Spis treści
- Rozmowy z USA na temat Strykerów i silników
- Spotkanie rywali, czyli Su-57 i F-35 razem w Indiach
- Indie potrzebują samolotu 5. generacji
- Czy Indie kupią Su-57?
Indie są często podawane jako przykład państwa, które potrafi — mimo bycia największym importerem broni na świecie — rozwijać własny przemysł zbrojeniowy, a także prowadzić skuteczne negocjacje, by pozyskać dla siebie najlepszy offset przy umowach zbrojeniowych, tak by produkować u siebie w kraju dane komponenty uzbrojenia, a nawet całość i wchodzi we współprace z producentami zagranicznymi. Strategia „Make in India” jest dla Indii dość ważna jeśli chodzi o rozwój rodzimego przemysłu, dlatego też jak zapowiedział minister obrony Rajnath Singh 10 lutego w czasie odbywających się pokazów lotniczych Aero India Airshow 2025, Indie zwiększą produkcję i eksport sprzętu obronnego w nadchodzących latach. Wartość indyjskiej krajowej produkcji obronnej osiągnie ponad 1,25 biliona rupii (14,24 miliarda dolarów), podczas gdy eksport obronny po raz pierwszy przekroczy rekordowy poziom 210 miliardów rupii w tym samym okresie, powiedział Singh.
„Jesteśmy w pełni zaangażowani w znaczne zwiększenie tych liczb w nadchodzących latach” - powiedział podczas pokazu lotniczego.
Jak przypomina Reuters, celem New Delhi jest zbadanie możliwości wspólnej produkcji sprzętu obronnego i pozyskanie miliardów dolarów na transakcje wojskowe podczas odbywającej się co dwa lata wystawy lotniczej Aero India, która rozpoczęła się w 10 lutego w południowym mieście Bengaluru. W wydarzeniu bierze udział ponad 150 zagranicznych firm. Wydarzenie potrwa do 14 lutego, a według indyjskiego ministerstwa obrony spodziewany jest przyjazd ministrów obrony lub przedstawicieli z około 30 krajów.
Rozmowy z USA na temat Strykerów i silników
Co ciekawe według agencji Reuters Indie prowadzą już rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie zakupu i współprodukcji pojazdów bojowych, a także sfinalizowania umowy na silniki do myśliwców. Według agencji w zeszłym miesiącu Trump poprosił premiera Modiego, który w 13 lutego udaje się do Waszyngtonu na dwudniową wizytę, o zakup większej ilości sprzętu wyprodukowanego w USA. Indie i Stany Zjednoczone prowadzą długotrwałe rozmowy na temat koprodukcji pojazdów bojowych Stryker produkowanych przez General Dynamics, które są używane przez armię amerykańską. Według źródeł agencji New Delhi rozpoczęło rozmowy z administracją Trumpa na temat zakupu pojazdów Stryker po tym, jak pod koniec ubiegłego roku zaprezentowano je armii indyjskiej. Jak dodają źródła, plan zakłada, że Indie zakupią kilkaset pojazdów Stryker z zamontowanym systemem przeciwpancernych pocisków kierowanych, a następnie będą je współprodukować.
Ponadto pracuje się również nad sfinalizowaniem rozmów na koprodukcję silników do myśliwców w Indiach dla indyjskich sił powietrznych. Przedstawiciele indyjskiego przedsiębiorstwa Hindustan Aeronautics Ltd (HAL) mają spotkać się w nadchodzących tygodniach z przedstawicielami władz USA i oddziałem lotniczo-kosmicznym General Electric, producenta silników GE-414, w celu sfinalizowania umowy do marca - według Reutersa, który powołuje się na swoje źródła.
