Serbia stawia na współpracę z Rosją i Chinami. Kupuje uzbrojenie z tych krajów i rozmieszcza armię przy granicy z Kosowem

2024-02-19 16:32

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić zaprezentował 14 lutego rosyjski system antydronowy o nazwie Repellent, który Serbia kupiła jakiś czas temu od Rosji. Serbska armia otrzymała ponadto chińskie drony CH-95 i chiński system rakietowy przeciwlotniczy FK-3. Uzbrojenie z tych krajów zostało obecnie skierowane do granicy z Kosowem, gdzie rozlokowano ogromne siły serbskiego wojska, policji i żandarmerii - ostrzegł minister obrony Kosowa Ejup Maqedonci, cytowany w niedzielę przez dziennik "Koha Ditore".

Spis treści

  1. Serbia dokonuje zakupów z Rosji i Chin
  2. Napięcie z Kosowem i wojsko na granicach

Serbia dokonuje zakupów z Rosji i Chin

Euro News, poinformował 14 lutego, że prezydent Serbii Aleksandar Vučić zaprezentował 14 lutego rosyjski system antydronowy o nazwie Repellent, który Serbia kupiła jakiś czas temu od Rosji. "To jest Repellent. Nie jest tak silny jak Krasukha, ale jest doskonały" - powiedział Vucic, odnosząc się do rosyjskiego naziemnego systemu walki elektronicznej.

Vučić ogłosił również, że dodatkowe drony CH-95 zostaną zakupione od Chin, podała agencja Beta. Ze względu na współpracę z Rosją i Chinami w dziedzinie obronności, Serbia, jako kandydat do członkostwa w Unii Europejskiej (UE), jest stale krytykowana przez Brukselę.

Serbia nieprzerwanie kupuje sprzęt wojskowy i broń od Rosji od 2016 roku. Serbia jest jedynym krajem europejskim, który dwa lata temu odmówił dostosowania się do sankcji Unii Europejskiej po inwazji Rosji na Ukrainę. Jednak od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. nie zawarto żadnych nowych umów na zakup broni z Rosją. Jednak wcześniej kraj ten nabył w Rosji m.in. przeciwpancerny system Kornet, samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S1 czy wojskowe śmigłowce. Ministerstwo obrony Serbii nie podało kosztów tych umów. Vučić stwierdził w połowie września 2022 r., że niektóre z poprzednich dostaw nie dotarły z powodu wojny na Ukrainie.

Serbska armia otrzymała ponadto chińskie drony CH-95 i chiński system rakietowy przeciwlotniczy FK-3. Również w przypadku chińskiego uzbrojenia wartość kontraktów nie została ujawniona. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Serbsko-Chińskie umowy, o wartości 310 mln dolarów, uczyniły z Chin i Serbii główne źródło broni pod względem wartości handlowej w 2022 r., kończąc wieloletnią dominację Rosji. Serwis Nikkei Asia w październiku ubiegłego roku pisał, że Serbska armia polega na chińskich dostawcach broni, w miarę jak wzrastają napięcia z Kosowem, próbując wypełnić pustkę pozostawioną przez rosyjskie firmy zbrojeniowe, które przygotowują własną armię przeciwko Ukrainie.

Ł. JASINA: ROSJA JEST BARDZO DALEKO OD UPADKU

Jak napisał portal: „chińskie firmy zbrojeniowe chętnie wykorzystują potencjał rynkowy Serbii, zostało to zademonstrowane podczas sponsorowanych przez serbski rząd 11. Międzynarodowych Targów Uzbrojenia i Sprzętu Wojskowego, które odbyły się w Belgradzie pod koniec września ubiegłego roku”.

China National Precision Machinery Import & Export Corp. (CNPMIEC) zaprezentowała systemy broni laserowej, które wykorzystują wiązki o wysokiej energii do atakowania nadlatujących celów, w tym dronów. ELINC China zaprezentowała systemy walki elektronicznej i zwalczania dronów. Norinco Group zaprezentowało pociski przeciwpancerne i pojazdy opancerzone. CATIC pokazał drona obserwacyjnego i bojowego Wing Loong II. CNPMIEC, ELINC i Norinco.

Serbia i Chiny ogłosiły niedawno również drugą turę wspólnych patroli policyjnych w miastach, co niektórzy europejscy politycy uważają za podżegające. Patrole takie wszczęto w 2019 r., a ich deklarowanym celem była ochrona chińskich turystów. Chiny stały się największym inwestorem w Serbii, wpompowując w 2021 r. ponad 700 mln euro (737 mln dolarów).

