Spis treści
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę poinformował o przeprowadzeniu operacji przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), w wyniku której zniszczono lub uszkodzono 34% rosyjskich bombowców strategicznych. Podczas ataku wykorzystano 117 dronów, które uderzyły w 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego, w tym A-50, Tu-95, Tu-22 M3 i Tu-160. Marcin Ogdowski w rozmowie z PAP podkreślił, że ten atak jest uderzeniem w jeden z kluczowych elementów rosyjskiej triady nuklearnej. „Po tym ataku Rosja nadal zachowuje zdolność odstraszania, ale nie ma już takiego komfortu, jak jeszcze kilka dni temu” – zaznaczył.
Odwet Kremla – co może się wydarzyć?
Atak na rosyjskie siły strategiczne nie pozostanie bez odpowiedzi. Ogdowski przewiduje, że Kreml będzie dążył do militarnej odpowiedzi na niedzielną akcję Ukraińców. "To zbyt dotkliwy cios, aby pozostawić go bez reakcji. Putin musi pokazać własnemu społeczeństwu, ale i światowej opinii publicznej, że wyciąga konsekwencje z tak zuchwałego ataku na mocarstwo nuklearne” – powiedział ekspert. Wśród możliwych scenariuszy pojawiają się: eskalacja działań wojennych na Ukrainie, a także intensyfikacja ataków na ukraińską infrastrukturę krytyczną.
Triada nuklearna Rosji
Triada nuklearna Rosji stanowi fundament strategicznego odstraszania Moskwy i jest kluczowym elementem jej polityki obronnej. Składa się z trzech komponentów – sił lądowych, powietrznych i morskich. Wspólnie zapewniają one zdolność do przeprowadzenia skutecznego uderzenia jądrowego w każdych warunkach, niezależnie od potencjalnych działań przeciwnika. Każdy z tych elementów ma swoją unikalną rolę w rosyjskiej doktrynie wojskowej i jest systematycznie modernizowany. To natomiast sprawia, że Rosja jest jedną z nielicznych potęg zdolnych do pełnego odwetu nuklearnego nawet po zaskakującym ataku przeciwnika.
Komponent lądowy triady opiera się na międzykontynentalnych rakietach balistycznych (ICBM) bazowania naziemnego. Trzon tych sił stanowią systemy rakietowe RS-24 Jars oraz starsze, lecz wciąż operacyjne RS-18 (UR-100N) i RS-20W (SS-18 Satan). Od kilku lat Rosja wdraża także nową generację rakiet hipersonicznych RS-28 Sarmat, które mają zastąpić wysłużone kompleksy z czasów zimnej wojny. RS-28, ze względu na swoje parametry – zdolność do przenoszenia wielu głowic MIRV o dużej mocy oraz niemal nieograniczony zasięg – są prezentowane jako przełom w zakresie strategicznego odstraszania i odpowiedź Moskwy na rozwój amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Komponent morski to strategiczne okręty podwodne z rakietami balistycznymi (SSBN), które zapewniają tzw. zdolność drugiego uderzenia. Rdzeń morskiego odstraszania jądrowego Federacji Rosyjskiej stanowią okręty projektu 955 i 955A (Boriej i Boriej-A), wyposażone w rakiety R-30 Buława. Jednostki te operują z baz Floty Północnej i Floty Pacyfiku, a ich możliwość długotrwałego działania w zanurzeniu oraz odpalenia rakiet z głębin czyni je wyjątkowo trudnymi do wykrycia i zniszczenia.
Komponent powietrzny triady tworzą strategiczne bombowce dalekiego zasięgu, takie jak Tu-95MS i Tu-160, które zdolne są do przenoszenia rakiet manewrujących dalekiego zasięgu Kh-55 i jej nowocześniejszych wersji Kh-101/102 (z głowicami konwencjonalnymi lub jądrowymi). W ostatnich latach Rosja intensywnie rozwija ten segment poprzez modernizację istniejącej floty, a także produkcję nowych Tu-160M, których zasięg, awionika i możliwości przenoszenia uzbrojenia zostały znacznie ulepszone. Dodatkowo, trwają prace nad bombowcem nowej generacji PAK DA, czyli Perspektywicznym Kompleksem Lotniczym Dalekiego Zasięgu, który ma być zdolny do przenoszenia broni jądrowej przy wykorzystaniu technologii stealth. Na razie nie wiadomo jednak, jaka jest przyszłość PAK DA i czy faktycznie Moskwa będzie w stanie stworzyć w pełni operacyjny bombowiec stealth.
Rosyjska triada nuklearna jest obiektem stałej modernizacji, zarówno pod względem nośników, jak i samych głowic bojowych. Proces ten przyspieszył po 2010 roku, w odpowiedzi na wzrost napięć z NATO, amerykańskie inicjatywy w zakresie obrony przeciwrakietowej i rozwój nowych technologii wojskowych przez Chiny. Oficjalne dane rosyjskiego Ministerstwa Obrony oraz raporty międzynarodowych ośrodków, takich jak SIPRI czy Federation of American Scientists, potwierdzają, że znaczna część arsenału została zmodernizowana, a Rosja posiada obecnie około 1600 rozmieszczonych głowic strategicznych, przy czym liczba ta nie uwzględnia broni taktycznej, której Moskwa posiada najwięcej na świecie.
