„Kanclerz pokoju” chce pokoju. Następuje zmęczenie wojną po stronie Berlina i nacisk na konferencje pokojową z Rosja

2024-09-09 18:15

Wojna na Ukrainie nadal się toczy i nic nie wskazuje, by miała się szybko zakończyć. Niemcy natomiast odczuwają coraz większe zmęczenie pomocą dla Ukrainy. Dlatego też kanclerz Olaf Scholz w wywiadzie dla telewizji ZDF powiedział, że jego zdaniem musi się odbyć konferencja pokojowa ws. Ukrainy z udziałem Rosji. „Uważam, że nadszedł czas, aby przedyskutować, w jaki sposób możemy wyjść z tej sytuacji wojennej i osiągnąć pokój szybciej, niż się obecnie wydaje” – powiedział Scholz. Czy naciski na pokój będą z korzyścią dla Ukrainy? Czy może czeka nas powtórka z rozrywki jak konferencja Jałtańska?

Kanclerz Olaf Scholz i prezydent Ukrainy W. Zełenski

i

Autor: Bundesregierung/Steffen Kugler Kanclerz Olaf Scholz i prezydent Ukrainy W. Zełenski

Niemiecka polityk wobec Ukrainy i Rosji w związku z wojną, która się odbywa na Ukrainie, jest pasmem wielu zmiennych. Najpierw kanclerz Scholz po inwazji Rosji na Ukrainie w 2022 roku, zachowywał wstrzemięźliwość, dokonując niepewnych ruchów co do pomocy Ukrainie, by potem lekko zmienić ten kurs, podkreślając na każdym kroku, jak to Berlin jest jednym z największych dostawców broni i ogólnej pomocy dla Ukrainy. Mimo tego w ostatnim czasie mamy serię zdarzeń, które pokazują, że Berlin ma nadal trudności z określeniem się, jak ma na wojnę reagować, ponieważ z jednej strony mamy deklarację o dalszym wsparciu dla Ukrainy, a z drugiej mamy realne działania Niemiec i opinię publiczną, która chce zmniejszenia pomocy dla Ukrainy.

Co ciekawe na początku września były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, komentując wyniki wyborów w Saksonii i Turyngii, gdzie bardzo dobre wyniki uzyskała AfD, powiedział, że SPD poniosła w tych landach porażkę, z powodu złej polityki Scholza wobec Rosji. Jak mówił były kanclerz:

"SPD popełniła błąd z koncepcją punktu zwrotnego (Zeitenwende) w stosunkach z Rosją, zwłaszcza w Niemczech Wschodnich". Pomimo "uzasadnionej krytyki wojny Rosji" przeciwko Ukrainie socjaldemokraci powinni być teraz "siłą, która nie zadowala się dostarczaniem broni, ale zdecydowanie opowiada się za negocjacjami w celu zakończenia wojny między Rosją a Ukrainą", stwierdził były kanclerz. Negocjacje te muszą być prowadzone "niezależnie od USA".

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

Słuchać także o rosnącym zmęczeniu Niemców wojną. Jak napisał Daniel Broessler w „Sueddeutsche Zeitung”:

„Rząd Scholza wykazuje oznaki zmęczenia, także w sprawie pomocy dla Ukrainy” – ocenił Broessler.

W ocenie Broesslera, ukraińskie cierpienie ma niewielkie znaczenie dla niemieckiej opinii publicznej. Niemcy walczą przeciwko nielegalnej migracji i znajdują się pod presją sukcesów wyborczych skrajnie prawicowej AfD i (skrajnie lewicowej) BSW, partii Sary Wagenknecht, w Saksonii i Turyngii. W tych landach widać, że żądanie przerwania dostaw broni do Ukrainy stało się „opinią większościową”. Hasło „pokój” symbolizuje pragnienie, aby „zostawić nas w spokoju”.

W tej sytuacji trudno znaleźć współczucie dla Ukraińców – pisze komentator. Jego zdaniem istnieją sygnały, które muszą „zaalarmować” Zełenskiego.

Autor przypomniał, że w budżecie na rok 2025, na pomoc dla Ukrainy przeznaczono o ponad 3 mld euro mniej niż w tym roku. Scholz wskazuje na kredyt w wysokości 50 mld dolarów od krajów zachodnich, jednak „nie jest on zapięty na ostatni guzik”. „Zełenski nie ma innego wyboru, jak tylko stawiać na niemieckiego kanclerza. Oznacza to, że Scholz nie może zostawić Zełenskiego w potrzebie” – czytamy w „SZ”.

Wątpliwym jest, czy kolejne haubice i czołgi pozwolą Ukrainie poprawić jej wojskowe położenie. A jest to potrzebne, aby podjąć negocjacje z Rosją. „Putin nie będzie rozmawiał, dopóki widzi, że jego armia robi postępy, nie będzie rozmawiał” – pisze Broessler.

Nic więc dziwnego, że słychać głosy coraz bardziej z Niemiec na temat szybkiego pokoju, gdzie to Rosja będzie jednym z uczestników. Jak mówił Olaf Scholz

„Uważam, że nadszedł czas, aby przedyskutować, w jaki sposób możemy wyjść z tej sytuacji wojennej i osiągnąć pokój szybciej, niż się obecnie wydaje” – powiedział Scholz, którego wypowiedź cytuje agencja DPA

Kanclerz pytany, czy powinna odbyć się kolejna konferencja pokojowa, odparł, że „na pewno będzie kolejna konferencja pokojowa”. „A prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i ja zgadzamy się, że na jednej z nich musi być też Rosja” – dodał Scholz.

Pod koniec sierpnia ukazał się bardzo ciekawy raport na temat oceny "Zeitenwende" ogłoszonego przez kanclerza Scholza, według autora Benjamina Tallisa, dotychczasowego szefa grupy roboczej w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej (DGAP):

„Kanclerz Scholz nigdy nie powiedział, że Ukraina powinna wygrać - i polityka jego rządu to odzwierciedla. Dla członków AGZ ( Action Group Zeitenwende) jest to uosobienie porażki Zeitenwende, a także szerszych i głębszych niedociągnięć strategicznych, które utrzymują się pomimo obietnicy zmian. Berlin tnie teraz przyszłe fundusze dla Ukrainy, rzekomo z powodów budżetowych, ale nawet duże bezwzględne sumy, które do tej pory przeznaczył, nie miały na celu zapewnienia zwycięstwa. Dla sojuszników, którzy popierają zwycięstwo Ukrainy, ponieważ uważają ją za niezbędną dla bezpieczeństwa europejskiego i stworzenia żywotnego i solidnego przyszłego porządku bezpieczeństwa europejskiego, podważyło to to, co powinno być wspólnym celem. Podobnie jak wielu członków AGZ, postrzegają oni podejście Berlina jako kosztowny sposób na zmniejszenie bezpieczeństwa Europy.

Według autora, opóźnienia w pomocy dla Ukrainy przez Niemcy „pozwoliły Rosji okopać się i przegrupować, wydłużając zarówno wojnę, jak i drogę Kijowa do zwycięstwa”.

Szerzej na temat tego raportu już wkrótce w Portalu Obronnym.

Można jednak sądzić, że będą coraz większe naciski ze strony Zachodu na Ukrainę, by doprowadzić do szybkiego pokoju, pytaniem otwartym jest, jak się ten pokój uzyskać? Ukraina robi wszystko by mieć karty przetargowe przy rozmowach z Rosją. Dlatego też dokonała operacji na obwód kurski, by rozmawiać z pozycji lepszej niż wcześniej. Nie możemy także zapominać o ewentualnym powrocie Donalda Trumpa do władzy i jego pomyśle na pokój na Ukrainie.

Ważnym odnotowania aspektem jest także, to jak ten pokój się osiągnie. Prezydent Ukrainy Wołodimir Zełenski w wywiadzie dla francuskich gazet "Le Monde", "Libération", "L'Équipe" i francuskiej agencji prasowej AFP powiedział, że ustępstwa terytorialne mające na celu zakończenie wojny będą wymagały poparcia w referendum na Ukrainie. A co jeśli pokój zostanie narzucony, a społeczeństwo ukraińskie się nie zgodzi? Można prognozować, że powstaną na Ukrainie grupy, które będą się sprzeciwiać tzw. "zgniłemu pokojowi lub kompromisowi". Ważne jest, by pokój na Ukrainie, był dla Ukraińców jak najkorzystniejszy, bo to Ukraina została napadnięta, nie Rosja, która jest agresorem w tym konflikcie.

Agencja DPA oceniła, że szef niemieckiego rządu uniknął odpowiedzi na pytanie dotyczące zaufania dla prezydenta Ukrainy po doniesieniach, jakoby obywatel Ukrainy był zaangażowany w sabotaż na gazociągu Nord Stream. „Mam dobre relacje z Wołodymyrem Zełenskim. Jednocześnie jest dla mnie absolutnie jasne, że ta sprawa musi zostać wyjaśniona” – podkreślił Scholz.

W piątek (6 września) prezydent Zełenski spotkał się z kanclerzem Scholzem we Frankfurcie nad Menem. Politycy omówili m.in. przygotowania do drugiego szczytu pokojowego ws. Ukrainy – przekazał prezydent Ukrainy, która stara się o zatwierdzenie własnego planu pokojowego przez społeczność międzynarodową. Jak przypomniała DPA, podczas konferencji pokojowej ws. Ukrainy w czerwcu wiele krajów zgodziło się już na ten plan. W negocjacje nie jest zaangażowana Rosja. Plan pokojowy Kijowa przewiduje m. in. wycofanie wojsk rosyjskich ze wszystkich obszarów Ukrainy, wypłatę reparacji przez Rosję oraz pociągnięcie do odpowiedzialności prawnej wszystkich polityków i wojskowych odpowiedzialnych za agresję na Ukrainę.

PM/PAP

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?
Listen on Spreaker.