16-17 maja miała miejsce wizyta Władymira Putina w Chinach. Prezydent Rosji na „wyprawę” do Chin zabrał sporą delegację, w skład której weszli wysocy urzędnicy rosyjscy oraz inni ministrowie i przedstawiciele przemysłu rosyjskiego jak: Szojgu (sekretarz Rady Bezpieczeństwa), Ławrow (minister dyplomacji), Pieskow (rzecznik Kremla) i Biełousow (minister obrony), Anton Siłuanow (minister finansów), Denis Manturow (minister przemysłu i handlu) i Aleksandr Nowak (minister energetyki). Inni członkowie delegacji to Sbierbank Dyrektor generalny German Gref, biznesmen Oleg Deripaska, VTB szef Andriej Kostin, Rosnieft szef Igor Sieczin i szef Nowateku Leonid Mikhelson.
Putin został przywitany w Chinach z honorami wojskowymi. Xi powitał Putina na czerwonym dywanie przed Wielką Salą Ludową w Pekinie, gdzie powitali go maszerujący żołnierze Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, salut z 21 armat na placu Tiananmen oraz dzieci machające flagami Chin i Rosji.
Chiński przywódca Xi Jinping podkreślił, że oba państwa to „dobrzy sąsiedzi, przyjaciele i partnerzy”, którzy zacieśniają dwustronne relacje. Stosunki te nie są wymierzone przeciw nikomu - dodał Putin.
„Kluczową wagę” ma fakt, że relacje między Pekinem i Moskwą „nie są oportunistyczne ani wymierzone przeciwko nikomu"” - ocenił Putin. Dodał, że współpraca rosyjsko chińska jest obecnie "głównym stabilizującym czynnikiem" na arenie międzynarodowej.
Moskwa i Pekin dysponują "solidnymi zasobami praktycznej współpracy" - powiedział Putin. Xi zadeklarował współpracę z rosyjskim dyktatorem na rzecz "rozwoju i odnowy obu krajów", a także "współpracy na rzecz sprawiedliwości (...) na świecie". Chiny "zawsze będą dobrym partnerem" Rosji – podkreślił.
Wizyta w Chinach
Pierwszego dnia doszło do podpisania oświadczenia liczącego 7 000 słów o pogłębieniu partnerstwa strategicznego między oboma krajami. W oświadczeniu zarzucono USA próby naruszania równowagi w sferze bezpieczeństwa na świecie. W oświadczeniu odniesiono się do stanowisk obu krajów w wielu sferach, np. gospodarki, obrony, Ukrainy, Tajwanu i kosmosu. „Strony ponownie wyrażają poważne zaniepokojenie próbami naruszenia przez Stany Zjednoczone równowagi w sferze bezpieczeństwa” – napisano w dokumencie. Z głębokim zaniepokojeniem zawrócono też uwagę na obecność w różnych miejscach świata amerykańskich rakiet zagrażających Rosji i Chinom. Dodano także, że "Stany Zjednoczone nadal myślą w kategoriach zimnej wojny i kierują się logiką konfrontacji bloków, stawiając bezpieczeństwo "wąskich grup" ponad bezpieczeństwo i stabilność regionalną, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich krajów w regionie" - czytamy w oświadczeniu. "Stany Zjednoczone muszą porzucić to zachowanie" - wyrażono w oświadczeniu.
Potępiono również inicjatywy mające na celu przejęcie aktywów i własności obcych państw, co stanowi wyraźne odniesienie do zachodnich działań mających na celu przekierowanie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów lub samych aktywów na pomoc Ukrainie.
W oświadczeniu zapowiedziano, że Rosja i Chiny pogłębią współpracę w sferze militarnej i poszerzą skalę wspólnych ćwiczeń wojskowych. Wyrażono przy tym przekonanie, że rozwój ich współpracy dwustronnej w sferze obronnej zwiększa regionalne i globalne bezpieczeństwo. Xi wyraził nadzieję, że do Europy wkrótce powróci pokój i stabilność oraz, że Chiny odegrają w tym konstruktywną rolę. Jednocześnie Xi Jinping i Władimir Putin zapowiedzieli „nową erę” partnerstwa.
