieczeństwo, którą podejmiemy w relacji rząd-rząd na prośbę ministra Obrony Narodowej, i to rząd weźmie na siebie odpowiedzialność za treść tej decyzji".

Jak informował premier Donald Tusk podczas swojej wizyty na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce, wszystkie zgłoszone oferty zostały szczegółowo przebadane.

„Wszystkie oferty w tej sprawie zostały przebadane, a teraz rząd podejmie decyzję, kto będzie naszym ostatecznym partnerem w tym programie” – powiedział Donald Tusk.

Jak powiedział na konferencji prasowej tego samego dnia rzecznik rządu Adam Szłapka po posiedzeniu rządu:

"Rząd przyjął informacje i polecił ministrowi obrony narodowej we współpracy z ministrem aktywów państwowych oraz ministra finansów i gospodarki przygotowanie rekomendacji dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych. To jest bardzo ważny program z punktu widzenia naszej obronności, chodzi o bezpieczeństwo Bałtyku. Jak państwo wiecie, bezpieczeństwo jest priorytetem naszego rządu i chodzi o to, żeby te rekomendacje były przygotowane wspólnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej, ale także właśnie Ministerstwo Finansów i Gospodarki oraz Ministerstw Aktywów Państwowych, tak żeby były to rozwiązania w 100% najlepsze dla Wojska Polskiego, ale także chodzi tutaj o takie rzeczy jak transfer technologii czy włączenie polskiego przemysłu do udziału w tym programie. O dalszych krokach już będzie informowało Ministerstwo Obrony Narodowej".

Dopytywany o złożone przez producentów z różnych państw oferty rzecznik rządu zapewnił też, że żadna z nich nie jest traktowana preferencyjnie, a wszystkie są rozpatrywane według jednakowych zasad. O dalszych ustaleniach w tym obszarze – jak zapowiedział – będzie informował resort obrony. Według słów rzecznika rządu konkretna liczba okrętów podwodnych, jaka zostanie zakupiona, przekaże MON. 

Decyzja ta ma fundamentalne znaczenie dla zdolności obronnych Polski, biorąc pod uwagę obecny stan Marynarki Wojennej, która dysponuje jedynie jednym, poradzieckim, skrajnie przestarzałym okrętem podwodnym ORP „Orzeł”, zbudowanym w 1985 roku. Program "Orka" przewiduje zakup kilku, najprawdopodobniej trzech, nowych okrętów podwodnych, co jest absolutnym priorytetem w kontekście modernizacji polskiej floty. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie podkreślał, że decyzja w sprawie zakupu ma zapaść jeszcze w bieżącym roku. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Obrony Narodowej, do postępowania zgłosiło się łącznie jedenaście podmiotów, z których siedem złożyło konkretne oferty. Po przeprowadzeniu wstępnych konsultacji rynkowych i analizie ofert przez Agencję Uzbrojenia najwyżej ocenione zostały propozycje z Niemiec, Szwecji i Włoch. Pozostali oferenci, w tym Francja, Hiszpania i Korea Południowa, nadal pozostają w grze, choć ich oferty oceniono niżej.

Kto walczy o kontrakt ws. Orki

  • ThyssenKrupp Marine Systems (Niemcy) oferuje okręty typu 212CD, charakteryzujące się niską wykrywalnością i nowoczesnymi systemami napędowymi, przystosowanymi do operacji na Morzu Bałtyckim.
  • Saab (Szwecja) proponuje jednostki typu A26 Blekinge proponuje jednostki typu A26 Blekinge, zaprojektowane z myślą o działaniach w płytkich wodach, takich jak Bałtyk, z możliwością prowadzenia operacji specjalnych.
  • Fincantieri (Włochy) przedstawia ofertę opartą na rozwiniętej wersji niemieckiego modelu 212NFS, dostosowanej do potrzeb włoskiej marynarki wojennej.
  • Naval Group (Francja) z okrętami typu Scorpène, oferującymi szeroki transfer technologii i możliwość lokalnej budowy jednostek.
  • Navantia (Hiszpania) z okrętami typu S-80+, wyposażonymi w zaawansowany system napędowy AIP, oferującymi wysoką autonomię i operacyjność.
  • Hanwha Ocean (Korea Południowa) proponuje jednostki KSS-III Batch 2, z możliwością szybkiej dostawy poprzez dostarczenie pierwszej jednostki w 6 lat od podpisania umowy a wszystkich okrętów w 8,5 roku, ponadto oferowany jest szeroki transfer technologii.

