Czy Iran odważy się zamknąć Cieśninę Ormuz? Świat stoi na krawędzi kryzysu

2025-06-23 17:42

Po tym jak USA zbombardowały obiekty związane z irańskim programem nuklearnym zwłaszcza obiekt Fordo, co spędzał Izraelowi i USA sen z powiek, pojawił się nowy problem, a mianowicie potencjalne zablokowanie cieśniny Ormuz kluczowej dla handlu światowego i cen ropy. Czy Iran jest w stanie zablokować Cieśninę Ormuz? I jakie konsekwencje miałoby to dla światowej gospodarki i bezpieczeństwa?

Cieśnina Ormuz i tankowiec

i

Autor: Shutterstock,

Spis treści

  1. Znaczenie dla handlu
  2. Jak Iran mógłby zamknąć cieśninę?
  3. Miny poważny problem
  4. Reakcja Stanów Zjednoczonych
  5. Konsekwencje zamknięcia Cieśniny Ormuz
  6. Czy Iran odważy się na taki krok?

Kiedy USA i Izrael pozbyły się jednego problemu, jakim były ośrodki programu nuklearnego Iranu — chociaż skala zniszczeń nie została jeszcze w pełni oceniona poza zdjęciami satelitarnymi, które pokazują poważne uszkodzenia zbombardowanych obiektów. Na horyzoncie pojawił się nowy problem, jakim jest groźba zablokowania przez Iran cieśniny Ormuz, kluczowego węzła handlowego, zwłaszcza że to najważniejszy szlak eksportowy ropy naftowej z Zatoki Perskiej na światowe rynki i trasa, którą przepływa jedna piąta globalnych dostaw tego surowca. Jej zamknięcie przez Iran można by określić jako "katastroficzny scenariusz". Nawet krótkotrwała blokada cieśniny mogłaby wywołać globalny kryzys energetyczny, podnosząc ceny ropy powyżej 150 USD za baryłkę i destabilizując gospodarki zależne od importu energii.

W nocy z soboty na niedziele (21-22 czerwca) irański parlament przegłosował, że ten kluczowy szlak handlowy musi zostać zamknięty dla żeglugi. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do przywódcy irańskiej teokracji, ajatollaha Alego Chameneia, który jeszcze nie wypowiedział się w tej kwestii.

Znaczenie dla handlu

Przez Cieśninę Ormuz przepływa około 20–30% światowego handlu ropą naftową, od początku 2022 r. do zeszłego miesiąca przez cieśninę przepływało dziennie około 17,8 mln do 20,8 mln baryłek ropy naftowej i paliw, zgodnie z danymi firmy analitycznej Vortexa. Kraje Zatoki Perskiej, takie jak Arabia Saudyjska, Irak, Kuwejt, Katar i ZEA, eksportują większość swojej ropy przez ten szlak do Azji, Europy i Ameryki Północnej. Dodatkowo przepływa tam 25% światowego eksportu gazu LNG, głównie z Kataru. Cieśnina ma zaledwie 33 km szerokości w najwęższym miejscu, z dwoma kanałami żeglugowymi o szerokości 3 km każdy, co czyni ją podatną na zakłócenia. Co prawda istnieją ograniczone trasy alternatywne, np. rurociągi w Arabii Saudyjskiej (Petroline) czy ZEA, ale ich przepustowość pokrywa tylko ułamek eksportu, co podkreśla kluczową rolę cieśniny.

Wszelkie zakłócenia w przepływie, np. blokady czy ataki, powodują natychmiastowy wzrost cen ropy na rynkach światowych. Na przykład w 2019 roku ataki na tankowce w regionie podniosły ceny ropy o 10% w ciągu kilku godzin.

Jak przekazała 23 czerwca agencja AFP, obecnie ceny ropy pozostają w normie mimo groźby zamknięcia przez Iran cieśniny Ormuz, żegluga odbywa się bez przeszkód, mimo gróźb wyrażanych przez Iran. Jak zauważyła agencja, cena za baryłkę ropy skoczyła w poniedziałek rano, po otwarciu giełd, jednak dosyć szybko ustabilizowała się na poziomie 77 dolarów za baryłkę.

Donald Trump wezwał nawet 23 czerwca "wszystkich" do utrzymania cen ropy na niskim poziomie. Ostrzegają, że "obserwuje".

"Do wszystkich - utrzymujcie ceny ropy na niskim poziomie. Obserwuję was! Działacie na korzyść wroga. Nie róbcie tego!" - napisał Trump w serwisie społecznościowym Truth Social.

