Umowa na 96 śmigłowców Apache bez zmian. Nie będzie rewizji kontraktu

2025-10-01 13:44

Były minister obrony narodowej w sierpniu złożył interpelacje ws. kontraktu na śmigłowce Apache, pytając się m.in. czy planuje się docelowo zmniejszyć liczbę pozyskiwanych maszyn. Sekretarz stanu w MON Paweł Bejda odpowiadają na interpelacje, napisał, że umowa na AH-64 Apache jest realizowana zgodnie z jej treścią.

  • Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak złożył interpelację w sprawie potencjalnej renegocjacji kontraktu na śmigłowce Apache.
  • Pojawiły się pogłoski o możliwym zmniejszeniu liczby kupowanych Apache i zastąpieniu ich ciężkimi śmigłowcami transportowymi Chinook.
  • MON zaprzecza renegocjacji, ale jednocześnie Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wskazuje na potrzebę pozyskania śmigłowców Chinook.

18 sierpnia były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak złożył interpelacje nr 11823 do ministra obrony narodowej w sprawie rewizji kontraktu na 96 śmigłowców Apache. Poseł pytał:

  • Czy prawdą jest, że resort obrony narodowej planuje renegocjować umowę na 96 śmigłowców Apache i docelowo zmniejszyć liczbę pozyskiwanych maszyn?
  • Jeśli odpowiedź na pytanie nr 1 jest twierdząca, proszę o informację, o ile śmigłowców zostanie zmniejszony kontrakt.
  • Jeśli odpowiedź na pytanie nr 1 jest twierdząca, proszę o informację, jakie są przyczyny podjęcia decyzji o zmniejszeniu liczby pozyskiwanych śmigłowców.

Na poselską interpelację odpowiedział sekretarz stanu w MON Paweł Bejda, który napisał:

"Odpowiadając, z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej, na interpelację Pana Posła Mariusza Błaszczaka nr 11823 w sprawie rewizji kontraktu na 96 śmigłowców Apache, uprzejmie proszę o przyjęcie poniższych informacji. Umowa na dostawę 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache jest realizowana zgodnie z jej treścią".

AH-64E Apache w akcji

Polska chce renegocjacji umowy na Apache?

W sierpniu pojawił się pogłoski dotyczą potencjalnej renegocjacji umowy na zakup 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache Guardian od Stanów Zjednoczonych. MON rzekomo miał rozważać zmniejszenie liczby Apache (np. do 48–64 sztuki) i zastąpienie reszty ciężkimi śmigłowcami transportowymi CH-47 Chinook, także produkowanymi przez Boeinga. Wymiana miałaby być 1:1, co pozwoliłoby na dywersyfikację floty bez dodatkowych kosztów.  Polska nie ma obecnie ciężkich śmigłowców transportowych, posiada co prawda stare Mi-8/Mi-17 ale ich okres życia kończy się. Chinooki, z udźwigiem do 10 ton, dwoma wirnikami i zdolnością do transportu żołnierzy, pojazdów czy amunicji, idealnie wpasowałyby się w luki w logistyce i desancie. Są też tańsze w zakupie i eksploatacji niż Apache, a ich popyt jest wysoki (np. Niemcy zamówiły 60 sztuk). O potrzebie ich pozyskania mówił w rozmowie z Portalem Obronny, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jak powiedział minister obrony narodowej podczas programu "Garda" 15 października 2024 roku:

„Potrzebujemy większych śmigłowców, które mogłyby stanowić wsparcie w przerzucaniu "big bagów", transportowaniu żołnierzy w niedostępne miejsca lub ewakuacji ludności".

Zapytany, czy chodzi o ciężkie śmigłowce CH-47F Chinook firmy Boeing, Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiedział:

„De facto tak. Nie mówiłem o tym nigdzie wcześniej, ale myślimy o tym w ministerstwie, bo uważam, po doświadczeniach również z pozamilitarnych działań wojska — a ich będzie coraz więcej w moim przekonaniu — że tego typu sprzęt jest nam potrzebny.”

