Według francuskiej gazety "La Tribune" Ukraina zamówiła w połowie czerwca 60 tys. sztuk amunicji odłamkowo-burzącej typu LU211 produkowanej przez koncern Nexter. Jest to specjalny typ pocisków o poprawionej aerodynamice, przeznaczonych do wystrzeliwania przede wszystkim z samobieżnych haubicoarmat 155 mm typu Caesar. Taki sprzęt jest już wykorzystywany przez ukraińską armię. Klientem jest jedna ze spółek należących do państwowego koncernu zbrojeniowego a dostawy mają zostać zrealizowane do końca przyszłego roku. 17 lipca ta sama firma zamówiła 360 tys. sztuk tej samej amunicji z dostawami do roku 2028. Nie ujawniono źródła finansowania ani ceny.
Francuski dziennik pisze o zamówieniach dla Ukrainy z perspektywy zakładów Les Forges de Tarbes, które produkują korpusy pocisków i łuski. Przez lata firma zwijała produkcje zbrojeniową, koncentrując się na produktach cywilnych, ale oczywiście wojna na Ukrainie zmieniła wszystko. W 2022 roku zakład wyprodukował nieco ponad 8 tys. pocisków z czego 6 tys. zamówił w maju 2022 roku nieujawniony klient, którym najprawdopodobniej była Ukraina. W październiku 2022 roku przyszło potężne zamówienie ze strony francuskiego ministerstwo obrony, które widząc pustoszejące szybko magazyny przeznaczyło 8mln euro na 30 tyś. Pocisków.
Rosnące zamówienia przełożyły się na wzrost zatrudnienia i szybki wzrost produkcji. Na początku 2023 roku zakład produkował 650 sztuk miesięcznie, ale w kwietniu zwiększył zdolności do 2500, a w ubiegłym miesiącu z spółka Forges de Tarbes poinformowała, że może jeszcze podwoić produkcję. Co więcej, w kwietniu Jérôme Garnache-Créillot, prezes koncernu Europlasma do którego należą zakłady Forges de Tarbes, poinformował o rozszerzeniu produkcji. Oprócz kosztownych i trudniejszych w produkcji korpusów do pocisków LU211 firma ma również uzyskać zdolność do wytwarzania znacznie prostszych korpusów pocisków amerykańskich M107, również w kalibrze 155 mm.
Warto zwrócić uwagę, że spółka jest jedynym obecnie we Francji producentem korpusów pocisków artyleryjskich. Amunicja dla Ukrainy wytwarzana jest we Francji przez firmę Nexter Arrowtech, która elaboruje amunicję w zakładach La Chapelle-Saint-Yurcin i dostarcza ją klientowi.
Historia zakładów w Tarbes pokazuje jak w soczewce sytuację wielu podwykonawców europejskich firm zbrojeniowych, które przez lata otrzymywały minimalne zamówienia bankrutując lub balansując na krawędzi opłacalności. Opisywany zakład swoją historię w produkcji amunicji ciągnie aż do końca XIX wieku, a w czasie obu wojen światowych pracował w zasadzie nieprzerwanie. Mimo to fabryka upadła w 2006 roku, sprzedała większość gruntów deweloperom i został sprzedany cywilnej firmie Europlasma. Konflikt na Ukrainie spowodował, że fabryka nie tylko odżyła, ale w ciągu kilku lat będzie musiała co najmniej podwoić zatrudnienie i to pomimo wysokiego poziomu automatyzacji produkcji.