Następny wpis zaadresował do resortu energii. "Wiercić, kochanie, wiercić! (ang. "Drill, baby, drill"). I to teraz!" - zaapelował. Zacytowany przez prezydenta slogan odnosi się do planów zwiększenia wydobycia paliw kopalnych w USA.

Wieczorny Express - Rakowski

Jak Iran mógłby zamknąć cieśninę?

Obecnie USA utrzymują silną obecność morską w regionie, z Piątą Flotą w Bahrajnie i lotniskowcem w Zatoce Omańskiej, wspierając sojuszników (Arabia Saudyjska, ZEA) i zapewniając swobodę żeglugi w tym regionie. Inne kraje, jak Wielka Brytania czy Francja, także wysyłają okręty w ramach misji koalicyjnych, by stabilizować sytuacje w regionie.

Jednak po atakach USA na Iran, Teheran ma wiele możliwości, by tę cieśninę mimo obecności amerykańskich wojsk zablokować. Iran dysponuje rakietami balistycznymi, minami morskimi, szybkimi łodziami i dronami, które mogą zagrozić żegludze. W 2019 roku zaatakowano tankowce, a w 2021 roku dron IRGC trafił w statek powiązany z Izraelem.

Miny poważny problem

Iran ma kilka możliwości zablokowania Cieśniny Ormuz. Jedną z nich jest zaminowanie szlaków żeglugowych. Według informacji podanych przez The Guardian, Iran prawdopodobnie posiada kilka tysięcy min morskich, w tym zaawansowane chińskie EM-52, które po wykryciu celu wystrzeliwują rakietę z dna morskiego. Inne miny mogą być zakotwiczone w wodzie.

Do przeprowadzenia operacji minowania Iran mógłby wykorzystać:

  • Okręty podwodne typu Kilo produkcji rosyjskiej.
  • Okręty podwodne typu Ghadir.
  • Baterie przeciwokrętowe z irańskiego wybrzeża.
  • Szybkie łodzie patrolowe obsługiwane przez IRGC.
  • Drony powietrzne i morskie.

Według The Guardniana miny morskie stanowią poważne zagrożenie dla żeglugi. Ich usuwanie jest zadaniem złożonym i niebezpiecznym, szczególnie w warunkach konfliktu zbrojnego. W przeszłości, dwa amerykańskie okręty wojenne, USS Tripoli i USS Princeton, zostały uszkodzone przez irackie miny podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r. Napięcia w cieśninie ponownie wybuchły pod koniec 2007 r. w serii potyczek między irańską i amerykańską marynarką wojenną. Obejmowało to incydent, w którym irańskie łodzie motorowe zbliżyły się do amerykańskich okrętów wojennych, choć nie padły żadne strzały. Stany Zjednoczone dysponują znacznymi zasobami wojskowymi w regionie, jednak nawet one nie są w stanie całkowicie wyeliminować zagrożenia minowego.

Reakcja Stanów Zjednoczonych

Zamknięcie Cieśniny Ormuz przez Iran prawdopodobnie spotkałoby się z ostrą reakcją Stanów Zjednoczonych. USA, z Piątą Flotą w Bahrajnie i bazami w Katarze, Kuwejcie i ZEA, prawdopodobnie odpowiedziałyby militarnie na blokadę. W czerwcu 2025 roku Pentagon zwiększył gotowość w regionie, rozmieszczając dodatkowe okręty w związku z operacją wobec Iranu, są więc tam duże siły. Ataki na irańskie instalacje morskie, bazy IRGC czy infrastrukturę rakietową są prawdopodobne.

Stany Zjednoczone nie mogą pozwolić na zablokowanie tego strategicznego szlaku morskiego, ponieważ miałoby to katastrofalne skutki dla światowej gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego, ale także miałby wpływ na wizerunek USA jako gwaranta bezpieczeństwa morskiego. Bo to USA dzięki swojej flocie wojennej zapewnia bezpieczeństwo żeglugi. Jeśli Iranowi udałoby się skutecznie zablokować cieśninę wtedy USA, przestają być postrzegane wiarygodnie.

To doprowadziłoby tym samy także do tego, że Izrael mógłby wykorzystać blokadę jako pretekst do dalszych nalotów na cele nuklearne lub militarne, co dodatkowo osłabiłoby Iran.

Konsekwencje zamknięcia Cieśniny Ormuz

Ewentualne zamknięcie Cieśniny Ormuz przez Iran miałoby daleko idące konsekwencje. Według The Guardian doprowadziłoby to do:

  • Wzrostu cen ropy naftowej: Zablokowanie dostaw ropy naftowej przez cieśninę spowodowałoby gwałtowny wzrost cen tego surowca na światowych rynkach.
  • Zakłócenia w handlu: Wiele krajów uzależnionych jest od importu i eksportu towarów przez Cieśninę Ormuz. Jej zamknięcie sparaliżowałoby handel międzynarodowy.
  • Konflikt zbrojny: Reakcja Stanów Zjednoczonych i innych krajów mogłaby doprowadzić do eskalacji konfliktu zbrojnego w regionie.

