Cały świat szykuje się na wojnę. Tajwan remontuje swoje lotniska wojskowe i czeka na uzbrojenie

2024-01-28 9:00

Tajwan rozpoczął remont pasów startowych swoich lotnisk wojskowych w ramach przeciwdziałania potencjalnym atakom chińskich pocisków balistycznych – poinformował portal Liberty Times. W tym roku ma także dojść do pierwszej dostawy czołgów Abrams, wyrzutni HIMARS, a także mają przybyć pierwsze samoloty F-16. Eksperci są zdania, że kryzys w Cieśninie Tajwańskiej jest prawdopodobny w 2024 roku.

Tajwański F-16

i

Autor: Siły Powietrzne Tajwanu Tajwański F-16

Spis treści

  1. Tajwan cały czas czeka na amerykańską broń
  2. Rozpoczął się pobór do wydłużonej służby wojskowej
  3. Kryzys w Cieśninie Tajwańskiej jeszcze w tym roku?
  4. Chińska inwazja na Tajwan bardzo kosztowna

Tajwan, który cały czas obawia się chińskiego ataku na wyspę, rozpoczął remont pasów startowych w swoich bazach wojskowych. Według doniesień lokalnych mediów, pasy startowe w siedmiu bazach sił powietrznych zostaną poszerzone do 60 metrów, aby skrócić czas naprawy i startu po ataku rakietowym ze strony Chin. Obecna szerokość siedmiu niezidentyfikowanych lądowisk wojskowych na wyspie waha się od 45 do 50 metrów. Tym samym w razie ataku taki poszerzony pas startowy zapewniłby dalszy start samolotów bojowych.

Jak napisał tajwański Liberty Times, przed podjęciem decyzji o remontach pasów startowych, tajwańskie Ministerstwo Obrony Narodowej przeprowadziło dokładną ocenę przed podjęciem decyzji, konsultując się ze stroną amerykańską.

Chiny i Rosja. Przyjaźń czy sojusz taktyczny? Ekspert: To sojusz dwóch reżimów [RAPORT WALCZAKA]

Tajwan cały czas czeka na amerykańską broń

Od czasu wizyty N. Pelosi na Tajwanie, Tajpej wciąż spotyka się z agresywnymi działaniami Chin czy to przez ćwiczenia morskie, czy to przez ciągle patrole chińskich samolotów. Bezpieczeństwo Tajwanu jest w dużej części oparte na amerykańskim sprzęcie zbrojeniowym, które kupuje wyspa. Według wyliczeń Tajwan czeka na broń o wartości około 19 miliardów dolarów, którą Stany Zjednoczone sprzedały, ale jeszcze nie dostarczyły. Tajwan obecnie czeka na taką broń jak wyrzutnie HIMARS, które zamówił w 2020 roku w liczbie 11 wyrzutni, by następnie w 2022 roku, dokupić jeszcze 18 szt., co daje w sumie 29. 22 stycznia, dowództwo sił zbrojnych Tajwanu poinformowało, że w tym roku przybędzie 11 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M142 HIMARS.

Kolejnym zamówieniem jest samolot F-16 Block 70. Tajwan zakupił 66 samolotów wraz z modernizacją starszych posiadanych już przez wyspę samolotów do standardu F-16V. Tajwan miał otrzymać pierwsze maszyny pod koniec zeszłego roku, jednak wyniku problemów technicznych oraz problemów z łańcuchami dostaw spowodowanymi przez COVID-19, pierwsze samoloty w tym roku, a zamówienie ma zostać zrealizowane do 2026 roku. Według harmonogramu w tym roku 65 pilotów zostanie wysłanych do USA na całoroczne specjalistyczne szkolenie taktyczne.

Tajwan czeka również na czołgi Abrams. USA zgodziły się sprzedać 108 sztuk w lipcu 2019 r. Według Ministerstwa Obrony Tajwanu odbiór pierwszych 38 M1A2T Abrams nastąpi w maju. Wojska lądowe otrzymają 38 czołgów M1A2T w 2024, 42 w 2025 i 28 w 2026 roku.

Poza tym jak poinformowało dowództwo sił zbrojnych Tajwanu otrzymają one także 200 dodatkowych pocisków Javelin oraz 1240 ppk BGM-71 TOW-2B RF.

