Program Orka coraz bliżej. Zakończono analizę dokumentacji

2025-11-19 23:06

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał na platformie X, że zespół zadaniowy ds. programu Orka przygotował rekomendacje dla Rady Ministrów. Jak dodał wicepremier we wpisie: "Jesteśmy coraz bliżej zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej". Na konferencji prasowej kilka godzin wcześniej Kosiniak-Kamysz przekazał, że termin wskazania konkretnego dostawcy Orki zostanie dochowany, czyli będzie to listopad 2025.

19 listopada w czasie konferencji prasowej wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuły, poza ogłoszeniem operacji "Horyzont" padła kwestia programu Orka. Według słów wicepremiera wybór oferenta w programie Orka nastąpi do końca listopada 2025. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że w dniu święta Marynarki Wojennej, czyli 28 listopada zostanie ogłoszona ostateczna decyzja na dostawcę nowych okrętów podwodnych.

We wpisie na platformie X późnym wieczorem wicepremier przekazał, że działający pod jego przewodnictwem Zespół Zadaniowy ds. tego programu przygotował rekomendacje dla Rady Ministrów. Jak dodał wicepremier: 

"Jesteśmy coraz bliżej zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla Polskiej Marynarki Wojennej"

Głos zabrał również sekretarz stanu w MON Paweł Bejda, który na platformie X napisał:

"Dzieje się! Zakończyliśmy analizę dokumentacji w ramach programu ORKA. Rekomendacje zostały wydane, okręty podwodne dla Polskiej Marynarki Wojennej coraz bliżej".

Kilka dni temu gazeta Rzeczpospolita zauważyła, że pozytywna rekomendacja zespołu ekspertów nie zobowiązuje rządu do automatycznego przyjęcia wybranej oferty. Rzeczpospolita napisała, że w ostatecznym dokumencie zarzucono sztywny system punktowy, co daje decydentom znacznie szerszą swobodę wyboru. Mimo to, przy kontrakcie opiewającym na kilkanaście miliardów złotych i przy tak obszernej dokumentacji zgromadzonej w postępowaniu, odrzucenie kandydata wskazanego przez komisję pod kierownictwem ministra obrony byłoby zaskoczeniem. Już pojawiają się  interpelacje poselskie kierowane do MON ws. programu. I tak dla przykładu 16 listopada 2025 poseł PiS Bartosz Kownacki złożył drugą interpelację do premiera w sprawie programu okrętów podwodnych „Orka”. Zarzuca w niej, że powołany przez MON zespół zadaniowy chce rekomendować rządowi wybór konkretnego dostawcy, opierając się głównie na wynikach wstępnych konsultacji rynkowych (WKR).

Według posła to poważny błąd prawny, ponieważ według niego wstępne konsultacje to tylko luźne, orientacyjne rozmowy z potencjalnymi oferentami – nikt nie musiał podawać wiążących parametrów, pełnych danych technicznych ani handlowych, a informacje były przekazywane w bardzo różnym zakresie. Prawo zamówień publicznych wyraźnie zabrania wykorzystywania takich nieformalnych i nierównomiernych danych do porównywania ofert czy wyboru zwycięzcy. Kownacki ostrzega, że jeśli rząd na tej podstawie podejmie decyzję, procedura może zostać uznana za nieprzejrzystą i dyskryminującą, co grozi unieważnieniem całego postępowania, międzynarodowymi protestami oraz wielomiliardowymi roszczeniami odszkodowawczymi ze strony rządów Szwecji, Niemiec, Hiszpanii i Korei Południowej. Inaczej mówiąc, poseł uważa, że MON próbuje wybrać dostawcę okrętów podwodnych w sposób prawnie niedopuszczalny, na podstawie niepełnych i niewiążących rozmów wstępnych, co stwarza ogromne ryzyko prawne i finansowe dla Polski, i domaga się od premiera natychmiastowej interwencji oraz wycofania tych danych z procesu decyzyjnego.