Czy Iran odważy się na taki krok?

Decyzja o zamknięciu Cieśniny Ormuz byłaby dla Iranu niezwykle ryzykowna. Konsekwencje takiego działania mogłyby być katastrofalne dla tego kraju. Iran eksportuje przez Cieśninę Ormuz około 1,5–2 milionów baryłek ropy dziennie (dane z 2024), co stanowi główne źródło dochodów państwa, pokrywające ponad 50% budżetu. Zamknięcie cieśniny uniemożliwiłoby ten eksport, prowadząc do natychmiastowego załamania finansów państwa, szczególnie w obliczu istniejących sankcji USA i UE.

Dodatkowo irańska gospodarka, już osłabiona inflacją (ok. 40% w 2024), dewaluacją riala i sankcjami, popadłaby w jeszcze głębszy kryzys. Brak dochodów z ropy ograniczyłby zdolność rządu do subsydiowania paliw, żywności i usług publicznych, co mogłoby wywołać masowe niezadowolenie społeczne, które by zapewne wybuchło z potrójną siłą, kiedy to Iran jest atakowany z powietrza przez Izrael. Ludzie z niezadowolenia wyjdą na ulice i istnieje ryzyko obalenia reżimu przez ludzi. Opozycja, w tym Reza Pahlavi, aktywnie wzywa do powstania, a kryzys mógłby wzmocnić jej pozycję. Oczywiście nie będzie to łatwe, bo armia i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) mimo osłabienia w postaci utraty kluczowych oficerów nadal się trzyma mocno.

Poza tym Iran importuje przez cieśninę kluczowe towary, w tym żywność, leki i części przemysłowe. Blokada zakłóciłaby te dostawy, pogłębiając niedobory i zwiększając presję na reżim i tym mamy wzrost niezadowolenia, jak było wspomniane wyżej. Władza obecnie nie może sobie pozwolić na niezadowolenie społeczne, kiedy potrzebuje jedności w związku z atakami Izraela.

Kolejną kwestią są sojusznicy Iranu. Chiny, główny odbiorca irańskiej ropy, oraz Indie i Turcja, zależne od irańskich dostaw, mogłyby ograniczyć wsparcie dla Teheranu, domagając się alternatywnych tras lub wywierając presję dyplomatyczną. Sekretarz stanu USA Marco Rubio zaapelował do Chin o uniemożliwienie Iranowi zamknięcia Cieśniny Ormuz, jak mówił na antenie Fox News:

„Zachęcam chiński rząd w Pekinie, aby zadzwonił do nich [przy. red. Iranu] w tej sprawie, ponieważ są oni w dużym stopniu uzależnieni od Cieśniny Ormuz w kwestii ropy” – powiedział Rubio w wywiadzie.

Jak mówił dalej:

„Jeśli [przyp. red. zamkną Cieśninę]... będzie to dla nich samobójstwo gospodarcze. A my zachowujemy opcje radzenia sobie z tym, ale inne kraje również powinny się nad tym zastanowić. To zaszkodziłoby gospodarkom innych krajów o wiele bardziej niż naszej”.

Pekin druga co do wielkości gospodarka świata kupuje prawie 90 procent irańskiego eksportu ropy naftowej (ok. 1,6 miliona baryłek dziennie). Tym samym nawet sojusznicy Iranu jak Rosja czy Chiny, mogliby ograniczyć poparcie, obawiając się strat gospodarczych. ONZ mogłaby nałożyć nowe sankcje, a kraje Zatoki Perskiej zintensyfikowałyby działania przeciw Iranowi.

Z drugiej strony, w sytuacji narastającego napięcia w regionie i poczucia zagrożenia ze strony Izraela i Stanów Zjednoczonych, Iran może uznać, że nie ma innego wyjścia. Mimo iż blokada mogłaby czasowo zakłócić globalny handel energią, dla Iranu oznaczałaby ogromne ryzyko, w tym potencjalny upadek reżimu. W obecnej więc sytuacji dla Iranu, który de facto musi odpowiedzieć na ataki USA dużo lepszą opcją, byłoby skupić się na asymetrycznych działaniach, takich jak ataki dronami na tankowce, cyberataki lub wspieranie milicji (Huti, Hezbollah), co pozwala wywierać nacisk bez pełnoskalowego konfliktu.

Sonda
Czy Iran zablokuje cieśnine Ormuz?
Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki