W rozmiarze możliwości. Tajski lotniskowiec HTMS Chakri Naruebet

2025-12-10 17:17

Jak flota wojenna państwa nie będącego mocarstwem ma na stanie lotniskowiec, to można czuć dumę. Z przynależności do elitarnego klubu użytkowników takich jednostek. Zresztą kwestia „czym jest lotniskowiec?” wzbudza dyskusję. Przyjęło się z grubsza, że jeśli jednostka może być bazą nie tylko dla śmigłowców, ale choćby i kilku samolotów, tomożna ją uznać za lotniskowiec. Royal Thai Navy (Kong Thap Ruea Thai) oficjalnie nie określa tego okrętu takim mianem. Oficjalnie to „offshore patrol helicopter carrier”. Może wziąć na pokład do 6 samolotów Harrier, więc można go nazywać również lotniskowcem. I to najmniejszym na świecie!

lotniskowiec, Tajlandia, HTMS Chakri_Naruebet

i

Autor: Alex C. Witte/Wikimedia/ CC BY-SA 4.0

• Jakie były główne powody decyzji o zakupie lotniskowca właśnie od Hiszpanii, a nie od innego państwa

• Jakie uzbrojenie i systemy obrony własnej były pierwotnie zainstalowane na HTMS Chakri Naruebet?

• Jakie czynniki ekonomiczne doprowadziły do tego, że Tajlandia nie utrzymała pełnej grupy lotniczej dla okrętu?

Suwerenność dynastii Chakri. Duma Królewskiej Tajskiej Marynarki Wojennej

Tajlandia cieszy się z tego, co ma, choć – od ładnych paru lat – lekki lotniskowiec/śmigłowcowiec samolotów pionowego startu/lądowania już nie przenosi. Okręt powstał w Hiszpanii i na bazie hiszpańskiego projektu (Príncipe de Asturias). Wszedł do służby w 1997 r.

Jego budowa kosztowała (różnie źródła podają) od 285 do 336 mln USD. Ta górna granica to równowartość 670 mln „dzisiejszych” USD. Po co Tajlandii lotniskowiec, nawet tak tani? A był tani, bo jest mały.

Miał być (i chyba nadal tym jest) symbolem ambicji morskich Tajlandii i królewskiej marynarki wojennej. Był pierwszym lotniskowcem we flotach państw Azji Południowo-Wschodniej i to już było powodem do dumy.

Z lotniskowcem jest jak z prestiżem – ani jednego, ani drugiego nie buduje się w parę lat. W drugiej połowie lat 80. i na początku 90. XX w. marynarka Tajlandii postanowiła wskoczyć na wyższy poziom i wzmocnić swój potencjał (i znaczenie w regionie) lotniskowcem. Gdyby doszło do realizacji budowy w Niemczech, to powstałby miniaturowy lotniskowiec z wypornością ok. 7800 t. W 1991 r. kontrakt anulowano. I Tajlandia zwróciła się do Hiszpanii.

Hiszpanie, o czym zapomina się, też mają własny lotniskowiec (Juan Carlos I), 27 tys. t wyporności. Tajlandia zamówiła coś mniejszego. I tym sposobem w pięć lat powstał najmniejszy lotniskowiec na świecie. HTMS Chakri Naruebet (Suwerenność dynastii Chakri) ma zaledwie 11 400 t wyporności, przy długości 182,6 m i szerokości pokładu – 30,5 m (22,5 m – na linii wodnej). Ma 6,1 m zanurzenia, więc spokojnie mógłby pływać nawet i po… Bałtyku. OK. To był żart. Polska nie potrzebuje lotniskowca. Tajlandia również zresztą…

Garda: Raport Fundacji Pułaskiego Sivis pacem, para bellum
Portal Obronny SE Google News

Transportował wyłącznie samoloty pionowego/krótkiego startu i lądowania

Do obsługi najmniejszego na świecie lotniskowca potrzeba 62 oficerów, 393 marynarzy, 146 osób personelu lotniczego. Pod pokład można zaokrętować prawie 700 żołnierzy. W hangarze „Suwerenności…” zmieści się 10 średniej wielkości śmigłowców lub ekwiwalent Harrierów. Drugie tyle można postawić na pokładzie. Transport spod – na pokład obsługują dwie windy. Każda o udźwigu do 20 ton. Okręt został przystosowany wyłącznie do obsługi samolotów STOVL (czyli z pionowym/krótkim startem i lądowaniem).

