Goście naszego studia reprezentują dwa pokolenia, zarówno absolwentów, jak i nauczycieli Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. Słynna Szkoła Orląt obchodzi właśnie 100 lat funkcjonowania jako kuźnia kadr Sił Powietrznych RP, ale obecnie również pilotów cywilnych i wielu innych specjalistów.
„W latach wcześniejszych oczywiście, ja to znam z relacji ludzi starszych od siebie, szkoła była nastawiona głowie na pilota samolotu bojowego” – wyjaśnia por. Polkowski. Jak mówi - „Obecnie Szkoła Orląt, już jako akademia, posiada możliwości szkolenia naprawdę na ogromnej ilości statków powietrznych. Już od samego początku specjalizują się danego pilota na konkretne maszyny. Zaczynając od śmigłowców, kończąc na samolotach bojowych. Dorzuciliśmy oczywiście statki bezzałogowe, ale również szkolimy inżynierów, logistyków. No i co ważne, mamy też studentów cywilnych, tak że szkoła jest dziś ogromna”.
Jak podkreślają obaj goście, nauka w Lotniczej Akademii Wojskowej nie jest łatwa i wymaga od studentów, szczególnie wojskowych, znacznie więcej niż „zwykłe uczelnie”, ale też satysfakcja z ukończenia tej elitarnej szkoły jest ogromna. Każdy student, czy to cywilny czy wojskowy, może też liczyć na pomoc nie tylko kolegów, ale i wykładowców. Mimo to, sporo czasu spędzi nad fizyką, chemią, aerodynamiką czy ściśle technicznymi przedmiotami, zanim pierwszy raz zasiądzie za sterami samolotu. Ale jak obaj podkreślają, jest to warte całego wysiłku.
