- Polska planuje znacząco wzmocnić ochronę przestrzeni powietrznej przed dronami, inwestując miliardy złotych w technologie dronowe i antydronowe.
- Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapowiedział projekt San oraz utworzenie Ośrodka Systemów Autonomicznych (OSA) w Warszawie.
- Inwestycje te mają na celu unowocześnienie armii, a polscy żołnierze już otrzymują drony szkoleniowe.
Projekt San i miliardowe inwestycje w obronność
Cezary Tomczyk poinformował, że projekt San zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Ma on stanowić „kolejną warstwę ochrony naszej przestrzeni powietrznej, ale właśnie w zakresie ochrony przeciwko dronom”. Wiceminister podkreślił, że w ciągu najbliższych lat Polska przeznaczy „wiele miliardów złotych na rozwój technologii dronowych i antydronowych”. Te potężne inwestycje mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa kraju i unowocześnienie polskiej armii.
Wcześniej, pod koniec listopada 2025 r., wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował o wniosku do Komisji Europejskiej w sprawie pozyskania środków finansowych z unijnego programu SAFE. Program ten ma wspierać wzmocnienie obronności państw członkowskich UE. W pakiecie znalazły się zadania związane z Tarczą Wschód, w tym wspomniany program obrony antydronowej San oraz doposażenie Straży Granicznej i policji.
Ośrodek Systemów Autonomicznych (OSA) i drony dla żołnierzy
Podczas briefingu w Lublinie, Cezary Tomczyk odniósł się również do kwestii budowy polskiego ośrodka technologii dronowej. Poinformował, że Ośrodek Systemów Autonomicznych (OSA) powstanie w Warszawie, choć jego działalność obejmie wiele miejsc w Polsce. Ma on być „pierwszym akceleratorem” nowych rozwiązań dla wojska. Wiceminister wyraził nadzieję, że „najpóźniej w styczniu będziemy sprawę zamykać” i dodał: „Chciałbym, żeby polskie drony w przyszłości były właśnie takie, jak osy: czasami niewidoczne, czasami żądlące, zawsze niebezpieczne”.
Wiceminister poruszył także temat dronów szkoleniowych dla polskich żołnierzy. Poinformował, że sprzęt ten już trafia do jednostek, umożliwiając żołnierzom przygotowanie się do obsługi „prawdziwych dronów”. Zaznaczył, że „drony szkolne czasami są dronami jednorazowymi”, a żołnierz musi być gotowy do obsługi „dronów bojowych, które są warte często kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych i są prawdziwymi dronami o znaczeniu operacyjnym, a nie szkoleniowym”.
Współpraca z Ukrainą i przyszłość polskiej armii
Tomczyk odniósł się również do trwających rozmów ze stroną ukraińską na temat przekazania samolotów MIG-29, o czym poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego. Jak podkreślono, decyzja ta związana jest z brakiem perspektyw dalszej modernizacji tych maszyn w Siłach Zbrojnych RP. Wiceminister skomentował: „Uważamy, że trzeba pomagać Ukrainie, natomiast warto to robić w mądry sposób, aby na tym korzystała polska armia dlatego, że Ukraina jest naszym sojusznikiem i chcemy być też sojusznikiem”.
Dodał, że Polska już wcześniej zabiegała o to, aby kluczowe technologie, takie jak dronowe, systemy rozpoznania i technologie antydronowe, stały się „elementem tego rozwiązania”. Cezary Tomczyk wyraził optymizm co do dalszej współpracy: „Wydaje się, że jest tutaj dobra wola ze strony ukraińskiej. Wydaje mi się, że dojdziemy do porozumienia”.