Jak zauważyła agencja Reuters, Putin „wybierając Chiny na swoją pierwszą zagraniczną podróż od czasu złożenia w tym miesiącu przysięgi na kolejną sześcioletnią kadencję, wysyła światu wiadomość na temat swoich priorytetów i osobistych więzi z Xi”.
Drugiego dnia Władimir Putin, odwiedził na północnym wschodzie tego kraju miasto Harbin, będące w dużej mierze centrum gospodarczych kontaktów obu krajów, w tym targi eksponujące rosyjskie firmy. Xi powiedział Putinowi, że „dzisiejsze stosunki Chiny-Rosja są ciężko wypracowane i obie strony muszą je ciężko wypracowywać i pielęgnować”. „Chiny chcą… wspólnie osiągnąć rozwój i odmłodzenie naszych krajów oraz współpracować na rzecz utrzymania uczciwości i sprawiedliwości na świecie” - mówił chiński przywódca.
Putin powiedział też, że amerykańska polityka sankcji podważą zaufanie do dolara, a groźba nałożenia ich na chińskie banki, które ułatwiają Rosji przeprowadzanie międzynarodowych transakcji, jest "całkowicie pozbawiona zdrowego rozsądku" i dowodzi "głupoty" Waszyngtonu. Putin oznajmił, że możliwe jest rozwiązanie problemów płatności w transakcjach rosyjsko-chińskich, ale nie powiedział, na czym miałoby ono polegać. Ocenił ponadto, że rosyjskie i chińskie systemy satelitarne są komplementarne, dzięki czemu oba państwa mogą lepiej "wymieniać informacje".
Rosyjski przywódca oznajmił, że Moskwa rozważa zwiększenie dostaw ropy na chiński rynek poprzez budowę ropociągu "w tym samym korytarzu" co planowany gazociąg Siła Syberii 2. Wcześniej powiedział, że Pekin potwierdził "zainteresowanie" powstaniem gazociągu. Prezydent Rosji złożył także kwiaty pod pomnikiem żołnierzy radzieckich, którzy zginęli podczas wyzwalania północno-wschodnich Chin od Japończyków w latach czterdziestych XX wieku.
Putin może nie został pożegnany pocałunkiem w stylu rosyjskim, ale chiński przywódca chwycił Putina za ramiona i dwukrotnie go uściskał. Co pokazuje z jak dobrymi relacjami mamy do czynienia. Może trochę w stylu ojca i syna albo starszego i młodszego brata, którego się żegna po długiej nieobecności w domu.
Potrzebujący car przylatuje na dwór cesarza, by uzyskać wsparcie
Wizyta prezydenta Rosji w Chinach podobnie jak zeszłoroczna wizyta Xi w Rosji poza prężeniem muskułów dwustronnego sojuszu w zasadzie nie skończyła się z jakimiś ogromnymi deklaracjami, które zapewne wielu komentatorów liczyło. Niewiele było szczegółów na temat faktycznych umów, które uzgodniono zapewne w zaciszu. Rosja nie uzyskała także deklaracji przynajmniej oficjalnych o wsparciu ze strony Chin w wojnie na Ukrainie (Xi obiecał Macornowi w czasie wizyty w Europie, że nie będzie wspierał Rosji zarówno militarnie jak i produktami podwójnego zastosowania). Padło tylko w oświadczeniu stwierdzenie, że „strona rosyjska pozytywnie ocenia obiektywne i bezstronne stanowisko Chin w sprawie ukraińskiej”.
Dużo było na temat wpływów USA na świecie jak np.: „Rosja i Chiny mają poważne obawy w związku z amerykańskimi próbami naruszenia równowagi strategicznej” jak np. rozmieszczanie broni rakietowej na całym świecie i w przestrzeni kosmicznej (bo Rosja i Chiny tego nie robią - można żartować), rozszerzenie odstraszania nuklearnego z sojusznikami, w tym Australią. np AUKUS; plany rozmieszczenia naziemnych rakiet średniego i krótszego zasięgu (INF) w regionie Azji i Pacyfiku oraz w Europie, w tym ich przekazanie sojusznikom.
Padały też takie stwierdzenia jak: „Strony sprzeciwiają się hegemonicznym próbom Stanów Zjednoczonych dot. zmiany układu sił w Azji Północno-Wschodniej poprzez budowanie siły militarnej oraz tworzenie bloków i koalicji wojskowych”. Jeśli chodzi o kwestię użycia broni jądrowej, to strony oświadczyły, że „w wojnie nuklearnej nie może być zwycięzców i nigdy nie należy w niej walczyć”. Widać wyraźnie, że w tej kwestii obydwie strony chcą jasno pokazać partnerstwo i dają do zrozumienia, że będą powstrzymywać lub strać się powstrzymać amerykańskie wpływy na świecie. I będzie ich celem osłabianie porządku światowego tworzonego przez Stany Zjednoczone. Zapewne tak ostre oświadczenie jest podyktowane tym, że Joe Biden zdecydował się na nowe wysokie cła na szereg chińskich produktów. Co tym samym nie pomaga chińskiej gospodarce.
Jeśli chodzi o kwestię gospodarcze, to obydwie strony zakomunikowały zwiększenie udziału walut krajowych w handlu dwustronnym; zachęcono do emisji długów na obu rynkach; rozwijania rynków ubezpieczeniowych i finansowych. Kraje oświadczyły także, że zapewnią rozwój konstrukcji samolotów cywilnych, przemysłu stoczniowego, producentów samochodów, przemysłu obrabiarek, przemysłu elektronicznego, metalurgi, górnictwa jak ruda żelaza, przemysłu chemicznego i leśnictwa. Dodatkowo oświadczono poszerzenie wzajemnego dostępu do produktów rolnych, zwiększenia wolumenu handlu soją, hodowlą trzody chlewnej, produkcji wody, zbożem, tłuszczami i olejami, owocami i warzywami, orzechami i innymi produktami.
Jeśli chodzi o technologię, to strony zadeklarowały rozwój współpracy w zakresie technologii informacyjnych i komunikacyjnych, w tym sztucznej inteligencji, komunikacji, oprogramowania, Internetu, open source, bezpieczeństwa sieci i danych, gier wideo, koordynacji częstotliwości radiowych, edukacji specjalistycznej i działalności badawczej w przemyśle. Rozwijania współpracy rynkowej w zakresie ropy naftowej, gazu ziemnego, skroplonego gazu ziemnego (LNG), węgla i energii elektrycznej.
Widać wyraźnie, że Putin przyjechał do Chin, by pozyskać dla Rosji zaplecze, które pozwoli jego państwu jeszcze „pożyć” w związku z sankcjami nakładanymi na jego państwo. A zakup przez Chiny surowców energetycznych oraz pewnych inwestycji we wspomniane wyżej sektory jeszcze bardziej zacieśni relację i uzależni bardziej Rosję od Chin, które w zasadzie stają się jedynym państwem podtrzymującym mocne więzi handlowe z Moskwą. Co sprawia, że Rosja staje się coraz bardziej uzależniona od Chin i skazana na jej łaskę.
Zastępca rzecznika Departamentu Stanu Vedant Patel powiedział podczas codziennego briefingu informacyjnego, że Chiny "nie mogą mieć ciastka i zjeść ciastka", wspierając Moskwę. "Nie można chcieć mieć dobrych, dalszych, silniejszych, pogłębionych relacji z Europą i innymi krajami, jednocześnie nadal podsycając największe zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa od dłuższego czasu" - powiedział Patel, nazywając pomoc Pekinu w odbudowie rosyjskiej bazy przemysłu obronnego "głęboko problematyczną".