W ostatnich miesiącach wiceszef MON Paweł Bejda, wraz z delegacją, odwiedził stocznie w tych trzech krajach, co potwierdza zaawansowany etap analizy i przygotowań do podjęcia ostatecznej decyzji. Premier Tusk już w czerwcu tego roku zapewniał, że wybór okrętów podwodnych zostanie dokonany „w sposób bardzo przemyślany”, bez ulegania jakiejkolwiek presji zewnętrznej. „Tu żaden lobbing zewnętrzny nie będzie miał na to żadnego wpływu” – podkreślał szef rządu.

Ale kiedy Polska Marynarka Wojenna otrzyma okręty podwodne? Tego na razie nie wiadomo. W odpowiedzi na interpelacje poselską Bartosza Kownackiego resort obrony napisał, że:

„Szczegółowy zakres transferu technologii do krajowego przemysłu obronnego (kpo) oraz zakres współpracy przemysłowej z kpo dla utrzymania OPNT w cyklu życia będzie przedmiotem negocjacji z wyłonionym w trakcie postępowania na dostawę OPNT do Sił Zbrojnych RP wykonawcą platformy. Podobnie, harmonogram dostaw, wynikający z procesu technologicznego wykonawcy, będzie przedmiotem negocjacji.”

Gazeta Rzeczpospolita 1 września napisała, że dziś MON ma wysłać pytania do sześciu rządów krajów - Francji (Naval Group), Hiszpanii (Navantia), Korei Południowej (Hanwha Ocean), Niemiec (ThyssenKrupp Marine Systems), Szwecji (Saab) i Włoch (Fincantieri) - które Polsce chcą sprzedać okręty podwodne. Według autora Macieja Miłosza oferenci mają miesiąc na odpowiedź i złożenie wiążących ofert, a decyzja o wyborze spodziewana jest w listopadzie 2025 r. Podpisanie memorandum międzyrządowego i finalnej umowy planowane jest na II kwartał 2026 r.

Według publikacji Agencja Uzbrojenia przeprowadziła wstępne konsultacje rynkowe, a specjalny zespół zadaniowy pod przewodnictwem szefa MON opracuje rekomendacje. Zespół zadaniowy miał opracować pytania, które w środę (1 września) zostaną rozesłane do rządów tych krajów. Pytań będzie około dziesięciu i mają dotyczyć: transferu technologii, inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy (np. PGZ), korzystne finansowanie (niskooprocentowane kredyty) oraz rozwiązanie pomostowe – zakup używanych okrętów na okres co najmniej 6 lat, zanim nowe jednostki trafią do służby.

Eksperci debatują o Orce

W czasie niedawnej konferencji Portalu Obronnego pt: "Zdolności marynarki wojennej RP i ochrony infrastruktury krytycznej na Bałtyku. Bezpieczeństwo w dobie zagrożeń konwencjonalnych i hybrydowych", gdzie miał miejsce panel: "Orka mała czy duża? Okręty podwodne w Marynarce Wojennej RP", Marcin Ryngwelski, prezes PGZ Stoczni Wojennej powiedział:

„Żadna polska stocznia nie ma absolutnie żadnych kompetencji do budowy okrętów podwodnych i dla dobra Marynarki Wojennej, niech te okręty zbuduje partner, który się na tym zna. My, jako Polska Grupa Zbrojeniowa i Stocznia Wojenna na każdym etapie będziemy wspierać tego partnera, uczestniczyć podczas jego budowy, po to, żeby się przygotowywać później do utrzymywania tych okrętów podczas ich żywotności” - powiedział

Jak mówił dalej:

„Mogę zapewnić Marynarkę Wojenną, że kogo nie wybierze rząd Polski, każdy z tych partnerów gwarantuje, że to zrobi [red. okręty podwodne]. Na pewno. Są to partnerzy, którzy to robią dla innych marynarek, dla siebie i uważam, że na pewno gwarantują wybór. Ja też jestem już niecierpliwy. Chciałbym, żeby ten wybór już zapadł, dlatego, że raz – moja miłość do marynarki jest nieograniczona i chciałbym, żeby mieli w końcu te okręty. Ale mam taką smutną informację dla wszystkich, którzy mówią o okrętach podwodnych, bo aktualnie ostatni okręt podwodny znajduje się u nas na stoczni – polski przemysł okrętowy nie ma już części zapasowych, żeby więcej tego Orła naprawiać. To jest już ostatnie tchnienie Orła”.