Spotkanie rywali, czyli Su-57 i F-35 razem w Indiach
W czasie odbywającej się imprezy zostały zaprezentowane dwa rosyjskie i amerykańskie myśliwce stealth piątej generacji - rosyjski Su-57 i F-35 Lightning II. F-35 był już prezentowany statycznie podczas Aero India 2023, jednak dla rosyjskiej maszyny będzie to debiut w Indiach. Ostatnio Rosja zaprezentowała swój samolot w Chinach, gdzie spotkała się ze śmiechem internautów i gości, ponieważ pozwolono zbyt dokładnie obejrzeć samolot, odkrywając słabą jakość montażu, wystające śruby i inne wady konstrukcyjne. Podczas tej samej wystawy Chiny ujawniły swój własny myśliwiec nowej generacji, J-35A, który może rywalizować podobno z amerykańskim F-35.
Jak podkreślił minister obrony Indii, obecność tych dwóch maszyn w Indiach pokazuje: „pozycję Indii jako kluczowego ośrodka międzynarodowej współpracy w dziedzinie obronności i lotnictwa. Aero India 2025 zapewni rzadkie porównanie technologii myśliwców piątej generacji ze Wschodu i Zachodu”.
Polecany artykuł:
Indie potrzebują samolotu 5. generacji
Prezentacja tych dwóch samolotów nie jest przypadkowa, ponieważ zarówno USA jak i Rosja zabiegają o to, aby Indie wybrały jedną albo drugą ofertę, ponieważ Indie nie mają jak na razie samolotu 5. generacji. Indie obecnie posiadają francuskie Dassault Rafale, które są samolotami 4,5 generacji. W zeszłym roku Komitet Gabinetu ds. Bezpieczeństwa pod przewodnictwem premiera Narendry Modiego zatwierdził projekt rodzimego Advanced Medium Combat Aircraft (AMCA) piątej generacji. Komitet przeznaczył około 1,8 miliarda dolarów na opracowanie myśliwca nowej generacji. Oczekuje się, że zostanie on wprowadzony do 2035 r., a którego model ma zostać zaprezentowany na targach Aero India. Łącznie Hindustan Aeronautics Limited planuje zbudować pięć prototypów myśliwca. Samolot jest jednak nadal w fazie projektowania. Jednak obawy dotyczące rozwoju silnika i opóźnienia w programie Tejas Mark II wzbudziły wątpliwości, czy AMCA będzie gotowy do użycia przed 2035 rokiem. Biorąc pod uwagę te niepewności, Indie mogą musieć nabyć zaawansowany myśliwiec od zagranicznych partnerów jako rozwiązanie tymczasowe.
Dla Indii posiadanie samolotów piątej generacji jest więc kluczowe ze względów strategicznych, ponieważ Chiny wdrażają i produkują swój Chengdu J-20 (ponad 300 zbudowano) co sprawia, że Indie stoją w obliczu 15-letniej luki technologicznej w rozwoju samolotów bojowych. Ponadto Chiny rozważają również sprzedaż 40 Shenyang J-35 do Pakistanu. Pojawiły się również doniesienia, że Turcja i Pakistan planują wspólnie utworzyć fabrykę produkującą myśliwiec KAAN.
Nowe Delhi musi więc nabyć myśliwce piątej generacji, aby dorównać rozwijającym się możliwościom powietrznym regionalnych rywali. Indie próbowały w tej kwestii współpracować z Rosją w 2007 roku. Planowany Suchoj/HAL Fifth Generation Fighter Aircraft (FGFA), był oparty na Su-57, który był wspólnie rozwijany przez Suchoj i HAL dla Indyjskich Sił Powietrznych. FGFA miał być dwumiejscowym samolotem. Formalna umowa na rozwój FGFA została podpisana 21 grudnia 2010 r. i obejmowała kontrakt na projekt wstępny (PD) o wartości 295 milionów dolarów. Jednak w 2018 r. Indie wycofały się z programu FGFA z powodu szeregu problemów, zarówno technicznych, jak i finansowych. Przed wizytą premiera Narendry Modiego w Rosji w lipcu 2024 r. Bloomberg informował – powołując się na źródła – że program rozmów przywódców obejmował „ponowne rozpoczęcie dyskusji na temat wspólnego rozwoju myśliwca piątej generacji (FGFA)”. Co ciekawe według informacji indyjskiego portalu The Print, Rosjanie bardzo chcą współpracować z Indiami i zaproponowali przed wydarzeniem lotniczym w Indiach produkcję Su-57 w koprodukcji. Rosjanie zaoferowali również pomoc w opracowaniu indyjskiego myśliwca stealth.
