Premier Donald Tusk i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza 16 września w Ustce w czasie konferencji ogłosili, że rząd podejmie decyzję o uruchomieniu programu "Orka"
"Chcę także poinformować, że jutro rząd podejmie decyzję o uruchomieniu programu "Orka". Jutro przyjmiemy uchwałę rządu, która zobowiązuje do końca tego roku do zakupu okrętów podwodnych. Wszystkie oferty zostały przebadane, są wypunktowane. A teraz rząd podejmie ostateczną decyzję, kto będzie naszym ostatecznym partnerem w tym programi"— poinformował premier Tusk.
Program Orka
Program Orka jest jednym z kluczowych komponentów modernizacji sił morskich Polski. Nowoczesne okręty podwodne zapewniłyby Polsce zdolności odstraszania strategicznego i prowadzenia działań niejawnych, a także posiadanie możliwości przenoszenia pocisków manewrujących. Coraz częściej podkreśla się również, że program Orka, to nie tylko modernizacja floty, ale także sposób na budowanie interoperacyjności między przestrzenią lądową, powietrzną, morską, kosmosem i cyberprzestrzenią.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany w wywiadzie dla Super Expressu o program Orka, mówił tak:
"Od trzydziestu lat nikt nie był w stanie tego zrealizować. Obecnie jesteśmy w trakcie tego procesu, realizujemy go i dowieziemy do końca. Tutaj jest dużo pracy i dużo działań, byśmy mogli w tym roku sfinalizować i podpisać umowę w zakresie tych zdolności".
Obecnie w postępowaniu przetargowym programu „Orka”, którego celem jest pozyskanie nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP, uczestniczy siedmiu oferentów z sześciu krajów. Po przeprowadzeniu wstępnych konsultacji rynkowych i analizie ofert przez Agencję Uzbrojenia najwyżej ocenione zostały propozycje z Niemiec, Szwecji i Włoch. Pozostali oferenci, w tym Francja, Hiszpania i Korea Południowa, nadal pozostają w grze, choć ich oferty oceniono niżej.
- ThyssenKrupp Marine Systems (Niemcy) oferuje okręty typu 212CD, charakteryzujące się niską wykrywalnością i nowoczesnymi systemami napędowymi, przystosowanymi do operacji na Morzu Bałtyckim.
- Saab (Szwecja) proponuje jednostki typu A26 Blekinge proponuje jednostki typu A26 Blekinge, zaprojektowane z myślą o działaniach w płytkich wodach, takich jak Bałtyk, z możliwością prowadzenia operacji specjalnych.
- Fincantieri (Włochy) przedstawia ofertę opartą na rozwiniętej wersji niemieckiego modelu 212NFS, dostosowanej do potrzeb włoskiej marynarki wojennej.
- Naval Group (Francja) z okrętami typu Scorpène, oferującymi szeroki transfer technologii i możliwość lokalnej budowy jednostek.
- Navantia (Hiszpania) z okrętami typu S-80+, wyposażonymi w zaawansowany system napędowy AIP, oferującymi wysoką autonomię i operacyjność.
- Hanwha Ocean (Korea Południowa) proponuje jednostki KSS-III Batch 2, z możliwością szybkiej dostawy poprzez dostarczenie pierwszej jednostki w 6 lat od podpisania umowy a wszystkich okrętów w 8,5 roku, ponadto oferowany jest szeroki transfer technologii.
W ramach programu Orka Wojsko Polskie zdefiniowało zdolności, jakie nowe okręty podwodne mają zapewnić wojsku. Jednostki takie mają mieć możliwość zanurzania się głębiej niż 200 m pod powierzchnię wody, a także mieć możliwość działania autonomicznego (bez zawijania do portu czy wsparcia z zewnątrz) przez min. 30 dni. Ponadto Orki mają być uzbrojone w torpedy do zwalczania wrogich okrętów nawodnych i podwodnych, a także wyrzutnie rakiet, pozwalające razić cele wroga na wybrzeżu, czy nawet - w zależności od typu uzbrojenia - w głębi lądu.
Obecnie polscy marynarze dysponują jednym, kompletnie przestarzałym okrętem ORP "Orzeł", zbudowanym w 1985 roku w ZSRR. Od kilku lat okręt ten regularnie wymaga napraw - a w przypadku jego ewentualnego wycofania ze służby w MW nie będzie już żadnego sprzętu, na którym mogliby szkolić się czy choćby podtrzymywać zdolności marynarze okrętów podwodnych.
Od 2002 roku Marynarka Wojenna wykorzystywała również pozyskane od Norwegii małe okręty podwodne typu Kobben – łącznie cztery sztuki, spośród których dwa ostatnie zostały wycofane ze służby w 2021 roku
Polecany artykuł:
