Spis treści
- Sojusz Rosji i Chin
- Ukraina oskarża Chiny o pomoc Rosji
- Jaką broń mogły dostarczyć Chiny?
- Chiny zaprzeczają oskarżeniom, że wspierają Rosję
- Chińscy żołnierze na Ukrainie
- Dlaczego Chiny angażują się w wojnę na Ukrainie?
Sojusz Rosji i Chin
O tym, że Chiny i Rosja od 2022 roku współpracują wiedzą wszyscy. Sojusz tych dwóch krajów od inwazji Rosji rozwija się bardzo dynamicznie. Oficjalnie Chiny oświadczyły, że są neutralne wobec pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, wzywając do „pokojowego i dyplomatycznego rozwiązania konfliktu”. Jednak w lutym 2022 r., na krótko przed rozpoczęciem przez Kreml swojego totalnego ataku, Moskwa i Pekin ogłosiły „umowę o partnerstwie bez ograniczeń”.
Dzięki współpracy Rosji udało się w marę bezpiecznie ominąć sankcje nałożone przez Zachód, dzięki wymianie handlowej z Pekinem oraz sprzedaży surowców do tego kraju, co zapewniło Rosji środki na przetrwanie. Do tego dochodzi sprzedaż produktów podwójnego zastosowania jak m.in. drony, latarki, kamizelki kuloodporne czy broń myśliwska, które wspierały rosyjską armię. Jednak nie było do tej pory dowodów, że Chiny dostarczają Rosji broń — na razie zdecydowała się, to Korea Północna oraz Iran. Można jednak sądzić, że wysyłanie przez Pjongjang amunicji i innej broni jest za cichym przyzwoleniem Pekinu, który miał mocne wpływy w tym kraju. 7 kwietnia 2024 r. Bloomberg poinformował, że Chiny zintensyfikowały wsparcie dla Rosji w jej wojnie z Ukrainą, dostarczając zdjęcia satelitarne do ataków na cele ukraińskie. Później tego samego miesiąca Reuters, powołując się na anonimowych urzędników USA, poinformował, że Chiny nadal pomagają Rosji zwiększać produkcję obronną, dostarczając maszyny, mikroelektronikę, bezzałogowe statki powietrzne i technologię do produkcji pocisków manewrujących.
Ukraina oskarża Chiny o pomoc Rosji
Do tej pory Ukraina starała się być ostrożna w oskarżeniach Chin o pomoc Rosji, licząc po chichu, że Pekin wpłynie na Rosję, by zakończyć wojnę, jednak okazało się to złudnym marzeniem. 17 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że Chiny dostarczają Rosji broń i proch strzelniczy. Ukraiński przywódca powiedział na konferencji prasowej, że jego rząd dysponuje również informacjami wywiadowczymi, iż Chiny produkują broń na terytorium Rosji i że będzie mógł podać więcej szczegółów w przyszłym tygodniu.
"Wreszcie dostaliśmy informację, że Chiny dostarczają Federacji Rosyjskiej broń. Dziś posiadamy ogólne informacje od Służby Bezpieczeństwa (Ukrainy), od wywiadów, mówiącą o prochu, artylerii. Sądzę, że więcej szczegółów przekażemy w przyszłym tygodniu. Uważamy, że przedstawiciele Chin zajmują się produkcją pewnego uzbrojenia na terytorium Rosji. Sądzę, że więcej szczegółów przekażemy w przyszłym tygodniu” – oświadczył.
Ukraiński przywódca powiedział, że rozmawiał z prezydentem Chin Xi Jinpingiem w czasie wojny i pytał go bezpośrednio o możliwość dostarczania przez Pekin broni Rosji.
„Dał mi słowo, że broń nie będzie sprzedawana i wysyłana do Rosji” – powiedział.
Jaką broń mogły dostarczyć Chiny?
Jak zauważa ukraiński portal Militarnyi - „biorąc pod uwagę, że Chiny otrzymały wiele systemów artyleryjskich oraz technologię produkcyjną z czasów Związku Radzieckiego, można logicznie założyć, że te systemy lub ich odpowiedniki są teraz dostarczane do Rosji”. Takie rozwiązanie sprawia, że można uniknąć konieczności szkolenia personelu, a po drugie, ze względu na ich wspólne pochodzenie, trudno to uzbrojenie jest odróżnić od siebie bez posiadania i zbadania ich fizycznie.
Według portalu Chiny mogły dostarczyć holowane działo polowe typu 59, które jest kopią radzieckiego działa M-46 kal. 130 mm, tak samo typ 66, które jest kopią haubicy D-20 kalibru 152 mm. Do tej listy można dodać również Typ 60 (D-74), Typ 54-1 (M-30) i Typ 96 (D-30) – wszystkie są pochodzenia radzieckiego i różnią się od oryginałów jedynie minimalnie pod względem zewnętrznym. Portal zauważa, że D-74 pojawiły się już na linii frontu, o czym doniesiono w październiku 2024 r. Jak zwraca uwagę Militarnyi Rosja mogła także otrzymać systemy rakietowe, w tym Typ 81, będący kopią radzieckiego BM-21 Grad kalibru 122 mm MRL. Portal także przypomina, że 3 marca pojawiła się informacja, że Rosja zaczęła używać pocisków artyleryjskich kalibru 122 mm, które wyglądają podobnie do swoich chińskich odpowiedników. Są to 122-mm odłamkowo-burzące pociski OF-56IM-1m, które armia rosyjska otrzymuje do użytku z haubicami D-30. Jak napisał portal: „Nie wiadomo jeszcze, czy amunicja ta jest produkowana w Rosji, czy dostarczana bezpośrednio z Chin w ramach pomocy”.
Chiny zaprzeczają oskarżeniom, że wspierają Rosję
Jak można było się spodziewać, Chiny zaprzeczyły tym oskarżeniom.
"Chiny nigdy nie dostarczyły broni śmiercionośnej żadnej ze stron konfliktu (przyp. red. na Ukrainie) i ściśle kontrolują (przyp. red. przepływ) towarów podwójnego zastosowania" - oświadczył rzecznik MSZ Lin Jian na briefingu prasowym.
Dodał, że stanowisko Chin w sprawie "konfliktu na Ukrainie", jak władze w Pekinie nazywają pełnowymiarową inwazję Rosji na Ukrainę, jest "konsekwentne i jasne" oraz że Chiny "aktywnie angażują się w dążenie do zawieszenia broni, rozmów pokojowych i mediacji".
Komentując tę wypowiedź, rzecznik MSZ w Pekinie dodał, że strona ukraińska jest świadoma stanowiska Chin i "publicznie oświadczyła, że większość komponentów importowanych przez Rosję do produkcji broni pochodzi z krajów zachodnich, takich jak Stany Zjednoczone".
"Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się bezpodstawnym oskarżeniom i manipulacjom politycznym" - podkreślił.
Chińscy żołnierze na Ukrainie
W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o obecności chińskich żołnierzy na Ukrainie. Na początku kwietnia ukraińska armia wzięła do niewoli dwóch chińskich żołnierzy. To Wang Guangjun, urodzony w 1991 roku, schwytany 4 kwietnia 2025 r. w Biłohoriwce w obwodzie donieckim i Zhang Renbo, urodzony w 1998 roku, schwytany 5 kwietnia 2025 roku w okolicach Tarasówki także w obwodzie donieckim. Zełenski powiedział, że ukraińskie wywiad ma informacje o co najmniej 155 chińskich żołnierzach, którzy walczą po stronie Rosji i oskarżył Moskwę o wciągnięcie Chin w wojnę z Ukrainą. "Rosjanie wciągają inne kraje w wojnę. Uważam, że teraz wciągają Chiny w tę wojnę” – powiedział. Większość z nich zajmuje podobno najniższe stanowiska wojskowe. Większość umów w dokumencie jest datowana na „2024 rok” i obejmuje różne jednostki wojskowe.
Według Zełenskiego obecnie wywiad gromadzi informacje i uważa, że chińskich obywateli jest znacznie więcej. Zełenski w czasie konferencji prasowej stwierdził, że Pekin wiedział o umieszczaniu przez Rosjan filmów rekrutacyjnych w chińskich mediach społecznościowych.
„Ci ludzie przyjeżdżają do Federacji Rosyjskiej, do Moskwy. Badania lekarskie trwają trzy do czterech dni. W ośrodkach szkoleniowych są od jednego do dwóch miesięcy. Walczą na terytorium Ukrainy” – dodał.
Jak pojawiły się te informacje, rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedział, że twierdzenia, jakoby wielu chińskich obywateli walczyło na Ukrainie, są „bezpodstawne”.
„Ważne jest podkreślenie, że chiński rząd zawsze instruował swoich obywateli, aby trzymali się z dala od obszarów konfliktu zbrojnego i unikali angażowania się w konflikt w jakiejkolwiek formie, a zwłaszcza unikali udziału w działaniach zbrojnych którejkolwiek ze stron” – powiedział rzecznik Lin Jian na konferencji prasowej.
Dlaczego Chiny angażują się w wojnę na Ukrainie?
Obecność chińskich obywateli, którzy walczą po stronie Rosji oraz to, że Ukraina ma mieć dowody na dużo większe wsparcie Pekinu dla Rosji, mogą budzić poważny niepokój. Obecność chińskich żołnierzy nie jest czymś, o czym Pekin nie wiedział, na pewno wiedział i dawał na to przyzwolenie. Bo jak wiemy, w Chinach o obywatelach władza wie wszystko, więc trudno sobie wyobrazić sytuację, że rekrutacja przez Rosję odbyła się bez zgody władz w Pekinie.
Chiny pozwalając walczyć swoim obywatelom na Ukrainie, mogą zyskać cenne informacje na temat obecnego konfliktu na Ukrainie, nie tylko bazując na raportach z Rosji czy wywiadu satelitarnego lub w ramach OSINTU. Chiny także mogą się więcej dowiedzieć na temat działania nie tylko ukraińskiej armii i wykorzystywanego przez nią uzbrojenia m.in zachodniego, ale także działania rosyjskiej armii w czasie wojny.
Samo wsparcie Rosji m.in amunicją czy prochem lub pojazdami także jest opłacalne, bo można sprzedać Rosji uzbrojenie, które powoli jest zastępowane przez dużo nowocześniejsze, a przy okazji za pomoc zapewne uzyskując coś w zamian. Dla Chin ciągle walcząca i wykrwawiająca się Rosja, która jest słaba to najlepsze rozwiązanie, ponieważ sprawia, że Moskwa jest coraz bardziej uzależniona od Chiny.