Napędza go silnik gazowo-wysokoprężny dający moc do 44 tys. KM. Turbinowy gazowy służy do osiągania maksymalnej szybkości (26 węzłów), a turbinowy dieselowski do pływania w szybkości marszowej (17 węzłów). W marszu okręt przepłynie 7000 mil, a jak zmniejszy szybkość do 12 węzłów/h, to zasięg zwiększa się do 10 000 mil. To, że lotniskowiec jest mały, nie znaczy, że ma mało uzbrojenia. Pełny system radionamierzania. Trzy wyrzutnie rakiet OPL (w każdej po 6 rakiet Mistral). Dwa wkm 12,7 mm do samoobrony w bliskim zasięgu. W części źródeł wspomina się o 4 działkach 20 mm i możliwości doposażenia w system Phalanx CIWS oraz w wyrzutnie Sea Sparrow/Mk 41 VLS, ale nie wszystkie te elementy były realnie montowane/utrzymywane operacyjnie.

Samoloty zeszły z wyposażenia „Suwerenności…” po 9 latach służby. Dlaczego?

Z przyczyn (nie tylko) technicznych. Tajlandia kupiła od Hiszpanii (razem z okrętem) Matadory. Tak Brytyjczycy nazwali Harriery w wersji eksportowej. Z czasem zaczęło brakować części do tych maszyn (Brytyjczycy oferowali już inną wersję Harriera – Matadora II) albo pieniędzy na części. Utrzymanie lotniskowca, nawet najmniejszego na świecie, jest kosztowne. A tymczasem duma Tajlandii weszła do służby w nieszczególnym czasie.

W 1997 r. gigantyczny kryzys finansowy wstrząsnął Azją, a Tajlandią jeszcze mocniej. Wyrażając się kolokwialnie, nie bardzo było za co zatankować do pełna najmniejszy na świecie lotniskowiec. Długo okręt wychodził w morze na… jeden dzień w miesiącu. Były to rejsy szkoleniowe. A tak to był zacumowany w bazie. Ambicje kreatorów morskich aspiracji Kong Thap Ruea Thai wzięły górę nad możliwościami państwa. W roku 2006 Matadory ostatecznie wycofano ze służby.

Teraz okręt jest platformą dla helikopterów (m.in. SH-70 Seahawk, MH-60) oraz dla bezzałogowych samolotów pionowego startu/lądowania. Zatem nadal pozostaje… lotniskowcem.

„Biały słoń” nie pójdzie do lamusa. Jeszcze sobie popływa pod królewską banderą

Lud Tajlandii wyśmiewał się z tych supermocarstwowych ambicji królewskiej marynarki. Lotniskowiec nazywał „białym słoniem”. Bo tak jak trudno zobaczyć takie zwierzę w naturze, tak równie trudno było ujrzeć tajski lotniskowiec na morzu. Ba, w czasie kryzysu okręt był… atrakcją turystyczną. Przez co zyskał jeszcze jeden przydomek: „pływający pomnik ambicji”.

Jednak czas smuty HTMS Chakri Naruebet ma już za sobą. Co prawda (i na szczęście) nie uczestniczył w żadnych wojnach, ale wielokrotnie był wykorzystywany w akcjach pomocowych, humanitarnych itp. Wróć! W 2003 r., po tym jak w stolicy Kambodży z dymem poszła ambasada Tajlandii, ta wysłała lotniskowiec do ewakuacji swoich obywateli. I przy okazji zaprezentowała tzw. pokaz siły. Z lotniskowcem w tle i trzema (jeszcze) sprawnymi Matadorami.

Dziś relacje między Tajlandią a Kambodżą znów są nader napięte. Na razie Trump nieco ostudził nastroje. Nie ma jednak pewności, czy nie dojdzie do „kinetycznej wymiany zdań”. A wówczas, kto wie… Może znów HTMS Chakri Naruebet zademonstruje siłę Tajlandii?

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5.

Sonda
Czy Polska powinna mieć lotniskowiec?
Polska droga do kosmosu – Za kulisami rakiety BURSZTYN
Mózg Bursztyna: Jak działa polska rakieta kosmiczna? ZA KULISAMI BURSZTYNU