- Polska Grupa Zbrojeniowa podpisze dziś umowę na transfer technologii, która umożliwi produkcję czołgów K2PL w Bumar-Łabędy.
- Pierwsze polskie czołgi K2PL, dostosowane do wymagań Wojska Polskiego, opuszczą fabrykę już w 2029 roku, a produkcja obejmie kluczowe komponenty.
- Polski przemysł zyska szerokie kompetencje w produkcji czołgów, w tym armat i zawieszenia hydropneumatycznego.
- Czołg K2PL ma szansę stać się "najlepszym K2 na świecie" dzięki wzmocnionemu opancerzeniu i systemowi aktywnej obrony Trophy – dowiedz się, co jeszcze go wyróżnia.
„Bumar-Łabędy będzie odgrywać rolę centrum produkcji i serwisu K2 w Europie, więc będziemy ściśle współpracować z polskim przemysłem obronnym" – powiedział w rozmowie z naszą redakcją Kim Do-Hwa, wiceprezes Hyundai Rotem. Zgodnie z jego słowami pierwsze trzy egzemplarze K2PL mają zostać opracowane i wyprodukowane w 2028 roku przez koreańskie zakłady, podczas gdy polski personel będzie tam szkolony a w Łabędach będzie instalowana linia produkcyjna. Już rok później z zakładów Bumar-Łabędy maja wyjechać K2PL wyprodukowane w pełni na miejscu. Co to znaczy?
Kluczowa kwestia – transfer technologii
Kluczowy jest tutaj zakres transferu technologii i kompetencji do produkcji w Polsce wielu elementów i ostatecznego montażu przez zakłady Bumar-Łabedy w Gliwicach kompletnego czołgu K2PL. Wbrew sugestiom przeciwników tego kontraktu, nie będzie to montownia wozów przychodzących w częściach z Korei.
Z drugiej strony, część elementów będzie dostarczana przez zagranicznych dostawców, choć niekoniecznie z Korei. Na przykład przekładnie i silniki, podobnie jak do wersji K2GF, dostarczają firmy niemieckie MTU i Renk. System aktywnej obrony będzie pochodził od izraelskiej firmy Rafael, która dostarcza też ASOP dla amerykańskich Abramsów.
Co więc trafi do Polski? To w dużym stopniu zależy od chęci i zdolności strony polskiej. Umowa ramowa zawarta przz Agencję Uzbrojenia zobowiązuje koncern Hyundai Rotem nie tylko do napraw, remontów, konserwacji (MRO) oraz modernizacji istniejących czołgów K2, a także zarządzania całym ich cyklem życia. To są kwestie kluczowe dla wojska, czyli użytkownika. Przemysł oczekiwał czegoś więcej. Dlatego w umowie zagwarantowano znacznie więcej.
Polski przemysł zyska nowe kompetencje
Jak mówił w unikalnym wywiadzie, udzielonym w dniu podpisania umowy ramowej 1 sierpnia 2025 roku gen. Artur Kuptel, szef Agencji Uzbrojenia - „Jeżeli chodzi o transfer technologii, została zagwarantowana tą umową możliwość rozpoczęcia produkcji i transferu technologii, ale na zasadzie B2B (ang. business to business - przyp.red.). Mówimy tu o produkcji armaty, produkcji automatu ładowania, zawieszenia hydropneumatycznego i spawania, zarówno konstrukcji wieży, jak i całego czołgu. I to będzie się odbywało w relacjach biznesowych pod ścisłym nadzorem Ministerstwa Aktywów Państwowych. Relacje w tym zakresie zostały ściśle nawiązane i oczekujemy owoców tej współpracy. Oby jak najszybciej".
Jak wynika ze słów generała, co zresztą potwierdził nam również podczas ostatniego MSPO Kim Do-Hwa, wiceprezes Hyundai Rotem, transfer kompetencji będzie szeroki. Na tyle szeroki, na ile polski przemysł będzie chętny i zdolny do jego absorpcji. Podcza przygotowań do zawarcia umowy sprawdzono kompetencje i wytypowano konkretne polskie spółki zainteresowane konkretnymi technologiami i zdolne do ich wdrożenia. Zarówno technologicznie jak i finansowo.
Co ważne, mówimy tu nie tylko o spółkach należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ale też o firmach prywatnych, które np. będą dostarczać elementy zawieszenia hydropneumatycznego. Umowa określa dość szczegółowo warunki współpracy biznesowej (B2B) między Hyundai Rotem a polskimi podmiotami przemysłowymi w zakresie produkcji m.in.: kadłuba wieży i podwozia, hydropneumatycznego zawieszenia, głównego uzbrojenia (systemu armaty) wraz z automatem ładowania.
Czołg K2PL, czyli najlepszy K2 na świecie?
K2 Black Panther to południowokoreański czołg podstawowy (MBT), który wyróżnia się zaawansowaną konstrukcją w zakresie napędu, zawieszenia, prędkości oraz celności i siły ognia. Innowacyjne rozwiązania technologiczne czynią go jednym z najbardziej zaawansowanych czołgów na świecie, wymienianych w pierwszej trójce, a nawet na pierwszym miejscu, na zmianę z najnowszymi wersjami Abramsa.
Ochronę K2 zapewnia modułowy pancerz kompozytowy, wzmocniony pancerzem reaktywnym (ERA). Krytykowany jest jedynie ze względu na pancerz boczny znacznie słabszy od opancerzenia przedniego, co zmniejsza jego przeżywalność przy trafieniu bocznym. Dlatego jedną z głównych modyfikacji w Polskiej wersji jest wzmocnienie opancerzenie pod względem grubości i standardu.
Dodatkowo czołg wyposażony jest w systemy ostrzegające o opromienieniu laserem (LWR) i detekcji rakiet, co zwiększa świadomość sytuacyjną załogi. K2PL będzie pierwszym wariantem czołgu K2 wyposażonym a aktywny system obrony przed nadlatującymi pociskami (ASOP) Trophy, firmy Rafael. Jest to system wykrywający i niszczący nadlatujące pociski w bezpośredniej bliskości pojazdu. Ten sam system stosowany jest również na czołgach M1A2 SEPv3, które trafiły do Wojska Polskiego.
W wersji K2PL czołg ma być wyposażony m.in. w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia zamiast ręcznie obsługiwanego kaemu na stanowisku dowódcy załogi. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo, ale tez daje możliwość użycia systemów automatycznych, które będą mogły wykrywać i eliminować drony oraz inne zagrożenia powietrzne w sposób półatomatyczny lub automatyczny.
Czołg w wersji K2GF mierzy10,8 metra długości (z lufą do przodu), 3,6 metra szerokości oraz 2,4 metra wysokości do stropu wieży. K2 jest zaprojektowany do działania w trudnych warunkach terenowych i bojowych, niezależnie od pogody czy pory doby. Pojazd waży około 55 ton, jednak w Polskiej wersji masa ta wzrosła, choć nie przekroczy raczej 60 ton.
Jego głównym uzbrojeniem jest gładkolufowa armata CN08 kalibru 120 mm z automatem ładowania, co umożliwia prowadzenie szybkiego ognia i eliminację członka załogi potrzebnego do obsługi działa. K2 posiada bardzo dobrze oceniany system kierowania ogniem i stabilizacji, co powoduje, że polegając na szybkości i zwrotności, nie traci nic ze skuteczności ognia. Dodatkowe uzbrojenie stanowią karabin maszynowy kalibru 12,7 mm na wieży, oraz sprzężony karabin maszynowy kalibru 7,62 mm.
Napęd K2 zapewnia silnik wysokoprężny o mocy 1500 KM (Korex/MTU), który w połączeniu z automatyczną skrzynią biegów (niemieckiej firmy Renk) pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 70 km/h na drodze i 50 km/h w terenie. Czołg ma zasięg operacyjny około 450 km. Zastosowano w nim hydropneumatyczne zawieszenie, które umożliwia dynamiczną regulację prześwitu i kąta nachylenia kadłuba, co poprawia stabilność strzelania i manewrowość w trudnym terenie. Ułatwia również jego ukrycie na pozycji ogniowej.