Trump rozczarowany Putinem
Prezydent USA Donald Trump oświadczył w poniedziałek w Turnberry, w zachodniej Szkocji, że skróci czas 50 dni, które dał rosyjskiemu przywódcy Władimirowi Putinowi na zakończenie przez niego wojny w Ukrainie. Uczynił to przed rozpoczęciem rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.
„Jestem rozczarowany prezydentem Putinem” – powiedział Donald Trump. „Skrócę te 50 dni, które mu dałem, do mniejszej liczby” - dodał, mówiąc o 10-12 dniach od dziś na zakończenie wojny dla przywódcy Rosji. Prezydent USA przekazał również, że decyzja o skróceniu czasu ultimatum wynika z tego, że „zna on (jego) odpowiedź”. Już wcześniej, w wywiadzie dla stacji FOX News, Sekretarz Stanu USA Mark Rubio wspominał o rozczarowaniu Trumpa postępowaniem Putina.
Podczas rozmowy, Donald Trump odniósł się również do innych konfliktów na świecie. „Gdyby mnie nie było, wybuchłoby sześć dużych wojen” – oznajmił, wymieniając m.in. konflikt Tajlandia-Kambodża, Indie-Pakistan, Rwanda-Demokratyczna Republika Konga.
Trump o Strefie Gazy i pomocy humanitarnej
Zapytany przez dziennikarza, czy zgadza się ze stwierdzeniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu, że „w Strefie Gazy nie ma głodu”, amerykański prezydent odpowiedział, że tego „nie wie”. „Na podstawie telewizji powiedziałbym, że nie, bo te dzieci wyglądają na bardzo głodne. Ale dajemy dużo pieniędzy i dużo jedzenia. Inne narody teraz się włączają. Wiem, że ten naród jest tuż obok” – oświadczył, wskazując na premiera Wielkiej Brytanii. Starmer wtrącił się, mówiąc, że w Strefie Gazy panuje kryzys humanitarny, który jest „absolutną katastrofą”.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy Izrael zrobił wystarczająco dużo, aby zapobiec ofiarom cywilnym w Strefie Gazy. Zdaniem Trumpa „nikt tam nie zrobił niczego wielkiego – całe to miejsce to jeden wielki bałagan”. W odpowiedzi na pytanie czy uzna suwerenność Palestyny, amerykański przywódca oznajmił natomiast, że nie zajmie stanowiska w tej kwestii.
Kontrowersyjne wypowiedzi o migrantach i umowie handlowej
Donald Trump nie stronił również od kontrowersyjnych wypowiedzi na temat migrantów. „Nic nie wiem o tych łodziach” - powiedział Trump reporterom, gdy ci zapytali o migrantów, którzy przepływają kanał La Manche i nielegalnie przekraczają brytyjską granicę. „Jeśli na statkach jest pełno złych ludzi, a zwykle tak jest, bo inne kraje nie wysyłają swoich najlepszych ludzi, tylko tych, których nie chcą, to nie są głupi” - stwierdził gospodarz Białego Domu, dodając że zna politykę Starmera w tej sprawie.
Według ustaleń dziennika „Guardian” podczas pierwszych minut spotkania na schodach ośrodka golfowego, Starmer i Trump mieli rozmawiać o umowie handlowej, jednak dźwięk grającego dudziarza, zagłuszył część konwersacji. Wiadomo, że szef brytyjskiego rządu zapytał prezydenta o cła na whisky, na co ten odpowiedział mu, że nie lubi tego trunku. Zagadnięty o amerykańskie cła na brytyjską stal i aluminium, Trump powiedział, że są one w „świetnym stanie”.
Agencja PA Media podała, że w trakcie pierwszej części rozmowy padło z ust Trumpa także stwierdzanie, że Hamas „ukradł sporą część pieniędzy” przekazaną Strefie Gazy na żywność i pomoc humanitarną.