Kilka dni temu agencja Reuters donosiła o zaangażowaniu premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w polski przetarg na okręty podwodne, gdzie to jest udzielone wsparcie dla szwedzkiego koncernu Saab. Jak podają źródła, na które powołuje się agencja, Starmer podpisał list poparcia wspólnie ze szwedzkim premierem Ulfem Kristerssonem, który został dołączony do ostatecznej oferty Saaba. To polityczne działanie ma na celu nie tylko wsparcie brytyjskiego przemysłu obronnego, ale także wzmocnienie więzi sojuszniczych w Europie.

Rzecznik rządu brytyjskiego, choć nie skomentował bezpośrednio doniesień, podkreślił, że „umowy eksportowe na okręty wojenne i myśliwce przynoszą gospodarce Wielkiej Brytanii miliardy funtów”. Dodał również, że „Sprawiamy, że obronność staje się silnikiem wzrostu – dostarczając miejsca pracy i pobudzając gospodarkę Wielkiej Brytanii, jednocześnie wzmacniając nasze zobowiązania wobec sojuszników NATO i europejskiego bezpieczeństwa”.

Firma Babcock może odegrać znaczącą rolę w szwedzkiej ofercie. Źródła Reutersa wskazują, że „Babcock weźmie udział w szwedzkiej ofercie”. Taka współpraca mogłaby przynieść znaczące korzyści gospodarce Wielkiej Brytanii, tworząc nowe miejsca pracy i stymulując wzrost.

Kilka dni temu według nieoficjalnych informacji PAP, szwedzka oferta cieszy się politycznym poparciem rządu brytyjskiego. Zaangażowanie Wielkiej Brytanii w program Orka nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ich współpracę z Polską przy budowie trzech wielozadaniowych fregat w ramach programu Miecznik, gdzie kluczowe technologie dostarczają brytyjskie koncerny Babcock i Thales.

Rozmówcy PAP wskazali, że szwedzka propozycja zawiera również kompleksowe rozwiązania dotyczące finansowania oraz tzw. zdolności pomostowych. Te ostatnie są kluczowe dla zachowania ciągłości szkolenia i umiejętności polskich marynarzy w okresie przejściowym, gdy jedyny obecnie eksploatowany okręt podwodny ORP Orzeł przestanie być zdolny do służby, a nowe jednostki nie będą jeszcze gotowe.

Rozmowa z komandorem Tomaszem Witkiewiczem podczas konferencji Zdolności Marynarki Wojennej RP i ochrona infrastruktury krytycznej na Bałtyku

Droga do Orki

1 października sekretarz stanu w MON Paweł Bejda przekazał na platformie X, rozesłano do wszystkich państw biorących udział w procesie dodatkowe pytania (RFI) poruszające m.in. transfer technologii i zdolności pomostowe. O rozesłaniu pytań informowała gazeta Rzeczpospolita. Według ustaleń gazety rozesłano pytania do wysłać pytania do sześciu rządów krajów - Francji (Naval Group), Hiszpanii (Navantia), Korei Południowej (Hanwha Ocean), Niemiec (ThyssenKrupp Marine Systems), Szwecji (Saab) i Włoch (Fincantieri). Według autora Macieja Miłosza oferenci mają miesiąc na odpowiedź i złożenie wiążących ofert, a decyzja o wyborze spodziewana jest w listopadzie 2025 r. Podpisanie memorandum międzyrządowego i finalnej umowy planowane jest na II kwartał 2026 r.

19 września Rada Ministrów formalnie zatwierdziła uchwałę w sprawie pozyskania okrętów podwodnych w ramach programu "Orka". Jest to zwieńczenie długotrwałego procesu analiz i negocjacji, mających na celu wyłonienie najkorzystniejszej oferty dla Polski.

Jak powiedział Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów:

"podejmujemy uchwałę, która doprowadzi do zakupu okrętów podwodnych, w ramach programu "Orka". Tak jak już powiedziałem, oceniamy oferty, jakie wpłynęły, nie wszystkie w taki sam sposób, ale wysoko. I mamy w czym wybierać. To będzie decyzja ze względu na skalę tej inwestycji w nasze bezpieczeństwo, którą podejmiemy w relacji rząd-rząd na prośbę ministra Obrony Narodowej, i to rząd weźmie na siebie odpowiedzialność za treść tej decyzji".

