Sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej niebezpieczna, a końca wojny raczej nie widać. Co więcej, konflikt zaczyna coraz bardziej mieć charakter jak wojna domowa w Hiszpanii (1936-1939). Po tym jak media obiegły informacje, że żołnierze północnokoreańscy mają przebywać w Rosji, a wywiad Republiki Korei potwierdził te informacje, że do wschodniej Rosji zostało skierowanych 1500 żołnierzy w celu przeszkolenia i aklimatyzacji w lokalnych bazach wojskowych, i prawdopodobnie wezmą udział w wojnie na Ukrainie, Republika Korei postanowiła zareagować. Działania Korei Północnej bardzo zaniepokoiły Seul, który postanowił wezwać nawet ambasadora Rosji w celu wyjaśnień. Jak więc widzimy sytuacja stała się bardzo rozwojowa i nie wiadomo w zasadzie, w którą stronę może to się rozwinąć.
Republika Korei, która nie chce biernie patrzeć, jak Korea Północna pomaga Rosji i może na tym znacznie skorzystać, zakomunikowała nawet, że może rozważyć bezpośrednie dostarczanie broni Ukrainie w ramach działań mających na celu przeciwdziałanie powiązaniom wojskowym między Koreą Północną a Rosją.
Wysoki rangą urzędnik biura prezydenta Yoon Suk Yeola poinformował, że trwają przygotowania do podjęcia działań dyplomatycznych, gospodarczych i wojskowych w oparciu o różne scenariusze współpracy wojskowej między Pjongjangiem a Moskwą. Obejmą one m.in. dostarczenie Ukrainie śmiercionośnej broni, gdyby sytuacja się pogorszyła.
„Rozważymy dostarczenie broni do celów obronnych jako część scenariuszy krok po kroku, a jeśli okaże się, że posunęli się za daleko, możemy również rozważyć jej użycie ofensywne” – powiedział urzędnik prezydencki reporterom.
Korea Times napisał nawet cytując wysokiego rangą urzędnika z administracji prezydenta Yoon Suk Yeola, Kim Tae-hyo, który powiedział, że dostarczenie broni Ukrainie będzie zależeć od kilku warunków. Warunki te obejmują:
- Jeśli Korea Północna otrzyma zaawansowaną technologię wojskową od Rosji w zamian za swoje wojska, co mogłoby zwiększyć jej potencjał rakietowy;
- Jeśli współpraca rozszerzy się na modernizację przestarzałej konwencjonalnej broni Korei Północnej, stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Republiki Korei;
- Jeśli Rosja pomoże Korei Północnej w przezwyciężeniu jej powtarzających się niepowodzeń w pomyślnym wystrzeleniu satelity rozpoznawczego, poprawiając w ten sposób jej możliwości nadzoru nad Republiką Korei.
Komentarz ten pojawił się po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Republiki Korei (NSC), która miała na celu zbadanie reakcji Korei Północnej na zacieśniające się powiązania militarne z Rosją. Rada Bezpieczeństwa Narodowego stwierdziła, że Pjongjang działa jak „organizacja przestępcza”, wysyłając młodych mężczyzn do walki jako „najemników Rosji”, ignorując jednocześnie potrzeby swoich obywateli i prawa człowieka w kraju.
„Nasz rząd zaapelował o natychmiastowe wycofanie wojsk północnokoreańskich. Jeśli obecna zmowa wojskowa między Koreą Północną a Rosją będzie kontynuowana, to nie będziemy siedzieć bezczynnie i zareagujemy stanowczo, wspólnie ze społecznością międzynarodową” – głosi oświadczenie.
Wysoki rangą urzędnik powiedział, że grupa przedstawicieli wywiadu i obrony odwiedzi siedzibę NATO „w ciągu najbliższych dni”, po tym jak jej szef Mark Rutte podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej poprosił prezydenta Yoona o wysłanie delegacji w celu zwiększenia wymiany informacji.
Południowokoreańskie media poinformowały także, powołując się na urzędnika wywiadu, że południowokoreański rząd i wojsko „analizują plan wysłania do Ukrainy odpowiedniej liczby personelu, w tym oficerów wywiadu [przyp. red. specjalizujących się w Korei Północnej] i ekspertów od taktyki wroga”. Personel ten miałby prowadzić przesłuchania lub zapewniać tłumaczenie, gdyby siły ukraińskie wzięły do niewoli północnokoreańskich żołnierzy. Dostarczaliby również Kijowowi informacji wywiadowczych na temat taktyki wojskowej, doktryny i operacji Korei Północnej.