Jak poinformował portal RTS, „od początku zmiany sytuacji geopolitycznej na świecie w 2014 r. do końca 2023 r. Serbskie Siły Zbrojne zakupiły broń i sprzęt wojskowy o wartości 2,87 mld dolarów – wynika z badań programu „Dozvolite”. Zakup uzbrojenia przez Serbie rozpoczął się w zasadzie od 2016 roku. W 2014 roku armia serbska dysponowała budżetem wojskowym w wysokości 777 mln dolarów. Udział budżetu obronnego w PKB Serbii wyniósł wtedy 1,6 proc. W 2021 roku Serbia przeznaczyła na armię miliard i 463 miliony dolarów, czyli 2,54 proc. PKB. Na rok 2022 system obronny miał do dyspozycji miliard i 247, czyli 1,97 proc. produktu krajowego brutto. W 2023 roku Serbia wydała na obronność miliard i 510 milionów dolarów, co jest największą kwotą w najnowszej historii i stanowiło dwa procent produktu krajowego brutto. Jak zauważa portal „W latach 2014–2023 Serbia wydała na zakupy uzbrojenia łącznie około 2 miliardy 870 milionów dolarów. Kwota ta nie obejmuje samolotów MiG-29, czołgów T-72B1MS i pojazdów opancerzonych BRDM-2MS podarowanych Serbii przez Rosję.

13 stycznia prezydent Serbii Aleksandar Vučić podczas wizyty w  Serbia's Military Security Agency zapowiedział, że Serbia wyda w 2024 roku prawie 740 mln euro (810 mln dolarów) na nowy sprzęt wojskowy. Zapowiedział również, że Serbia zakupi osiem kolejnych samobieżnych haubic Nora 8×8, 81 wielozadaniowych opancerzonych wozów bojowych Miloš II 4×4, 30 specjalnych wieżyczek do bojowego wozu piechoty Lazar III 8×8 (IFV); oraz 26 innych zmodernizowanych gąsienicowych pojazdów amfibijnych M80AB1 IFV. "Cały ten sprzęt i pojazdy powinny dotrzeć do 2026 r." - powiedział Vučić, dodając, że więcej broni i sprzętu wojskowego zostanie zakupionych w 2024 r., kiedy dwa dodatkowe pakiety finansowe - 150 mln EUR i 400 mln EUR - staną się dostępne na zamówienia dla serbskich sił zbrojnych.

Jak zauważa, w rozmowie z PAP Jakub Bielamowicz, ekspert ds. Bałkanów Instytutu Nowej Europy: "To, z czym ostatnio mamy do czynienia, to wzmożenie projekcji siły, wysyłania komunikatów politycznych zbudowanych na temacie zbrojeń i wojska" - dodaje, zaznaczając, że sygnały te kierowane są zarówno poza granice Serbii, jak i do jej społeczeństwa. "Moim zdaniem Serbia podbija tymi zakupami stawkę, chcąc dyktować warunki w regionie. A Waszyngton stawia wszystko na to, by w obliczu tak wielu wybuchających konfliktów, na Bałkanach nie wybuchł kolejny" - podkreśla ekspert.

Dodaje, że ważnym przy próbie wyjaśnienia odgórnego akcentu położonego na obronność Serbii, są stosunki państwa z Kosowem. "Prisztina i Belgrad odpowiadają wzajemnie na zakupy zbrojeń drugiej strony" - zaznacza analityk.

Napięcie z Kosowem i wojsko na granicach

Minister obrony Kosowa Ejup Maqedonci, cytowany w niedzielę (18 lutego) przez dziennik "Koha Ditore", poinformował, że na południu Serbii rozmieszczone są formacje serbskiej armii; "znajdują się głównie w bazach w Raszce, Niszu i Vranju, czyli wzdłuż całej linii granicznej naszego kraju. Ustawiono tam też sprzęt z Chin i Rosji, co przedstawia zagrożenie nie tylko dla Kosowa, ale i całego regionu" - wyjaśnił polityk.

"Ryzyko jest bardzo wysokie" - dodał Maqedonci. Zwrócił też uwagę na współpracę Belgradu z Moskwą w celu destabilizacji regionu. "Należy zauważyć, że jedną z metod używanych przez rosyjskie służby jest informacja, która zawsze ma na celu wywołanie destabilizacji. Struktury wywiadowcze Serbii są intensywnie wspierane przez struktury wywiadowcze Rosji" – podkreślił.

Obecnie panuje wysokie napięcie między obydwoma krajami, ponieważ Belgrad w dalszym ciągu odmawia uznania deklaracji niepodległości Kosowa od Serbii w 2008 roku. W północnych okręgach Kosowa często dochodziło do zamieszek, m.in. w maju 2023 r., kiedy wybuchły starcia między etnicznymi Serbami a kosowską policją co Prisztina nazwała atakiem terrorystycznym, czy decyzją władz Kosowa o wycofaniu serbskiego dinara z obiegu. Walutą Serbii posługują się zamieszkujący Kosowo Serbowie.

Ze względu na eskalację napięcia Prisztina zwiększyła wydatki na obronność, finalizując w połowie 2023 r. umowę z Turcją na nieokreśloną liczbę dronów Bayraktar TB-2. W początkach lutego Kosowo otrzymało również zgodę na zakup od USA rakiet Javelin w ramach potencjalnej transakcji o wartości 75 milionów dolarów.

Vučić natychmiast wyraził swoje „rozczarowanie” zezwoleniem na sprzedaż zagranicznego sprzętu wojskowego, mówiąc, że będzie nadal kupować broń od Chin i innych sojuszników.

PM/PAP

Sonda
Czy napięcie między Serbią a Kosowem przerodzi się w większy konflikt?