W ostatnich latach Stany Zjednoczone doradzały Tajwanowi nabycie wyłącznie asymetrycznych systemów uzbrojenia z myślą o mobilności i precyzji w walce z inwazją morską Chin w ramach „strategii jeżozwierza”, która ma powstrzymać Chiny przed blokadą lub wręcz inwazją. Strategia ma polegać na użyciu mniej licznej, ale bardzo skutecznej broni do walki z większymi siłami wroga. Ta koncepcja jest oparta o analizę doświadczeń wojny na Ukrainie, gdzie przy użyciu ppk czy też granatników ppanc Ukraińcy odnosili sukcesy w niszczeniu czołgów przeciwnika.

Rozpoczął się pobór do wydłużonej służby wojskowej

25 stycznia na Tajwanie pierwsza grupa 670 rekrutów rozpoczęła obowiązkową służbę wojskową, po wydłużeniu okresu poboru z czterech miesięcy do roku. Jest to następstwem decyzji, która została ogłoszona w 2022 roku przez prezydent Tsai Lang-wen. Poprzedni system wojskowy został określony przez prezydent, jako nieskuteczny i niewystarczający, ponieważ podnoszono argument, że przez cztery miesiące rekruci nie są w stanie niczego sensownego się nauczyć. Nowy plan zakłada bardziej intensywne szkolenie obejmujące ćwiczenia strzeleckie, szkolenie bojowe stosowane przez siły amerykańskie oraz obsługę różnych systemów broni w tym rakiet przeciwpancernych i rakiet przeciwlotniczych Stinger.

Kryzys w Cieśninie Tajwańskiej jeszcze w tym roku?

Jak podał portal The Hill, bazując na sondażu przeprowadzonym przez Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS), w którym zapytano 87 czołowych amerykańskich i tajwańskich ekspertów w dziedzinie stosunków o ich oczekiwania na przyszłość, to większość ekspertów stwierdziła, że ich zdaniem kryzys w Cieśninie Tajwańskiej jest prawdopodobny w 2024 roku, a chińska blokada lub „kwarantanna” wyspy jest postrzegana jako najbardziej prawdopodobny scenariusz. Około trzy czwarte ekspertów amerykańskich i dwie trzecie ekspertów tajwańskich stwierdziło, że ciągłe wysiłki na rzecz stabilizacji stosunków USA-Chiny nie zapobiegną takiemu kryzysowi.  

W badaniu wprowadzono rozróżnienie pomiędzy „kwarantanną” a „blokadą”. Według raportu kwarantanna wobec Tajwanu to „dławienie szlaków” handlowych przez chińskie podmioty niemilitarne – sygnalizowałaby plan wywarcia nacisku. 

Blokada militarna ze strony Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej prawdopodobnie sygnalizowałaby cel „wymuszenia natychmiastowego zjednoczenia w ciągu najbliższych pięciu lat”.  

Chińska inwazja na Tajwan bardzo kosztowna

Według szacunków Bloomberg Economics, chińska inwazja na Tajwan kosztowałaby światową gospodarkę 10 bilionów dolarów, co stanowi 10% światowego PKB, czyli więcej niż wojna na Ukrainie, pandemia Covid-19 i światowy kryzys finansowy w 2009 roku.

Jak prognozuje Bloomberg Economics w dwóch scenariuszach zakładających wojnę oraz samą blokadę. W pierwszym scenariuszu gdy Chiny najeżdżają Tajwan i wciągają USA w regionalną wojnę, a Chiny nakładają blokadę i zrywają handel Tajwanu ze światem, to PKB Tajwanu spadnie w pierwszym roku o 40%. Pierwszym roku PKB Chin zaś spadnie o 16,7%, a PKB Stanów Zjednoczonych spadnie o 6,7%. Światowy PKB spadnie o 10,2% w pierwszym roku, a największe szkody poniosą Korea Południowa, Japonia i inne gospodarki Azji Wschodniej – jak pisze portal.

W przypadku drugiego scenariusza, gdy Chiny zablokowałyby Tajwan na okres jednego roku, to Tajwan odnotowałby w pierwszym roku spadek PKB o 12,2% zaś PKB Chin, Stanów Zjednoczonych i całego świata spadnie w pierwszym roku odpowiednio o 8,9%, 3,3% i 5%.

Sonda
Czy wojna między USA a Chinami to kwestia czasu?
Listen on Spreaker.