Wielka moralna porażka Niemiec. Berlin jest gotowy sprzedać Eurofightery Arabii Saudyjskiej

2024-01-25 18:11

Pod naciskiem Wielkiej Brytanii i Angeli Merkel Niemcy wyraziły zgodę na dostarczenie Eurofighterów do Arabii Saudyjskiej, co wywołało kontrowersje ze względu na wcześniejsze blokady Berlina spowodowane naruszeniami praw człowieka przez Rijad, w tym zabójstwem Jamala Khashoggi i konfliktem w Jemenie. W międzyczasie Ukraina nadal oczekuje na przesyłkę pocisków Taurus.

Eurofighter Typhoon

i

Autor: Eurofighter Typhoon/Facebook Eurofighter Typhoon

Niemcy wiele rzeczy mówią, a często robią zupełnie co innego, nie inaczej jest w kwestii potencjalnego zarobku, bo jak ogłosiła minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, Niemcy są gotowe zezwolić na sprzedaż samolotów Eurofighter do Arabii Saudyjskiej.

Jak powiedziała minister: „nie widzimy siebie, jako niemieckiego rządu federalnego, sprzeciwiającego się brytyjskim rozważaniom na temat sprzedaży innych Eurofighterów” - powiedział Baerbock, polityk Zielonych, dziennikarzom podczas podróży do Izraela, w trakcie której podkreśliła rolę Arabii Saudyjskiej w kryzysie bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie od czasu wybuchu wojny między Izraelem a Hamasem 7 października ubiegłego roku.

PPłk Korowaj o tym, co musi otrzymać Ukraina, by wygrać z Rosją

Do tej pory Niemcy, blokowały sprzedaż 48 samolotów Eurofighter do Arabii Saudyjskiej od czasu zamordowania w 2018 roku dziennikarza Jamala Khashoggiego w saudyjskim konsulacie w Stambule. Koalicjanci w rządzie niemieckim w postaci Zielonych, podkreślali także kwestię łamania przez Rijad praw człowieka, a także prowadzenia wojny w Jemenie przez Saudów. Jeszcze w lipcu, Niemcy podtrzymywały swoje stanowisko względem Arabii Saudyjskiej, co wywoływało po stronie brytyjskiej niezadowolenie i zerwanie nawet współprac z Niemcami. W związku z tym Arabia Saudyjska zwróciła się do Francji o potencjalną sprzedaż samolotów Rafale, o czym pisaliśmy w Portalu Obronnym.

Arabia Saudyjska, która ma już 72 Eurofightery, pięć lat temu uzgodniła z Londynem opcję zamówienia czterdziestu kolejnych samolotów opracowanych wspólnie przez Niemcy, brytyjski BAE Systems, włoski Leonardo oraz Hiszpanię. Kraje te mogą zawetować eksport samolotów do innych krajów, co Niemcy wykorzystali w tym przypadku.

Jak zwracała uwagę minister Niemiec – co zdaje się, że zaważyło o decyzji - Arabia Saudyjska i Izrael „nie zrezygnowały ze swojej polityki normalizacji” od czasu wybuchu wojny. Jak mówiła dalej minister: „fakt, że Arabia Saudyjska przechwytuje teraz pociski wystrzelone przez Huti w kierunku Izraela, podkreśla to i jesteśmy za to wdzięczni (…) Fakt, że saudyjskie siły powietrzne również używają Eurofighterów w tym kontekście, jest tajemnicą poliszynela (…) Arabia Saudyjska wnosi kluczowy wkład w bezpieczeństwo Izraela, nawet w dzisiejszych czasach, i pomaga powstrzymać ryzyko regionalnej pożogi”.

Niemcy są niesłowne?

Zmiana stanowiska jest dość zastawiająca, na początku stycznia wielu polityków niemieckich zwracało uwagę na konieczność szybkiego uchwalenia prawa zapewniającego lepszą kontrolę dostaw broni. Apel o zaprzestanie dostaw broni do krajów uznawanych za dyktatury ponowił polityk SPD Ralf Stegner mówiąc: „Dobrze byłoby nie dostarczać broni obszarom objętym kryzysem oraz dyktaturom. Mogą jednak istnieć wyjątki w obszarach kryzysowych, jak na przykład w przypadku Ukrainy, zaatakowanej przez Rosję” – wyjaśnił.

Stegner skrytykował eksport broni do krajów spoza UE i NATO, szczególnie do krajów „nienależących do ugruntowanych demokracji”, takich jak Arabia Saudyjska - „jedna z najbardziej krwiożerczych dyktatur”. Stegner odniósł się do zamordowania krytycznego wobec władz dziennikarza Jamala Kashoggi w 2018 roku - w tym samym roku niemiecki rząd zatwierdził eksport uzbrojenia do tego kraju.

Eksport broni do regionów objętych konfliktem jest kwestią szczególnie drażliwą dla Zielonych, jednego z partnerów koalicyjnych Socjaldemokratów Scholza obok FDP. Rząd niemiecki odstąpił od swojego wieloletniego stanowiska zakazującego dostarczania broni do stref objętych działaniami wojennymi, kiedy w zeszłym roku po raz pierwszy zgodził się na wysłanie własnej broni na Ukrainę w obliczu inwazji Rosji. Jeszcze w lipcu ubiegłego roku portal Politico, powołując się na anonimowe źródła w Niemczech, pisał, że "obecnym okresie legislacyjnym, który trwa do końca 2025 r., nie będzie zezwolenia na eksport Eurofighterów do Arabii Saudyjskiej". Jak widzimy, zwyciężyły czyste kalkulacje zysków i strat oraz to, że Arabia Saudyjska jest zaangażowana w działania zwalczające Huti, którzy obecnie prowadzą działania utrudniające transport morski przez ten region.

Nie zmienia, to jednak faktu, że Niemcy swoją polityką zachowali się obłudnie, ponieważ są gotowi zezwolić na sprzedaż samolotów do kraju łamiącego prawa człowieka i naruszającego prawo międzynarodowe w Jemenie, a nie chcą się zgodzić na większą pomoc Ukrainie w postaci dostarczenia pocisków manewrujących Taurus, bardzo potrzebnych dla Kijowa przeciw Rosji. Kanclerz Scholz blokadę argumentował tym, że pociski mogłyby trafiać również w cele na terytorium Rosji. Niemcy także cały czas skupiają się na dostarczeniu sprzętu, który właściwe jest tylko na przetrwanie, a nie na pokonanie Rosji.

Przypomnijmy także, że Niemcy także blokują (jeszcze – nie wiadomo jak długo) sprzedaż Eurofighterów do Turcji, która zwróciła się o zakup, ponieważ USA czekają na decyzję Ankary ws. akcesji Szwecji do NATO, a wtedy wyrażą zgodę na sprzedaż Turcji samolotów F-16. Niemcy podkreślały swoją decyzję również kwestią łamania praw człowieka przez Turcję, prowadzania operacji w Syrii czy agresywne słowa względem Izraela za prowadzoną operację w Strefie Gazy.

Arabia Saudyjska, kraj który łamie prawa człowieka ale jest na salonach

Przypadek Arabii Saudyjskiej jest bardzo ciekawy, ponieważ pokazuje jak interesy potrafią zmienić wszystko. Po tym, jak wszystkie tropy zabójstwa Jamala Khashoggiego w saudyjskim konsulacie w Stambule prowadziły do księcia Muhammad ibn Salman, kraj ten i książę zostali zmarginalizowani przez światowych przywódców. Jednak sytuacja ta nie trwała długo, głównie z powodu oczywiście zysków z prowadzonych interesów z tym krajem oraz tego, że kraj ten jest odpowiedziany za wydobycie ropy i jest państwem decyzyjnym w ramach OPEC.

Według indeksu Freedom House, kraj ten jest sklasyfikowany jako „bez wolności”. Państwo to posiada także największą liczbę uwięzionych dziennikarzy według nowojorskiego Committee to Protect Journalists. Jak możemy przeczytać w raporcie Departamentu Stanu USA na temat praw człowieka z 2022 roku w Arabii Saudyjskiej:

  •  „Kara śmierci może zostać nałożona za szereg przestępstw w tym apostazję, czary i cudzołóstwo, chociaż w praktyce wyroki śmierci za apostazję, czary i cudzołóstwo były rzadkie i zwykle zmniejszane w wyniku apelacji” - Arabia Saudyjska ma jeden z najwyższych wskaźników egzekucji na świecie, z co najmniej 1243 egzekucjami odnotowanymi w latach 2010-2021;
  •   „członkowie mniejszości szyickiej i członkowie plemienia al-Huwaitat byli nieproporcjonalnie często skazywani na śmierć”;
  •   „Amnesty International poinformowała, że Arabia Saudyjska dokonała egzekucji 148 osób w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2022 r., a w marcu władze dokonały egzekucji 81 osób w ciągu jednego dnia - była to największa masowa egzekucja od lat - w tym 41 osób należących do saudyjskiej mniejszości szyickiej”;
  •   „11 kwietnia organizacje praw człowieka Sanad i THE WINA poinformowały, że Abdullah bin Abdulrahman al-Kamli, lat 29, zmarł w więzieniu ze śladami wskazującymi, że zmarł w wyniku tortur”;
  •  [Europejska Saudyjska Organizacja Praw Człowieka (ESOHR) oświadczyła, że ​​udokumentowała 21 zabójstw dokonanych przez urzędników rządowych lub inne osoby przebywające w więzieniach w okresie od grudnia 2010 r. do października 2021 r.”;
  •  „Pojawiały się doniesienia, że ​​władze próbowały zastraszyć krytyków mieszkających za granicą, wywierały presję na ich krewnych w kraju, a w niektórych przypadkach porywały lub wywierały presję na dysydentów i repatriowały ich do kraju”;
  • „Rząd korzysta z aplikacji Kollona Amn (We Are All Security), która umożliwia obywatelom zgłaszanie w Internecie innych osób rzekomo krytycznych wobec rządu oraz atakowanie kobiet krytykujących rząd”;
  •  „Władze rządowe regularnie kontrolowały strony internetowe, blogi, czaty, media społecznościowe, e-maile i SMS-y”.

