Niektórzy mogą sądzić, że skoro Europa i świat są zmęczeni wojną na Ukrainie, to Ukraina tym bardziej jest zmęczona, jednak jak się wydaje, wiara w zwycięstwo na wojnie z imperializmem Rosji jest nadal w ukraińskim społeczeństwie silna. Mimo tego, że przecież wojna na Ukrainie toczy się od 2014 roku, czyli już 10 lat, a od 2022 roku przyjęła charakter pełnoskalowy.
Dlatego jak wynika z sondażu kijowskiego Centrum Razumkowa na pytanie „czy wierzysz w zwycięstwo Ukrainy w wojnie przeciwko Rosji?”, twierdząco odpowiedziało 80 proc. badanych. Przeciwnego zdania było 12 proc., a blisko 8 proc. nie potrafiło się określić w tej sprawie.
Wśród 80 proc. wierzących w zwycięstwo nad Rosją 38 proc. uważa, że nastąpi ono w ciągu 1-2 lat, 15 proc. sądzi, że zajmie to od 3 do 5 lat, zaś 5 proc. jest zdania, że stanie się to za ponad 5 lat. Według 1 proc. badanych zwycięstwo nadejdzie "raczej nie za mojego życia".
42 proc. pytanych o to, co uważają za zwycięstwo odpowiedziało, że będzie nim całkowite przepędzenie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy oraz odzyskanie kontroli nad granicą z Rosją według stanu ze stycznia 2014 r.
Kolejne 17,5 proc. uznałoby za zwycięstwo zniszczenie rosyjskiej armii i sprzyjanie powstaniu w Rosji lub rozpadowi tego państwa. 14 proc. uznałoby za zwycięstwo wypchnięcie rosyjskich wojsk za linię według stanu z 23 lutego 2022 r.
Zdaniem 8 proc. zwycięstwo nastąpi wraz z wyparciem wojsk rosyjskich z całego terytorium Ukrainy oprócz Krymu. Według kolejnych 8 proc, respondentów zwycięstwem będzie powstrzymanie wojny nawet jeśli armia rosyjskie pozostanie na terytoriach, które zajęła po inwazji na pełną skalę. Jest to część obwodów chersońskiego, zaporoskiego i Donbasu – wyjaśniło Centrum Razumkowa.
Wysoki trend wiary w zwycięstwo nadal się utrzymuje
W kwietniu bieżącego Centrum Razumkowa opublikowało sondaż, z którego wynikało, że 83% Ukraińców wierzyło w zwycięstwo w rozpoczętej przez Rosję wojnie, a 34,5% z nich wierzyło, że zwycięstwo nadejdzie za rok lub dwa lata. W tamtym badaniu zwrócono uwagę, że w porównaniu z poprzednimi sondażami oczekiwane warunki zwycięstwa stają się coraz bardziej odległe. Według kwietniowego sondażu wśród wierzących w zwycięstwo 22% uważa, że nastąpi ono przed końcem tego roku, natomiast w lutym-marcu 2023 r., 50% uważało, że zwycięstwo nadejdzie przed końcem 2023 r.
International Republican Institute (IRI) Center for Insights in Survey Research (CISR) w dniach 27-28 czerwca 2022 roku przeprowadził na Ukrainie badanie opinii publicznej. Ukraińcom zadano wtedy pytanie, czy wierzą, że Ukraina wygra wojnę? Według badania 98% respondentów odpowiedziało wtedy, że „tak" wygra.
Kiedy Ukraina wierzy w zwycięstwo, to Europa tego zwycięstwa nie widzi
W lutym opisywaliśmy sondaż przeprowadzony przez European Council on Foreign Relations (ECFR) na próbie 17 tysięcy osób z Europy, z którego wynikało, że jedynie 10% badanych uważało, że konflikt na Ukrainie zakończy się zwycięstwem Kijowa. Dwa razy więcej osób spodziewa się zwycięstwa Rosji. Kolejne 37% ankietowanych stwierdziło, że konflikt zakończy się pokojowym rozwiązaniem. Co ciekawe według badania tylko 17% respondentów z Polski, Portugalii i Szwecji uważa, że Ukraina wygra.