To, co jest również istotne, w całej podroży Putina do Chin, to wyraźne wzięcie przez prezydenta Rosji pod uwagę tzw. planu pokojowego Chin wobec Ukrainy. W przeddzień wizyty Putin powiedział w wywiadzie dla chińskich mediów, że Kreml jest gotowy do negocjacji na temat konfliktu w Ukrainie. „Jesteśmy otwarci na dialog na temat Ukrainy, ale takie negocjacje muszą uwzględniać interesy wszystkich zaangażowanych krajów, w tym naszego” – oznajmił. Z uznaniem wypowiedział się o chińskim planie pokojowym dla Ukrainy, który pozwoliłby Moskwie zachować zdobycze terytorialne. Plan ten został odrzucony przez Kijów i stolice państw Zachód. Takie znaki wobec tzw. chińskiego planu pokojowego wskazują wyraźnie, że Putin być może szuka sposób przez Chiny, by one jako „neutralny” gracz wzięły odpowiedzialność za przyszły pokój i negocjowały go jako ten starszy brat, a w zasadzie senior. Tym samym stara się prawdopodobnie przekonać Pekin, aby nie uczestniczyły w odbywającej się w połowie czerwca szwajcarskiej konferencji na temat formuły pokojowej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Moskwa była niezadowolona, gdy Chiny wzięły udział w ostatniej konferencji w Arabii Saudyjskiej.
Z drugiej strony jak się popatrzy szerzej, póki konflikt na Ukrainie nie przerodzi się w coś większego, jest dla Chin bardzo wygodny, ponieważ z jednej strony osłabia Rosję i sprawia, że staje się w zasadzie wasalem Chin, tym samy dawne role się zmieniają z czasów zimnej wojny. Z drugiej strony wojna angażuje Zachód, a przede wszystkim USA w pomoc dla Ukrainy, przez co USA, musi być zorientowana na wielu kierunkach, które i tak w ostatnich latach się powiększają.
Warto także zwróci uwagę, na dużą delacje Putina, gdzie znalazł się nowo mianowany minister obrony Rosji Andriej Biełousow, jak i jego poprzednika Siergiej Szojgu. To pokazuje, że wojna na Ukrainie odgrywała zapewne w rozmowach ważną rolę. Być może Rosja liczyła na uzyskanie wsparcia albo przedyskutowanie działań wojennych z Pekinem. Mam przecież dowody na wsparcie Rosji przez Chiny produktami podwójnego zastosowania, być może obydwie strony poszukują także sposób większej współpracy zbrojeniowej i rozwoju kluczowych technologii wojskowych. Rosja przez swoje problemy gospodarcze i brak dostępu do nowoczesnych technologii przez sankcję jest skazana na Chiny. Z drugiej strony rosyjscy inżynierowie mogą pomóc Chinom w wielu kwestiach rozwoju ich broni, gdzie Chiny nadal mają problem.
Podsumowując, wizyta Putina w Chinach to jest scenariuszu przybycia przyszłego wasala na dwór seniora w celu szukania pomocy i wsparcia w problemach gospodarczych Rosji. Putin liczy, że „łaskawy cesarz chiński” udzieli wsparcia takiego, jakiego oczekuje rosyjski przywódca, tylko może się przeliczyć. Bo Chiny chcą mieć Rosję słabą w stosunku do siebie i najlepiej poddaną, dlatego nie będą dążyć do wzmocnienia Rosji. Obecnie Putin jest skazany na relację z Chinami, w których będzie grał rolę wasala, a nie partnera, bo poza surowcami energetycznymi nie jest w stanie nic zaoferować. Rosja przestaje się rozwijać technologicznie i starzeje się. Wystarczy zobaczyć jak wygląda baza technologiczna jeśli chodzi o przemysł zbrojeniowy.
Niemniej zbliżenie Rosji coraz bardziej do Chin stanowi poważne niebezpieczeństwo dla Zachodu, ponieważ Moskwa staje się bardziej zależna od Pekinu, co sprawia, że Zachód ma do czynienia z dużymi krajami nie tylko terytorialnie, ale także wojskowo. Obydwa państwa będą dążyć do tego, by podważać międzynarodowy porządek i dokonywać destabilizacji świata zachodniego.
Należy także bacznie przyglądać się, co się będzie działo w najbliższych tygodniach i miesiącach w relacjach między krajami, ponieważ nie można wykluczyć uruchomienia wspólnych projektów, mających na celu pogłębienie więzi. A także wspólnych ćwiczeń wojskowych.
PM/PAP