Ryngwelski dodał:

„Przemysł okrętowy bardzo szybko się uczy, w Polsce mamy bardzo dobrych inżynierów, super partnerów, ale jeżeli chodzi o mnie i moją decyzję, to rekomendują, aby to [red. budowała okręty podwodne] stocznia w Europie, czy w Azji, która się na tym po prostu zna” – dodał prezes PGZ Stoczni Wojennej.

Obecna odsłona programu "Orka" została zainicjowana w 2023 roku, kiedy to ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział wznowienie postępowania na zakup okrętów podwodnych. Niezależnie od wyboru, kluczowe jest zapewnienie ciągłości szkolenia i utrzymania zdolności marynarzy okrętów podwodnych, zwłaszcza w obliczu perspektywy wycofania ze służby ORP „Orzeł”. Brak jakiegokolwiek sprzętu do szkolenia mógłby doprowadzić do utraty bezcennych umiejętności i doświadczenia w tej specjalistycznej dziedzinie. 

W ramach programu Orka Wojsko Polskie zdefiniowało zdolności, jakie nowe okręty podwodne mają zapewnić wojsku. Jednostki takie mają mieć możliwość zanurzania się głębiej niż 200 m pod powierzchnię wody, a także mieć możliwość działania autonomicznego (bez zawijania do portu czy wsparcia z zewnątrz) przez min. 30 dni. Ponadto Orki mają być uzbrojone w torpedy do zwalczania wrogich okrętów nawodnych i podwodnych, a także wyrzutnie rakiet, pozwalające razić cele wroga na wybrzeżu, czy nawet - w zależności od typu uzbrojenia - w głębi lądu. 

Od 2002 roku Marynarka Wojenna wykorzystywała również pozyskane od Norwegii małe okręty podwodne typu Kobben – łącznie cztery sztuki, spośród których dwa ostatnie zostały wycofane ze służby w 2021 roku. 

Jak mówił w czasie konferencji Portalu Obronnego kmdr Tomasz Witkiewicz, szef oddziału operacyjnego COM-DKM.

„Okręty podwodne są nam potrzebne do obrony Polski od strony morza. Jest to pierwsza warstwa, która za sobą pilnuje i broni wszystkiego, co jest od nieprzyjaciela niż pod wodą, czyli i fregaty, które będą w morzu i będą chronić państwa polskiego przed atakiem powietrznym i będą chronić wszystkie inne jednostki, które są dalej odsunięte. Są to jedyne jednostki, które są w stanie operować w mitycznych bankach antydostępowych. Mają to robić skrycie, są trudno wykrywalne, więc to idealne narzędzie do tego, żeby być bardzo blisko potencjalnego wroga”.

Jak dodał: 

„Nie tylko ochrona okrętów Marynarki Wojennej, ale i ochrona rejonów podejść do portów, czy dróg transportu w ramach konwojowania jednostek. Zakres działalności okrętów podwodnych jest bardzo szeroki – był zawsze i będzie jeszcze szerszy” – dodał kmdr ppor. rez. Aleksander Gierkowski.

Z kolei kmdr Przemysław Karaś, Zastępca Dowódcy 3. Flotylli Okrętów podczas konferencji Portalu Obronnego.

„Na pewno proces pozyskania [przyp. red. okrętów podwodnych] potrwa dłużej niż rok, dwa. Jeżeli mówimy o budowie nowego okrętu, to jest sześć, siedem lat. Potem oczywiście próby morskie, osiągnięcie zdolności operacyjnej i tu pojawia się problem, załóg, potencjału ludzkiego”

Marcin Ryngwelski przyznał natomiast, że w zależności od ofert, które składają partnerzy: „jedni i drudzy są w bardzo zbliżonym czasie. Na pewno szybciej niż do 2032 te okręty tu nie przyjdą, to jest bardzo długi proces budowy, więc trzeba założyć, że jest to program 8-10 letni”.

Portal Obronny SE Google News