O potrzebie reformy systemu stopni wojskowych. Jak zbudować innowacyjne siły zbrojne?

2025-07-29 7:57

Do podobnych wniosków co Jurij Kasjanow, ukraiński oficer, dochodzą również amerykańscy specjaliści. Jeśli w związku ze wzrostem zdolności do zbierania i przetwarzania danych rośnie świadomość sytuacyjna i zdolność do działania w szybko zmieniającej się rzeczywistości frontu, to spłaszczeniu ulegają systemy dowodzenia. Zbieranie danych, ich przetwarzanie, a następnie przekazywanie obrazu sytuacji tak, aby dowódca liniowy, najczęściej odpowiadający za pluton, mógł szybko reagować, musi przyspieszyć.

ukraiński dron Antonow-196

i

Autor: Evgeniy Maloletka/AP/EN

Planowe implementowanie nowych rozwiązań

Szybkość poruszania się w pętli decyzyjnej OODA loop jest warunkiem budowania przewagi, a to z kolei wymusza eliminowanie pośrednich stopni systemu dowodzenia, bo one spowalniają tylko czas reakcji. To oznacza, że armie świata, amerykańskiej nie wyłączając z tej listy, stoją wobec wyzwania, którego istotą jest przekształcenie wewnętrzne – planowe implementowanie nowych rozwiązań i uruchomienie „cyklu innowacyjności”, adaptacja struktur, modernizacja sprzętowa i głębokie zmiany w systemie szkolenia.

Docelowo ma się zmienić wszystko. I to, w jaki sposób będzie się walczyć, i system dowodzenia, i jakiego rodzaju zespoły realizowały będą misje bojowe. Ale to nie wystarczy, bo jak zauważył Mike Cartier w artykule opublikowanym w Modern War Institute „podczas gdy każda służba rewiduje swoją doktrynę, organizację i możliwości technologiczne, aby lepiej stawić czoła pojawiającym się zagrożeniom, jedna ortodoksja pozostaje nienaruszalna: anachroniczny podział na oficerów i szeregowych w siłach połączonych.

Jeśli Departament Obrony chce nadal dysponować czołową siłą militarną świata, musi rozszerzyć zakres swoich innowacyjnych reform, aby uwolnić cały potencjał przywódczy nowoczesnych sił zbrojnych, ustanawiając jednolitą hierarchię wojskową i system rang, wprowadzając konkurencyjny system awansów opartych na zasługach na wszystkich szczeblach oraz znacząco rozszerzając program bezpośredniego przyjęcia na stanowiska, aby wykorzystać bezprecedensowe zasoby talentów amerykańskiej siły roboczej”.

Jak zbudować innowacyjne siły zbrojne?

Jeśli współczesną wojnę wygra to państwo, które będzie dysponowało bardziej innowacyjnymi, zdolnymi do adaptacji i zmian siłami zbrojnymi, to postawienie na kapitał ludzki wydaje się zrozumiałą i jedyną opcją. Tym bardziej jeśli w armiach, tak jak to ma dziś miejsce na Ukrainie, rośnie znaczenie „cywilów”, którzy przywdziali mundur. Oni nie tylko trudno poddają się tradycyjnej dyscyplinie wojskowej, ale próba „wpisania ich” w silnie zhierarchizowaną strukturę może być równoznaczne z tłumieniem motywacji, tych niespokojnych duchem, żołnierzy.

W ten sposób, niezależnie od deklaracji dowództwa, scentralizowany i zhierarchizowany system zabija innowacyjność, czyli osłabia sam siebie. Chodzi zarówno o przydatność w nowych realiach hierarchii służbowej, opartej o rozbudowany system rang (stopni) wojskowych, jak i dominujący we wszystkich armiach świata model awansu, który premiuje nie pomysłowość i innowacyjność, ale „wysługę lat”.

Podział na korpus oficerski, podoficerów i szeregowych to przeżytek?