Polecany artykuł:
Z kolei według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Insa na zlecenie magazynu Focus, ponad połowa ankietowanych Niemców - 51 procent — uważa, że Ukraina nie może wygrać wojny z Rosją, podczas gdy 20 procent uważa, że wygra. 26 procent respondentów nie znało odpowiedzi, a trzy procent nie chciało jej udzielić. Niemcy są znacznie mniej jednoznaczni w kwestii tego, czy Ukraina powinna być gotowa na ustępstwa wobec Rosji. 38 procent jest zdania, że Ukraina powinna być gotowa na ustępstwa wobec Rosji, podczas gdy 36 procent jest przeciwnego zdania. 23 procent nie zna odpowiedzi, a cztery procent nie chce odpowiadać na to pytanie.
Zaś według sondażu dla Wprost przeprowadzono przez SW Research na temat opinii Polaków o tym, czy Ukraina ostatecznie zwycięży w wojnie z Rosją. 28 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zwycięzcą będzie Ukraina. Przeciwnego zdania było 33,2 proc. badanych, a 38,8 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Bez wiary i pomocy zwycięstwa Ukrainy nie będzie
To, że wiara Ukraińców utrzymuje się nadal bardzo wysoko i długo pokazuje, dobitnie jak konieczne jest szybkie zwycięstwo Kijowa w wojnie poprzez wsparcie Zachodu. Bez tego nie uda się osiągnąć zwycięstwa. Europa powinna wykorzystać, to, że Ukraina nadal przejawia wysoki wskaźnik zainteresowania Unią Europejską, NATO i ogólnie Zachodem i chcą być częścią tego świata. Jeśli to zostanie zmarnowane, to za kilka lub kilkanaście lat, Ukraina może zwrócić z drogi zachodniej i pójść drogą np. Białorusi i balansowania między wschodem i zachodem i jednocześnie być krajem antyeuropejskim czującym się oszukanym jak Rosja kilka lat po upadku ZSRR.
Pytaniem oczywiście otwartym pozostaje cały czas, wynik wyborów w USA, bo musimy mieć świadomość, że bez wsparcia Stanów Zjednoczonych zarówno militarnego jak i politycznego zwycięstwo Ukrainy nie będzie możliwe.
25 czerwca doradcy byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, Keith Kellogg i Fred Fleitz przedstawili mu plan zakończenia wojny na Ukrainie, który miałby być zaprezentowany, jeśli Trump wygra wybory prezydenckie. Plan zakłada przyznanie Kijowowi gwarancji, że dostanie więcej broni z USA, jeżeli przystąpi do rozmów pokojowych z Rosją, a zawieszenie broni miałoby uwzględniać obecne linie frontu. Jednocześnie USA przestrzegłyby Moskwę, że jakakolwiek odmowa negocjacji spowoduje zwiększenie amerykańskiej obecności na Ukrainie.
Zdaniem Fleitza Trump przychylnie zareagował na przedstawiony mu plan, jednak nie odniósł się do niego publicznie. Rzecznik Trumpa Steven Cheung zakomunikował, że za oficjalne należy uważać jedynie oświadczenia złożone przez Trumpa lub upoważnionych członków jego kampanii.
Do planu odniósł się doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak który w wypowiedzi dla agencji Reutera podkreślił, że wojna nie może zakończyć się bez pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności. Zaznaczył, że zamrożenie wojny na obecnych liniach frontu byłoby "dziwne", ponieważ Rosja naruszyła prawo międzynarodowe i wkroczyła na terytorium Ukrainy.
"Ukraina doskonale wie, że każdy plan zakończenia wojny z Rosją powinien opierać się na prawie międzynarodowym, a pokój powinien być sprawiedliwy" - oświadczył Podolak, odnosząc się do planu Kellogga i Fleitza. Powołał się przy tym na formułę pokojową, ogłoszoną przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w której zawarte są takie stwierdzenia.
Podtrzymał także stanowisko Kijowa, że warunki zawieszenia broni, ogłoszone przez Władimira Putina, są absurdalne. Chodzi o wypowiedź rosyjskiego dyktatora, że Moskwa zakończy wojnę na Ukrainie tylko wtedy, gdy Kijów zgodzi się oddać całość czterech ukraińskich terytoriów, do których Moskwa rości sobie prawa, czyli tzw. Doniecką Republikę Ludową, Ługańską Republikę Ludową oraz obwody chersoński i zaporoski.
PM/PAP
Listen on Spreaker.