12 tys. żołnierzy północnokoreańskich szkoli się w Rosji
W oświadczeniu HUR zamieszczonym na Telegramie dodano, że ogółem 12 tys. żołnierzy północnokoreańskich, w tym 500 oficerów i trzech generałów, jest w Rosji, gdzie szkolą się na pięciu poligonach wojskowych.
Poligony te znajdują się według HUR na wschodzie Rosji: w Ussuryjsku i Siergiejewce w Kraju Nadmorskim, w Ułan Ude w Buriacji, w Jekatierinosławce w obwodzie amurskim i w Kniazie-Wołkonskoje w Kraju Chabarowskim. “Na dostosowanie żołnierzy z Korei Północnej, których Rosja chce zaangażować w wojnie przeciw Ukrainie, przeznaczono kilka tygodni” – podał HUR.
Ukraiński wywiad powiadomił też, że nadzór nad wojskowym przygotowaniem i adaptacją żołnierzy KRLD będzie sprawować wiceminister obrony Rosji Junus-Biek Jewkurow. Zostaną oni wyposażeni w amunicję, odzież i obuwie zimowe oraz pościel i środki higieny.
Żołnierze północnokoreańscy są przewożeni pociągiem na Zachód
Wcześniej japońska agencja Kyodo, powołując się na źródło w ukraińskiej armii, przekazał, że około 2 tys. północnokoreańskich żołnierzy, którzy ukończyli szkolenie na poligonie na Dalekim Wschodzie Rosji, jest przewożonych pociągiem do europejskiej części kraju, w pobliże granicy z Ukrainą. Według źródeł agencji kontyngent około 2 tys. wojskowych znajduje się w drodze do rosyjskiego obwodu kurskiego lub rostowskiego.
Kyodo zwróciła uwagę, że jest to pierwsze w miarę dokładne potwierdzenie miejsca rozmieszczenia żołnierzy z Korei Północnej, którzy zostali wysłani do Rosji. Agencja podała również, że na początku października do obwodu kurskiego przybył personel, który ma za zadanie przygotować bazę do przyjęcia żołnierzy z Korei Płn., skonfigurować sieci komunikacyjne i skontrolować bezpieczeństwo terenów w pobliżu bazy. Według źródła Kyodo, w tej grupie znalazło się 10 oficerów północnokoreańskich.
Kogo wysyła Korea Północna do Rosji?
Większość żołnierzy z Korei Północnej, wysłanych do Rosji, to młodzi, około 20-letni rekruci, którzy służą w armii od niedawna - powiadomił w czwartek południowokoreański dziennik "JoongAng", powołując się na źródła wojskowe. Moskwa ma zapłacić każdemu żołnierzowi 2 tys. dolarów miesięcznie.
Zdaniem ekspertów, których opinie przytoczył dziennik, skierowanie do Rosji młodych żołnierzy jest częścią strategii przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, mającej na celu "zminimalizowanie strat wśród doświadczonych żołnierzy przy jednoczesnym uzyskaniu przewagi politycznej i wojskowej".
Południowokoreańska Agencja Wywiadu Obronnego zwróciła uwagę na fakt, że pobór do wojska w Korei Północnej rozpoczyna się w wieku 17 lat i podkreśliła, że wielu spośród żołnierzy wysłanych do Rosji to osoby urodzone w latach 2005-07.
Naukowiec z Koreańskiego Instytutu Zjednoczenia Narodowego, Oh Gyeong-seob, zasugerował, że "łatwiej kontrolować" świeżo wcielonych żołnierzy, ponieważ są oni "mniej skłonni do dezercji".
Ile dostają północnokoreańscy żołnierze za pobyt w Rosji?
Narodowa Agencja Wywiadowcza (NIS) ujawniła w tym tygodniu, że każdy północnokoreański żołnierz otrzyma wynagrodzenie w wysokości 2 tys. dolarów miesięcznie. Media zaznaczają, że ta kwota znacznie przekracza średnie roczne zarobki przeciętnego Koreańczyka z Północy.
Portal Radia Wolna Azja (RFA) przypomniał jednak, że reżimowe władze w Pjongjangu zazwyczaj zatrzymują większość pensji wypłacanych pracownikom, których wysyła się za granicę, w związku z czym nie ma pewności, jaką kwotę rzeczywiście dostaną żołnierze.
Jak wynika z raportu NIS, cytowanego w czwartek przez południowokoreańskich deputowanych, rosyjscy instruktorzy byli pod wrażeniem dobrej kondycji fizycznej i morale Koreańczyków z Północy. Zwrócili jednak uwagę, że brakuje im zrozumienia współczesnych działań wojennych, w tym wykorzystania dronów szturmowych, co może przełożyć się na poważne straty osobowe, gdy zostaną rozmieszczeni na linii frontu.
USA potwierdza obecność żołnierzy z Korei Północnej w Rosji
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby poinformował w środę (23 października), że w październiku z Korei Płn. do Rosji przetransportowano co najmniej 3 tys. żołnierzy, którzy przechodzą obecnie szkolenia we wschodniej części tego kraju. Podkreślił, że USA i inne państwa NATO omawiają możliwe warianty reakcji na te sytuację.
W ubiegłym tygodniu wywiad Korei Południowej poinformował, że Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (KRLD) wysłała w dniach 8-13 października na rosyjski Daleki Wschód około 1,5 tys. żołnierzy. W środę wywiad podał, że Pjongjang wysłał do Rosji kolejną grupę 1,5 tys. wojskowych, a do końca roku ma ich trafić łącznie 10 tys.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski alarmował, że wysłanie północnokoreańskich żołnierzy na front będzie „pierwszym krokiem na drodze ku wojnie światowej” i wezwał Zachód do zdecydowanej reakcji. Z kolei NATO i USA ostrzegły, że jeśli północnokoreańscy żołnierze dołączą do wojsk rosyjskich na Ukrainie, może to oznaczać eskalację wojny.
Polecany artykuł:
W czwartek (24 października) minister obrony Korei Płd. Kim Jong Hjun ocenił, że północnokoreańscy żołnierze wysyłani do Rosji, którzy "są przebierani w rosyjskie mundury i działają pod rosyjskim dowództwem wojskowym bez żadnych uprawnień operacyjnych", to „najemnicy służący za mięso armatnie”.
Siły ukraińskie rozpoczęły operację wojskową w obwodzie kurskim 6 sierpnia. Pod koniec sierpnia Ukraina kontrolowała 1250 kilometrów kwadratowych w tym obwodzie. Jednak od września siły Ukrainy zaczęły tracić teren w wyniku zintensyfikowanej kontrofensywy rosyjskiej armii. Według ekspertów, pod kontrolą Ukrainy znajduje się obecnie już tylko ok. 770 km kwadratowych terytorium Rosji.
Ukraińska prokuratura bada czy wsparcie Korei Płn. dla Rosji stanowi zbrodnię agresji
Wszczęliśmy śledztwo, aby zbadać, czy wsparcie Korei Płn. dla Rosji w wojnie stanowi zbrodnię agresji – poinformowała w piątek prokuratura generalna Ukrainy. Dzień wcześniej wywiad ukraiński powiadomił, że pierwsi żołnierze z Korei Płn. zostali już wysłani do obwodu kurskiego na zachodzie Rosji.
"Władze Korei Płn., uzbrajając Rosję i dostarczając jej sił lądowych do walki przeciw Ukrainie, mogą usłyszeć zarzuty" – powiedzieli przedstawiciele prokuratury w rozmowie z agencją Reutera, dodając, że urząd zaczął już zbierać dowody w tej sprawie.
PM/PAP