Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami badania tematu wysłania siły pokojowych na Ukrainę po ewentualnym podpisaniu pokoju czy zamrożenia konfliktu. Na dziś jasne deklaracje w tej sprawie: Wielka Brytania oraz Francja. Inne kraje jak Litwa czy Szwecja nie wykluczyły wysłania swoich wojsk. Z kolei Polska na dziś zadeklarowała, że nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę. Nie można jednak wykluczyć, że po wyborach prezydenckich rząd Donalda Tuska naciskany przez Stany Zjednoczone, ale także i Europę może zmienić zdanie. Nadal jednak nie wiadomo, z ilu krajów miałby się składać przyszła misja pokojowa na Ukrainie. Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, po spotkaniu z Trumpem, że kilka krajów europejskich i spoza Europy jest gotowych wysłać siły pokojowe na Ukrainę w przypadku osiągnięcia porozumienia między Kijowem a Moskwą.
O samej misji nadal jednak mało wiadomo, poza oczywiście doniesieniami medialnymi mniej lub bardziej wiarygodnymi. Premier Wielkiej Brytanii, który ma odwiedzić Donalda Trump w tym tygodniu, ma przedstawić plan misji pokojowej.
Francji Emmanuel Macron powiedział w poniedziałek (24 lutego) w wywiadzie dla Fox News, że w nadchodzących tygodniach może dojść do porozumienia w sprawie zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją.
"Najpierw potrzebujemy rozejmu. Myślę, że można go zawrzeć w nadchodzących tygodniach - oświadczył - Plan powinien wyglądać następująco: negocjacje między Stanami Zjednoczonymi a Rosją oraz między Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą”.
"Jeśli nie zostanie to uszanowane, będzie to najlepszy dowód, iż Rosja nie traktuje tego poważnie" – dodał.
Macron powiedział, że rozmawiał z europejskimi liderami i wielu z nich jest gotowych udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.
Wezwał również Stany Zjednoczone do okazania solidarności z Europejczykami, jeśli walki na Ukrainie się zakończą. Dodał, że rozmawiał z 30 sojusznikami, a wielu z nich, jak stwierdził, było otwartych na porozumienie.
"Gdybyśmy zostali zaatakowani, wyobraźmy sobie na sekundę, że Rosja mogłaby złamać ten traktat. Co się stanie? Potrzebujemy tego przesłania solidarności ze Stanów Zjednoczonych" – podkreślił francuski prezydent.
Macron ocenił, że Trump ma „dobre powody”, aby wznowić dialog z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Wezwał jednocześnie do „amerykańskiego wsparcia” w przypadku rozmieszczenia europejskich żołnierzy na Ukrainie.
Według francuskiego prezydenta, „Europa jest świadoma, że musi robić więcej” w sprawie swojego bezpieczeństwa. Jego zdaniem amerykańsko-ukraińska umowa w kwestii minerałów, której podpisania domaga się Waszyngton, zapewni solidną gwarancję bezpieczeństwa Kijowowi.
Jak podkreślił Trump, Europa musi odegrać główną rolę w zapewnieniu długotrwałego bezpieczeństwa Ukrainie. Według jego słów Macron zgadza się, że to właściwy czas i być może jedyna okazja, aby zakończyć wojnę.
Amerykański prezydent podkreślił, że najważniejsze jest wynegocjowanie zawieszenia broni „tak szybko, jak to możliwe”, a ostatecznie – osiągnięcie „trwałego pokoju”.
Po rozmowach z Trumpem francuski prezydent dostrzegł, że „istnieje droga” osiągnięcia pokoju na Ukrainie.
Rosja gotowa na negocjacje z Europą
Prezydent Rosji Władimir Putin, powiedział, że nie widzi nic złego w europejskim udziale w negocjacjach na temat Ukrainy, choć Bruksela wcześniej odmawiała dialogu z Moskwą. Dodał też, że Rosja i USA mogłyby uzgodnić obniżenie wydatków na obronność.
Putin ocenił, że działania prezydenta USA Donalda Trumpa nie są podyktowane emocjami, lecz rozsądnym podejściem do obecnej sytuacji - podał Reuters. Powiedział, że stanowisko Trumpa nie chroni interesów Rosji, tylko Ukrainy. Wyraził też przekonanie, że Trump chce "uzdrowić" sytuację polityczną w Ukrainie i "stworzyć warunki do przetrwania" tego kraju.
Poinformował, że następne spotkanie delegacji Rosji i USA będzie poświęcone przede wszystkim sprawom dwustronnym.
Putin powiedział też, że nie widzi nic złego w udziale Europy w negocjacjach w sprawie Ukrainy. "Nie widzę nic w tym złego, ale nikt niczego nie może od Rosji żądać" - zastrzegł.
Zaproponował też, że Rosja i USA mogłyby jednocześnie obniżyć wydatki na obronność, po czym swoje wydatki na ten cel mogłyby obniżyć też Chiny, jeśli by wyraziły taką chęć.
Rosyjski przywódca powiedział też, że Moskwa jest gotowa, by zaproponować amerykańskim podmiotom prywatnym i państwowym współpracę w sprawie metali ziem rzadkich. Zaznaczył, że Moskwa i Waszyngton mogłyby pomyśleć o współpracy w produkcji aluminium. Dodał, że przygotowywana umowa między USA i Ukrainą na temat minerałów nie jest sprawą Rosji.
Polecany artykuł:
