- Ataki dronów: Kilka regionów Rosji doświadczyło ataków dronów.
- Rafineria w Nowokuibyszewsku: Pożar na dużą skalę, potwierdzony przez gubernatora Fiedoriszczewa.
- Zakłady w Penzie: Cel ataku, produkcja komponentów dla rosyjskiego sektora obronnego.
- Baza Diagilewo: Eksplozje w pobliżu bazy lotniczej.
- Inne obwody: Ataki zgłaszane również z obwodów lipieckiego i woroneskiego.
Atak dronów na rafinerię w Nowokuibyszewsku
Ukraińskie media przekazały, że w obwodzie samarskim doszło do pożaru na dużą skalę, najprawdopodobniej na terenie rafinerii ropy naftowej w Nowokuibyszewsku. Na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych słychać dźwięki przypominające aktywność dronów oraz reakcję systemów obrony powietrznej.
Gubernator obwodu samarskiego Wiaczesław Fiedoriszczew potwierdził atak dronów na miasto, informując: „Rano w Nowokuibyszewsku bezzałogowe statki powietrzne wroga zaatakowały jeden z zakładów przemysłowych. Na miejscu pracują służby ratunkowe”. Dodatkowo, wprowadzone zostały tymczasowe ograniczenia w dostępie do internetu w obwodzie, a działalność lotniska w Samarze została zawieszona.
Uderzenie w zakłady przemysłowe w Penzie
Kolejnym celem ataków dronów miał być zakład przemysłowy w mieście Penza w obwodzie penzeńskim. Jest to firma bezpośrednio powiązana z rosyjskim sektorem obronnym, specjalizująca się w produkcji komponentów sterujących do rosyjskich systemów rakietowych i łączności.
Ukrainska Prawda dodaje: „W pobliżu zakładu znajduje się jedyna rosyjska fabryka produkująca centra dowodzenia dla jednostek obrony powietrznej, która prawdopodobnie również ucierpiała”.
Eksplozje w pobliżu bazy lotniczej Diagilewo
W obwodzie riazańskim, naoczni świadkowie donoszą o głośnych eksplozjach w pobliżu bazy lotniczej Diagilewo. W Riazaniu zaatakowana została także rafineria ropy naftowej. Lokalne kanały na Telegramie opublikowały nagrania pokazujące słup ognia. Władze obwodu potwierdziły atak dronów, nie precyzując jednak, który obiekt ucierpiał.
Mieszkańcy obwodów lipieckiego i woroneskiego również zgłaszali ataki bezzałogowych statków powietrznych i interwencję obrony powietrznej. Rosyjskie władze lokalne, cytowane przez agencję AFP podały, że w atakach ukraińskich dronów zginęły trzy osoby.
Most Krymski także na celowniku Ukraińców
W nocy z piątku na sobotę, również okupowany przez Rosję Półwysep Krymski stał się areną niepokojących wydarzeń. Jak poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na wpisy w mediach społecznościowych, serię eksplozji odnotowano na całym półwyspie. W odpowiedzi na te doniesienia, Rosjanie podjęli decyzję o tymczasowym zamknięciu Mostu Krymskiego, kluczowej arterii komunikacyjnej łączącej Rosję z okupowanym terytorium.
Kanały na Telegramie donosiły, że decyzja o zamknięciu Mostu Krymskiego zapadła w piątek o godzinie 23:50. Przyczyny tej decyzji nie zostały oficjalnie podane. Ruch na moście przywrócono dopiero po godzinie 5 nad ranem w sobotę. Zamknięcie tak ważnej przeprawy wywołało spekulacje i niepokój wśród mieszkańców Krymu.
Oprócz doniesień o zamknięciu Mostu Krymskiego, media informowały o serii eksplozji w różnych częściach półwyspu. Szczególnie głośno było o wybuchach w mieście Teodozja. Wybuchy słyszano również w Kerczu, a co najmniej „trzy bardzo silne eksplozje” odnotowano we wsi Jurkine, położonej niedaleko Kerczu. Mieszkańcy Krymu relacjonowali również, że w wielu miejscach słyszeli interwencje systemów obrony przeciwlotniczej.
