Spis treści
- Coraz mniej rekrutów do rosyjskiej armii
- Zwiększenie armii było konieczne, by stawić czoła rosnącym zagrożeniom na zachodniej flance
Coraz mniej rekrutów do rosyjskiej armii
W najnowszej aktualizacji wywiadowczej oceniono, że wojna okazała się dla Rosji kosztownym przedsięwzięciem, szczególnie jeśli chodzi o personel wojskowy, bo od początku konfliktu straciła ona, uwzględniając łącznie zabitych i rannych, prawdopodobnie ponad 610 tys. żołnierzy.
Dodano, że taktyka oparta na falach piechoty wymaga od Rosji, aby stale uzupełniała siły na linii frontu nowymi rekrutami.
Poinformowano, że wskaźniki rekrutacji żołnierzy w 2024 roku najprawdopodobniej spadły w porównaniu z 2023 rokiem, bo rosyjscy oficjele sugerowali pod koniec zeszłego roku, że ministerstwo obrony pozyskuje średnio ok. 1600 żołnierzy dziennie, podczas gdy publicznie cytowane liczby w tym roku mówią o ok. 1000 żołnierzy dziennie, przy czym ta liczba też prawdopodobnie jest zawyżona.
"To doprowadziło do tego, że rosyjskie ministerstwo obrony podniosło w sierpniu 2024 roku bonusy za zaciągnięcie się, co jest coraz bardziej kosztowną strategią rekrutacyjną dla Rosji. Szacunki sugerują, że pensje personelu wojskowego stanowiły 8 proc. budżetu federalnego w roku do czerwca 2024. Podwyżka żołdu jednak prawdopodobnie podniesie poziomy rekrutacji w pozostałej części roku" - oceniono.
Zwiększenie armii było konieczne, by stawić czoła rosnącym zagrożeniom na zachodniej flance
Agencja Reuters przekazała, cytując rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że ostatnia decyzja W. Putina z 16 września o zwiększeniu wielkości armia o 180 tys. żołnierzy, do 1,5 miliona aktywnych żołnierzy było konieczna, aby stawić czoła rosnącym zagrożeniom na zachodnich granicach Rosji i niestabilności na wschodzie.
Jak powiedział rzecznik Kremla:
„Wynika to z liczby zagrożeń, jakie istnieją dla naszego kraju wzdłuż granic” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow dziennikarzom podczas telekonferencji.
„Jest to spowodowane niezwykle wrogim otoczeniem na naszych zachodnich granicach i niestabilnością na naszych wschodnich granicach. Wymaga to podjęcia odpowiednich środków”.
Według danych Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS),wzrost liczebności armii sprawiłby, że Rosja prześcignęłaby Stany Zjednoczone i Indie pod względem liczby żołnierzy na służbie, a pod względem wielkości ustąpiłaby jedynie Chinom.
Andriej Kartapołow, przewodniczący komisji obrony niższej izby parlamentu Rosji, powiedział w poniedziałek (16 września), że częścią uzasadnienia dla zwiększenia liczebności armii było utworzenie nowych struktur i jednostek wojskowych w celu poprawy bezpieczeństwa w północno-zachodniej Rosji po przystąpieniu sąsiedniej Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
PM/PAP