- Wiceprezes PGZ Arkadiusz Bąk przedstawia ambitne plany modernizacji sprzętu i zwiększenia produkcji.
- PGZ rozszerza licencję na Rosomaki, planuje eksport Borsuków i pięciokrotnie zwiększa produkcję amunicji.
- Rozwijane są technologie dronowe i pociski manewrujące.
- Jakie nowe technologie i projekty, w tym ciężkie BWP Ratel i NKTO Serval, rozwinie PGZ?
Rozmowa odbyła się w bardzo gorącym momencie, gdyż w PGZ trwa obecnie nie tylko planowanie przyszłego roku ale też dopinanie ostatnich umów roku 2025. Wiceprezes PGZ, Arkadiusz Bąk udzielił wywiadu dosłownie w biegu, pomiędzy podpisaniem kolejnej umowy a posiedzeniem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowe. Dlatego zachęcami do obejrzenia
Spotkaliśmy się z wiceprezesem chwilę po zawarciu umowy przedłużajacej i rozszerzającej licencje na produkcje KTO Rosonmak. Jak podkreśla Arkadiusz Bąk, przedłużenie licencji na Rosomaki to "kontynuacja po nowemu", gdzie polska strona zyskuje znacznie więcej na współpracy z Patrią. "To jest docenienie też z obu stron i Finowie też jakby docenili to, że tak naprawdę to polska armia zmodernizowała, rozwinęła tego Rosomaka, wykorzystując go w Afganistanie, w Iraku i w swoich ćwiczeniach w siłach zbrojnych." Dzięki zmianom zapisów, ale też wskutek zainteresownia tą platformą klientów zagranicznych, po jej świetnej ocenie w bojowych warunkach Ukrainy, PGZ poważnie myśli o eksporcie Rosomaka, co umożliwi nowa umowa. "On już teraz jest tak pełnie eksportowy i jest to znacznie lepsze i łatwiejsze." – mówi wiceprezes Bąk. Zainteresowanie pojazdem jest spore, nie tylko w Europie. Plany zakładają w ramach nowej licencji produkcje nawet kilkuset egzemplarzy na eksport.
Kolejnym ważnym tematem tego roku jest pierwsza umowa i pierwsza dostawa dla Wojska Polskiego nowego BWP Borsuk, który ma stać się też głównym "zwierzęciem eksportowym" PGZ. Jak przekonuje Arkadiusz Bak, produkcja dla polskiej armii nie jest zagrożona, a PGZ planuje zwiększenie zdolności produkcyjnych i współpracę z innymi firmami. "To jest rozbiegówka i te produkcje docelowo jest trzycyfrowa, to nie są kilkadziesiąt sztuk, tylko znacznie więcej." PGZ otwiera się też na współpracę z zagranicznymi partnerami, oferując produkcję sprzętu z ich udziałem oraz możliwość sprzedania licencji na budowę Borsuków za granicą.
PGZ poczyniła ogromne postępy nie tylko w rozbudowie zdolności na przyszłość, ale też w produkcji amunicji w roku 2025. "Zwiększyliśmy pięciokrotnie zdolności" mówi wiceprezes Bąk. Jak wyjaśnia, produkcji amunicji małokalibrowej i średniokalibrowej, osiągając poziom miliona sztuk dziennie. Ale też ruszyły wielkie projekty produkcji amunicji dużego kalibru. W Pionkach uruchomiono linię do produkcji łusek do amunicji 120 mm, a produkcja amunicji 155 mm jest na dobrej drodze, zgodnie z planem trzech równoległych linii produkcji.
Arkadiusz Bąk podkreśla, że rok był niezwykle pracowity, a PGZ zrealizowała wiele ważnych projektów, w tym modernizację Leopardów i rozwój nowych pojazdów. Dzięki temu już w przyszłym roku możemy zobaczyć pierwsze egzemplarze ciężkiego bwp Ratel a być może również NKTO Serval. PGZ planuje również rozwój w obszarze pocisków rakietowych, robotyzacji i obrony przeciwlotniczej, w tym przeciwdronowej. Są to nowe kompetencje, ale znajdujące się w zakresie możliwości technicznych. Czas pokaże, jak szybko będą one rozwijane i z jakim skutkiem.