Jak mówił dyrektor generalny UAC Vadim Badekha: „Indie są naszym długoletnim partnerem strategicznym, obsługującym znaczną ilość rosyjskiego sprzętu. Jesteśmy gotowi kontynuować długą historię udanej współpracy między naszymi krajami w zakresie rozwoju nowych generacji sprzętu lotniczego".
Alexander Mikheew, dyrektor generalny Rosoboronexportu, mówił z kolei tak: „Rosoboronexport proponuje wszechstronny rozwój współpracy w projekcie Su-57E. Wśród naszych propozycji jest dostawa gotowych samolotów, organizacja ich wspólnej produkcji w Indiach, a także pomoc w opracowaniu indyjskiego myśliwca piątej generacji”.
Oferta ta pojawia się w kontekście wzmożonych działań Rosji mających na celu promocję Su-57 na eksport, a państwowy konglomerat zbrojeniowy Rostec twierdzi, że światowy popyt na ten samolot rośnie.
„Su-57 to zaawansowany samolot piątej generacji… Spodziewamy się dużego zainteresowania myśliwcem na pokazie lotniczym w Bengaluru. Oprócz ciągłych udoskonaleń samolotów i ekspansji na nowe rynki, specjaliści United Aircraft Corporation (UAC) pracują nad zwiększeniem zdolności produkcyjnych, aby sprostać rosnącemu popytowi” – oświadczył Rostec.
Polecany artykuł:
Czy Indie kupią Su-57?
Czy jednak Indie skuszą się na rosyjską ofertę? Są na to małe szanse, Indie raczej nie będą chciały ponownie wejść we współpracę z Rosją w tym konkretnym projekcie mimo tego, że ich współpraca nadal się rozwija. Rosja jest największym dostawcą broni dla Indii, odpowiadając za 60-70% sprzętu wojskowego. Rosja także konsekwentnie dzieli się technologią wojskową z Indiami, co prowadzi do wspólnej produkcji uzbrojenia, takich jak pocisk BrahMos, karabinki AK-203 i myśliwce Su-30MKI. Kilka dni temu doszło do podpisania umowy na zakup przeciwokrętowych pocisków manewrujących. Zapewne Rosjanie z desperacji mogą zaoferować Indiom naprawdę korzystne dla nich warunki, ponieważ dla programu Su-57 może to być jedyna szansa na przetrwanie i zaistnienie na świecie, przy okazji jako idealna pożywka dla propagandy rosyjskiej wychwalającej zdolności rosyjskiego przemysłu i zainteresowania rosyjskimi produktami.
Nadal jednak przecież nie wiadomo, kim jest tajemniczy klient ogłoszony w zeszłym roku na Su-57, mówiło się, że to Algieria i miała w tej kwestii do tego kraju udać się rosyjska delegacja, ale od początku stycznia w tej kwestii cisza. Być może nie udało się ostatecznie porozumieć, Algieria podpisała kilka dni temu mowę z USA o współpracy, co może świadczyć o zmianie polityki Algierii względem Moskwy.
Same Indie także zmieniają orientacje i chcą większej współpracy z Zachodem, zmiana w Białym Domu zapewne to przyśpieszy i między Indiami a USA powstanie jeszcze większa współpraca obronna.
Nie można jednak wykluczyć, że Indie przyjmą np. współprace przy stworzeniu własnego samolotu piątej generacji od Rosji, tak by pozyskać umiejętności i technologię do opracowania własnego samolotu, jednocześnie współpracują z USA.
![Portal Obronny SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-T87u-VjMC-y2Ux_portal-obronny-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)