To jest tylko wycinek tego co Arabia Saudyjska robi w swoim kraju obywatelom. W styczniu 2022 roku, organizacja Human Rights Watch, otrzymała SMS-y od osób podających się za saudyjskich strażników więziennych, w których opisano tortury i złe traktowanie, których byli świadkami przez saudyjskich przesłuchujących ważnych więźniów w połowie lub pod koniec 2018 r., w tym Loujaina al-Hathloula i Mohammeda al-Rabię. Jak zwraca uwagę organizacja, prowadzono procesy karne przeciwko zatrzymanym pod zarzutami dotyczącymi jedynie pokojowego aktywizmu i sprzeciwu wobec polityki władz. Dodatkowo Arabia Saudyjska nie toleruje publicznego kultu wyznawców religii innych niż islam i systematycznie dyskryminuje muzułmańskie mniejszości religijne, zwłaszcza szyitów i izmailitów, w tym w edukacji publicznej, wymiarze sprawiedliwości, wolności religijnej i zatrudnieniu. Sędziowie rutynowo skazują oskarżonych na chłostę, składającą się z setek batów. Dzieci mogą być sądzone za przestępstwa zagrożone karą śmierci i skazywane jak osoby dorosłe, jeśli wykazują fizyczne oznaki dojrzewania.

Nie należy także zapominać o statusie kobiet w tym kraju. Według Amnesty International, Arabia Saudyjska przyjęła w marcu 2022 r., nową ustawę o statusie osobistym, która „umożliwia dyskryminację kobiet, w tym poprzez męską opiekę. Zgodnie z tym prawem tylko mężczyźni mogą być opiekunami prawnymi, a kobiety muszą mieć zgodę męskiego opiekuna na zawarcie małżeństwa, a następnie są zobowiązane do posłuszeństwa mężowi”. Poza tym jak pisze organizacja Human Rights Watch, „kobiety w dalszym ciągu spotykają się z dyskryminacją w związku z małżeństwem, rodziną, rozwodem i decyzjami dotyczącymi dzieci, w tym opieki nad dzieckiem. Mężczyźni nadal mogą wnosić sprawy przeciwko córkom, żonom lub krewnym pozostającym pod ich opieką z powodu „nieposłuszeństwa”, które wcześniej doprowadziło do aresztowania i przymusowego powrotu do domu opiekuna lub uwięzienia”.

Arabia Saudyjska jest również odpowiedzialna za naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego w Jemenie, gdzie przewodzi koalicji przeciwko siłom Huti w tym kraju. Jak zwraca uwagę organizacja Human Rights Watch, „koalicja pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej nałożyła od marca 2015 r., blokadę powietrzną i morską oraz w różnym stopniu ograniczyła przepływ towarów ratujących życie oraz możliwość podróżowania do i z kraju Jemeńczyków przez cały okres wojny”.

Należy jednak zauważyć, że Książę Mohammed przeforsował szereg polityk liberalizacji społecznej, uchylając przepisy dotyczące porządku publicznego i zakazy prowadzenia pojazdów przez kobiety, a także oczyszczając potężny establishment religijny kraju. Jeszcze parę lat temu w kraju tym, kina były zdelegalizowane, dziś jednak organizuje się koncerty na świeżym powietrzu i tygodnie mody, a także zaprasza felietonistę New York Timesa Thomasa Friedmana na długie audiencje z księciem Mohammedem. Trzeba jednak podkreślić, że nie ma to nic wspólnego z dążeniem tego kraju do świata demokratycznego, a tym bardziej zachodniego. Jest to jedynie wyjście na przód przed uniknięciem tego co się działo w ramach „arabskiej wiosny” w wielu krajach arabskich, gdzie dokonano obalenia wielu dyktatur. Arabia Saudyjska bardzo boi się, że może się to stać także u nich i wielu prominentnych i bogatych przedstawicieli rodziny królewskiej straci posiadane bogactwo. Pewna zmiana jest także podyktowana „Wizją 2030”, czyli flagowego projektu księcia Muhammad ibn Salman, który chce odejść od zysków tylko z ropy naftowej na rzecz innych możliwości zarobkowych dla swojego kraju. Więc jak można się domyśleć, wszystko jest podyktowane tym, by przyciągnąć inwestorów oraz ludzi, którzy by spędzali czas w Arabii Saudyjskiej, nie bacząc na więźniów politycznych czy przedmiotowe traktowanie kobiet.

Sonda
Czy decyzja Niemiec ws. sprzedaży samolotów jest słuszna?