USA szukają amunicji dla Ukrainy. Prowadzą rozmowy z Turcją i dokonują zakupu

2024-03-29 9:55

Sytuacja jeśli chodzi o amunicję dla Ukrainy, jest cały czas nie najlepsza. Jednak mimo tego, że w USA ciągle nie uchwalono pakietu pomocowego dla Ukrainy, to USA nie siedzą bezczynnie. Jak poinformował Bloomberg, Stany Zjednoczone negocjują zwiększenie zakupów materiałów wybuchowych z Turcji w celu zwiększenia produkcji pocisków artyleryjskich. Poza tym USA zakupiły 116 tys., pocisków M107 od tureckiej firmy Arca Defense z pilną dostawą jeszcze w 2024 roku.

Amunicja

i

Autor: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook Amunicja

Gra o to by Ukraina mogła się bronić, przed rosyjską inwazją ciągle trwa. Europa jak i USA starają się robić, co mogą, ale obecne moce produkcyjne Europy oraz gry polityczne w Stanach Zjednoczonych nie pozwalają zrobić tego, co konieczne w pomocy dla Ukrainy. Mimo wszystko, niektóre państwa w Europie jak Czechy i jej inicjatywa pozyskania amunicji artyleryjskiej 155 mm i 122 mm dla Ukrainy jest na dobrej drodze do realizacji.

USA także nie siedzą z założonymi rękami i szukają amunicji czy innego sprzętu dla Ukrainy. Ponieważ sytuacja w Ukrainie jeśli chodzi o amunicję, nie jest dobra. Jak powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS 28 marca: „Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle amunicji artyleryjskiej”. Prezydent przestrzegł jednak, że ukraińskie wojska nie będą w stanie wytrzymać dużo dłużej bez wsparcia ze strony USA i że pomoc potrzebna jest jak najszybciej, zwłaszcza w obliczu tego, że na przełomie maja i czerwca spodziewana jest duża rosyjska ofensywa.

"Przedtem musimy nie tylko przygotować się, nie tylko ustabilizować sytuację, bo nasi partnerzy czasem są zadowoleni, że ustabilizowaliśmy sytuację. Ale ja mówię, że potrzebujemy pomocy teraz" - powiedział.

Putin się nie opamięta?! ''Rosja jest MOCNA'' - Rosyjski opozycjonista nie ma złudzeń!

Wracając jednak do USA, według Bloomberga powołującej się na urzędników zaznajomionych ze sprawą napisał, że Stany Zjednoczone negocjują zwiększenie zakupów materiałów wybuchowych z Turcji w celu zwiększenia produkcji pocisków artyleryjskich. Jak zauważa Bloomberg, tureckie dostawy trinitrotoluenu (TNT) i nitroguanidyny, który jest używana w produkcji pocisków 155 mm w standardzie NATO, mogłyby potencjalnie doprowadzić do potrojenia produkcji.

Jak napisał dalej portal, oczekuje się, że linie produkcyjne tureckiej firmy zbrojeniowej Repkon będą produkować około 30% całej amerykańskiej amunicji artyleryjskiej 155 mm do 2025 roku.

Co ciekawe, jak napisał Bloomberg, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, Departament Obrony USA miał zakupić 116 000 sztuk amunicji od tureckiej firmy Arca Defense z dostawą jeszcze w tym roku, a kolejne zakupy spodziewane są w przyszłym roku. Wychodzi na to, że Turcja może być jednym z tych krajów, które mogą uratować Ukrainę jeśli chodzi o amunicję, ponieważ kraj ten ma jeszcze moce przerobowe i możliwości na produkcje amunicji. Może także to Turcja jest jednym z tych krajów, skąd Czechy pozyskają amunicję. Przypomnijmy, że Turcja wspiera Ukrainę, ale także utrzymuje relację z Rosją i co by nie mówić, wojna sprawiła, że wymiana handlowa Turcji z Rosją zdecydowanie się powiększyła.

W zeszłym miesiącu Pentagon oświadczył, że turecka firma związana z przemysłem obronnym pomoże Stanom Zjednoczonym w budowie linii amunicyjnych w Teksasie, zdolnych do produkcji 30 000 pocisków artyleryjskich miesięcznie do końca przyszłego roku. Docelowo zakład w Teksasie ma produkować pociski artyleryjskie 155 mm, które będą już w przyszłym roku stanowić niemal 1/3 krajowej produkcji. Do końca 2025 roku w USA ma powstawać 100 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej tego typu. W Teksasie wytwarzane są pociski, a w Kansas i Arkansas ładunki miotające.

Jeśli jednak pakiet pomocy dla Ukrainy nie zostanie w końcu przegłosowany, to amerykańska produkcja amunicji może zostać zmniejsza o ponad jedną czwartą. Jak pisaliśmy niedawno według gen. dyw. Joe Hilberta bez tego dodatkowego finansowania, produkcja będzie musiała zostać ograniczona do około 72 000 sztuk amunicji artyleryjskiej miesięcznie.

Ukraina obecnie wystrzeliwuje mniej niż 2 000 pocisków dziennie, w porównaniu z około 6 000 dziennie latem ubiegłego roku. Autorzy artykułu Franz-Stefan Gady i Michael Kofman, dla Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych doszli do wniosku, że Ukraina będzie potrzebować 75 000-90 000 pocisków artyleryjskich miesięcznie "do podtrzymania wojny obronnej i ponad dwukrotnie więcej - 200 000-250 000 - do poważnej ofensywy".

Niedawno CNN informował, że zakłady zbrojeniowe w Rosji pracują przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, na 12-godzinnych zmianach. W sektorze produkcji uzbrojenia jest tam obecnie zatrudnionych około 3,5 mln obywateli, w porównaniu do 2-2,5 mln w czasach przed inwazją na Ukrainę. Kreml jest w stanie wytworzyć około 250 tys. pocisków artyleryjskich w ciągu miesiąca, co daje liczbę około 3 mln w ciągu roku. Tymczasem Stany Zjednoczone i państwa Europy mogą w tym samym czasie wyprodukować zaledwie 1,2 mln takich pocisków na rzecz Ukrainy. W lutym estońska Służba Wywiadu Zagranicznego podała, że ​​oprócz produkcji nowych pocisków Rosja odnawia radzieckie zapasy amunicji artyleryjskiej, co umożliwi jej wyprodukowanie aż 4 miliony sztuk w 2023 roku.

Sonda
Będzie pomoc USA dla Ukrainy?