Podział na korpus oficerski, podoficerów i szeregowych, mający swoje korzenie w armiach masowych, które pojawiły się w epoce napoleońskiej i na ponad 200 lat zdominowały myślenie świata zachodniego na temat tego, w jaki sposób prowadzi się wojny, w nowych realiach staje się przeżytkiem, a nawet barierą, przeszkodą, dla zmian. Odwzorowywał on ówczesną strukturą społeczną, w której arystokracja (oficerowie) posługując się karbowymi i nadzorcami (podoficerowie) zarządzała masą niepiśmiennego chłopstwa (żołnierze) wcielonego „na siłę” do wojska, przeszkolonego relatywnie szybko, aby być w stanie wykonywać podstawowe czynności na polu walki.

W XIX i XX wieku w siłach zbrojnych liczyła się dyscyplina, mechaniczne wypełnianie otrzymanych rozkazów i podporządkowanie, na szczeblu taktycznym, planom dowództwa, które nie musiały być znane żołnierzom. System pionowych awansów był relatywnie sztywny, z odrębnymi modelami rekrutacji. Oficerem można było zostać kończąc specjalną szkołę, a nie tak jak choćby w armii izraelskiej, awansując od szeregowca do szlifów generalskich.

Wojna w Ukrainie zmienia strukturę sił zbrojnych

Mowa oczywiście o generalnej zasadzie, bo zdarzały się wyjątki. Tak skonstruowane siły zbrojne mogły sprawdzać się w wojnach masowych XX wieku, ale czy są zdolne do walki w takim konflikcie jak na Ukrainie? Cartier zwraca uwagę na paradoksy obecnej sytuacji, w której szeregowy, często mający wyższe wykształcenie i wieloletnie doświadczenie, uznawany jest za niezdolnego do dowodzenia, ale już absolwentowi wyższej szkoły wojskowej, teoretycznie przygotowanemu, ale bez doświadczenia w polu, można powierzyć rolę dowódcy.

Z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia nie tylko w amerykańskich siłach zbrojnych, w polskich występuje on chyba nawet z większym nasileniem. W armiach czasów pokoju można było w ten sposób funkcjonować, ale jeśli mówić o poważnym przygotowaniu się do współczesnej wojny ta ostatnia „święta krowa”, czyli system rang wojskowych, również musi być poddany ocenie. Amerykański ekspert zastanawia się czy gdybyśmy mieli możliwość „zaplanowania od zera” struktury sił zbrojnych, to czy wybralibyśmy obecny system rang?

Rewolucja w sztuce prowadzenia wojny dotyka też modelu dowodzenia 

Jego istotą jest, jak zauważa, to, że „staż pracy (służby – MB) w stał się de facto standardem dla naszego korpusu oficerskiego nie dlatego, że skutecznie mierzy talent, ale dlatego, że obecny system sztucznie zawęża pulę uprawnionych kandydatów dostępnych do selekcji. Zamiast wybierać najlepszych liderów na podstawie predyspozycji i osiągnięć, awansujemy ze sztywnych, odizolowanych grup, w których staż pracy liczy się bardziej niż wyniki czy potencjał”. Awansuje się według ustalonych reguł, „niezależnie od tego, czy osoby w systemie są gotowe przewodzić”.

Rewolucja w sztuce prowadzenia wojny, która na Ukrainie dopiero się rozpoczęła, dotyczyć będzie również tego, w jaki sposób będzie się dowodzić żołnierzami w polu, jak uruchomi się innowacyjność w wojsku, jak zarządzać się będzie talentami. Nie ma wątpliwości, że stary, historycznie sprawdzony, ale już niewystarczający i krępujący zmiany system stopni wojskowych będzie również zmieniony. To tylko kwestia czasu.

Portal Obronny SE Google News
Garda: Krzysztof Gawkowski
Sonda
Czy wojska dronowe powinny być samodzielnym rodzajem wojsk?