Niemcy w ostatnim czasie intensyfikują swoje medialne zapowiedzi wsparcia dla Ukrainy na wielu poziomach. Tym razem pojawiała się informacja kluczowa dla ukraińskiej armii, która pozwoli podtrzymać zdolności ukraińskiego wojska, ponieważ jak napisał na platformie X (dawniej Twitter) poseł do Bundestagu Markus Faber, członek niemieckiej Komisji Obrony: „na zachodzie Ukrainy FFG-Flensburger Fahrzeugbaugesellschaft buduje centrum napraw pojazdów opancerzonych wymagających naprawy – takich jak dostarczone Leopard 1. Dla Ukrainy oznacza to ogromny wzrost wydajności, ponieważ w przyszłości kosztowny i czasochłonny transport za granicę nie będzie już konieczny, a siły zbrojne będą mogły szkolić swoich mechaników bezpośrednio na miejscu”.
Jak było już powiedziane nowe centrum serwisowe będzie prowadzone przez niemiecką firmę Flensburger Fahrzeugbau GmbH, która zajmuje się naprawą i konserwacją pojazdów. Firma będzie odpowiedzialna za remont sprzętu wojskowego, zwłaszcza tego dostarczonego przez Niemcy w tym czołgi Leopard 1. Można także przypuszczać, że serwis także będzie się zajmował konserwacją czy naprawą wozów wsparcia Wisent 1, wozów saperskich 2A1 Dachs i wyrzutni IRIS-T.
Jeśli budowa serwisu się uda to, Ukraina będzie mogła w pewien sposób wyeliminować problemy logistyczne, które utrudniają utrzymanie wspomnianych już Leopardów 1. Poza tym zostanie wyeliminowana potrzeba kosztownego i czasochłonnego transportu sprzętu za granicę np. Polski czy Litwy umożliwiając Siłom Zbrojnym Ukrainy prowadzenie także szkoleń dla mechaników na miejscu.
W listopadzie ubiegłego roku, państwowy ukraiński koncern obronny UDI (wcześniej Ukroboronprom) i firma Rheinmetall AG, poinformowały o utworzeniu spółki joint venture. Niemiecko-ukraińska spółka Rheinmetall-Ukrainian Defense Industry LLC (Rheinmetall-UDI) jest pierwszą spółka joint venture utworzoną z partnerem zagranicznymi z udziałem ukraińskiego koncernu obronnego UDI. Spółka zajmie się serwisem pojazdów przekazanych Ukrainie, w planach jest także produkcja wybranych komponentów. Rheinmetall Ukrainian Defense Industry LLC ma się zajmować serwisem i naprawą pojazdów wojskowych, które zostały przekazane Ukrainie. Jak zaznaczono w komunikacie „na razie ma działać wyłącznie na terytorium Ukrainy”. Dodatkowo współpraca obejmuje również wspólną produkcję produktów Rheinmetall na Ukrainie oraz rozwój najnowszych produktów w oparciu o nowo utworzone przedsiębiorstwo z udziałem ukraińskich i niemieckich specjalistów.
Ukraina ma szanse posiadać około 30 Leopardów 1 od rządu Niemieckiego na polu bitwy. Dania, Niemcy i Holandia ogłosiły, że dostarczą Ukrainie 100 czołgów produkcji niemieckiej. Jednak niedawno konsorcjum niemiecko-duńsko-holenderskie przekazało, że Dania przekaże jeszcze 95 czołgów Leopard 1, tym samym liczba Leopardów 1 urośnie do mniej więcej 200 sztuk. Jednak jak zwraca się uwagę, czołgi da się znaleźć dla Ukrainy, gorzej jednak z częściami do nich ze względu właśnie na, to jak było już wspomniane nieprodukowanie tego czołgu. Czołgi Leopard 1 różnią się diametralnie od produkowanych obecnie Leopardów 2.
Kilka dni temu niemiecki Spigel informował, że dostarczone Ukrainie czołgi stworzono do ćwiczeń, a nie do realnych działań bojowych. Bo jak pisała gazeta „komisja z Niemiec, która odwiedziła na Litwie centrum napraw niemieckich czołgów dostarczonych na Ukrainę, była niemile zaskoczona liczbą sprzętu, który uległ uszkodzeniu z powodu wewnętrznych usterek mechaniki i elektroniki. Liczba czołgów niesprawnych technicznie jest porównywalna z liczbą zniszczonych przez wojska rosyjskie”.
Niemiecka gazeta zwróciła także uwagę, że występują ogromne problemy z logistyką, brakuje części zamiennych i jest słabe tłumaczenie dokumentacji technicznej. Dodatkowo nawet Litwini, którzy są sprawni w naprawy niemieckiego uzbrojenia są zmuszeni improwizować, bo po prostu nie wiedzą, jak naprawiać niemieckie czołgi Leopard.