Również Sztab Generalny WP "widzi potrzebę" pozyskania innych typów śmigłowców, w tym wielozadaniowych jak Chinook, ale jako dodatkowego zakupu, a nie zamiany. To sugeruje, że Chinooki mogą trafić do Polski w ramach osobnego kontraktu, uzupełniając ekosystem z Apache i Black Hawkami.

Umowa na śmigłowce Apache jest krytykowana, ze względu na to, że jest to zbyt duża liczba dla polskich Sił Zbrojnych zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów eksploatacji, szkolenia załóg i utrzymania, każdy Apache to maszyna o wysokiej złożoności i cenie eksploatacji rzędu milionów dolarów rocznie. 

Umowa na śmigłowce 

Umowa na śmigłowce Apache została podpisana w sierpniu 2024 roku w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales) i jest warta około 10 miliardów dolarów (ok. 40 miliardów złotych). Obejmuje nie tylko maszyny, ale też pakiety logistyczne, szkoleniowe, amunicję i części zamienne. Dostawy nowych Apache mają rozpocząć się w latach 2028–2032, a Polska ma tym samym stać się drugim po USA największym użytkownikiem tych śmigłowców na świecie. W czerwcu do Polski trafiły pierwsze AH-64D Apache, które są leasingowymi maszynami, które mają stanowić tzw. rozwiązanie pomostowe. Ma to zapobiec sytuacji, w której stary sprzęt zostanie wycofany z użycia, a zamówiony nowy nie zostanie jeszcze wdrożony. 

Pierwsze egzemplarze śmigłowców AH-64D Apache trafią do poddziałów 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, stacjonujących m.in. w Inowrocławiu. Tam prowadzone będzie szkolenie personelu latającego, technicznego i zabezpieczającego. Apache zastąpią m.in. przestarzałe śmigłowce Mi-24.

AH-64E Apache Guardian co to jest?

AH-64E Apache Guardian to najnowsza wersja legendarnego amerykańskiego śmigłowca bojowego, który od dekad uchodzi za jeden z najbardziej śmiercionośnych systemów uzbrojenia pola walki. Opracowany przez Boeinga i wprowadzony do służby jako następca wcześniejszych wersji AH-64D, model E reprezentuje nową generację lotniczej siły ognia, stworzoną z myślą o działaniach w warunkach nowoczesnego, wielodomenowego pola walki. Śmigłowiec ten nieprzypadkowo został wybrany przez Polskę – łączy w sobie siłę rażenia, precyzję, elastyczność operacyjną i pełną interoperacyjność z armią USA oraz siłami NATO.

Apache Guardian w wersji AH-64E został zaprojektowany z myślą o walce w środowisku nasyconym systemami przeciwlotniczymi i elektronicznymi. Nowoczesna awionika, systemy samoobrony, zintegrowane czujniki i możliwość współpracy z bezzałogowcami to kluczowe elementy tej konstrukcji. Śmigłowiec wykorzystuje ulepszone silniki T700-GE-701D, które zapewniają mu większy zasięg i lepsze osiągi – prędkość maksymalna sięga około 293 km/h, a zasięg operacyjny to blisko 480 kilometrów. AH-64E może działać bez wsparcia nawet przez kilka godzin, wykonując misje bojowe, rozpoznawcze i eskortowe.

Na pokładzie śmigłowca znalazły się zaawansowane systemy zarządzania polem walki, dzięki którym Apache może nie tylko skutecznie wykrywać i niszczyć cele, ale też koordynować działania z innymi jednostkami – zarówno powietrznymi, jak i lądowymi, w tym np. czołgami Abrams, czy myśliwcami F-35, które również nabyła Polska. Zmodernizowany radar Longbow umożliwia wykrycie do 256 celów jednocześnie i jednoczesne śledzenie wielu z nich, nawet w trudnych warunkach pogodowych czy przy zakłóceniach elektronicznych. Co ważne, wersja E może również przekazywać dane do dronów i odbierać od nich informacje, co radykalnie zwiększa świadomość sytuacyjną załogi.

Portal Obronny SE Google News
Express Biedrzyckiej
Polska 2050 ZNIKNIE z polityki? Dr Grzegorzewski: To amatorszczyzna. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