Jak informował premier Donald Tusk podczas swojej wizyty na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce, wszystkie zgłoszone oferty zostały szczegółowo przebadane.

„Wszystkie oferty w tej sprawie zostały przebadane, a teraz rząd podejmie decyzję, kto będzie naszym ostatecznym partnerem w tym programie” – powiedział Donald Tusk.Jak powiedział na konferencji prasowej tego samego dnia rzecznik rządu Adam Szłapka po posiedzeniu rządu:

"Rząd przyjął informacje i polecił ministrowi obrony narodowej we współpracy z ministrem aktywów państwowych oraz ministra finansów i gospodarki przygotowanie rekomendacji dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych. To jest bardzo ważny program z punktu widzenia naszej obronności, chodzi o bezpieczeństwo Bałtyku. Jak państwo wiecie, bezpieczeństwo jest priorytetem naszego rządu i chodzi o to, żeby te rekomendacje były przygotowane wspólnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej, ale także właśnie Ministerstwo Finansów i Gospodarki oraz Ministerstw Aktywów Państwowych, tak żeby były to rozwiązania w 100% najlepsze dla Wojska Polskiego, ale także chodzi tutaj o takie rzeczy jak transfer technologii czy włączenie polskiego przemysłu do udziału w tym programie. O dalszych krokach już będzie informowało Ministerstwo Obrony Narodowej".

Decyzja ta ma fundamentalne znaczenie dla zdolności obronnych Polski, biorąc pod uwagę obecny stan Marynarki Wojennej, która dysponuje jedynie jednym, poradzieckim, skrajnie przestarzałym okrętem podwodnym ORP „Orzeł”, zbudowanym w 1985 roku. Od kilku lat okręt ten regularnie wymaga napraw, a w przypadku jego ewentualnego wycofania ze służby w Marynarce Wojennej nie będzie już żadnego sprzętu, na którym mogliby szkolić się czy choćby podtrzymywać zdolności marynarze okrętów podwodnych.

Program "Orka" przewiduje zakup kilku, najprawdopodobniej trzech, nowych okrętów podwodnych, co jest absolutnym priorytetem w kontekście modernizacji polskiej floty. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie podkreślał, że decyzja w sprawie zakupu ma zapaść jeszcze w bieżącym roku. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Obrony Narodowej, do postępowania zgłosiło się łącznie jedenaście podmiotów, z których siedem złożyło konkretne oferty. Po przeprowadzeniu wstępnych konsultacji rynkowych i analizie ofert przez Agencję Uzbrojenia najwyżej ocenione zostały propozycje z Niemiec, Szwecji i Włoch. Pozostali oferenci, w tym Francja, Hiszpania i Korea Południowa, nadal pozostają w grze, choć ich oferty oceniono niżej.

Kto walczy o kontrakt ws. Orki

  • ThyssenKrupp Marine Systems (Niemcy) oferuje okręty typu 212CD, charakteryzujące się niską wykrywalnością i nowoczesnymi systemami napędowymi, przystosowanymi do operacji na Morzu Bałtyckim.
  • Saab (Szwecja) proponuje jednostki typu A26 Blekinge proponuje jednostki typu A26 Blekinge, zaprojektowane z myślą o działaniach w płytkich wodach, takich jak Bałtyk, z możliwością prowadzenia operacji specjalnych.
  • Fincantieri (Włochy) przedstawia ofertę opartą na rozwiniętej wersji niemieckiego modelu 212NFS, dostosowanej do potrzeb włoskiej marynarki wojennej.
  • Naval Group (Francja) z okrętami typu Scorpène, oferującymi szeroki transfer technologii i możliwość lokalnej budowy jednostek.
  • Navantia (Hiszpania) z okrętami typu S-80+, wyposażonymi w zaawansowany system napędowy AIP, oferującymi wysoką autonomię i operacyjność.
  • Hanwha Ocean (Korea Południowa) proponuje jednostki KSS-III Batch 2, z możliwością szybkiej dostawy poprzez dostarczenie pierwszej jednostki w 6 lat od podpisania umowy a wszystkich okrętów w 8,5 roku, ponadto oferowany jest szeroki transfer technologii.
Portal Obronny SE Google News