Jak informuje dziennik „ Le Figaro”, z takim apelem zwrócił się do Pałacu Elizejskiego Jean-Louis Bourlange, kierujący Komisją Spraw Zagranicznych francuskiego parlamentu. „Wydaje się, że nadszedł czas na to... Prawo do samoobrony znosi prawo do nienaruszalności terytorium agresora” – pisze polityk, który nawołuje władze w Paryżu do „porzucenia powściągliwości i podjęcia decyzji”, która pozwoli ukraińskim wojskom uderzyć w Rosję na jej terytorium.
Jak wyjaśnia Jean-Louis Bourlange - „zmiana doktryny będzie w pełni legalna, gdyż położy kres asymetria pomiędzy agresorem a ofiarą” – jednocześnie podkreślając, że chodzi o „usunięcie nieuzasadnionego tabu”. Przy tym jak pisze, ani Francja, ani inni zachodni partnerzy Ukrainy, nie chcą przystąpić do wojny z Federacją Rosyjską.
Polityka francuski jako przykład podaje decyzje Londynu . Wielka Brytania znacznie poluźniła ograniczenia nakładane na Kijów w zakresie użycia dostarczanej broni. Natomiast Waszyngton nadal „nie wspiera” w używaniu amerykańskiej broni do ataku na terytorium Rosji. Biały Dom odmawia wskazywania celów na terytorium Rosji i krytykował ataki na instalacje naftowe, ale mniej kategorycznie protestuje przeciw użyciu uzbrojenia przeciw celom wojskowym. Szczególnie obecni, gdy Rosja aktywnie używa uzbrojenie znajdujące się na jej terytorium do wsparcia ofensywy w rejonie Charkowa.
Francja dostarczyła Ukrainie różnorodne uzbrojenie, w tym mogące służyć do ataków w głębi terytorium Rosji pociski manewrujących SCALP EG, dostarczanych też przez wielką brytanię, pod oznaczeniem Storm Shadow. Jest to pocisk manewrujący napędzany silnikiem turboodrzutowym o zasięgu do 400 km, produkowany przez europejski koncern MBDA dla sił zbrojnych obu tych krajów. Ma on masę około 1300 kg, osiąga prędkość do 1000 km/h i przenosi głowicę wielofunkcyjną o masie 450 kg. Ukraińskie lotnictwo przystosowało do ich przenoszenia samolotu bombowe Su-24M.
Drugi bardzo przydatny typ uzbrojenia, którego użycie potwierdzono m.in. przeciw rosyjskim siłom atakującym w rejonie Charkowa, są bomby kierowane AASM-250 Hammer, produkowane przez francuską firmę Safran. Jest to szybująca bomba lotnicza o masie 250 kg, ale do rodziny AASM należą bomby od 125 do 1000 kg. Posiadają one kilka wariantów naprowadzania, obejmujących odbity promień lasera, termowizję oraz układ nawigacyjny GPS/INS. Bombę ASSM można też wyposażyć w moduł zwiększający jej zasięg.
Do przenoszenia tego uzbrojenia Ukraińcy dostosowali myśliwce MiG-29 oraz Su-27. Zostały one użyte m.in. w rejonie Awdijewki oraz Charkowa. Francuskie bomby są używane zamiennie z innymi bombami kierowanymi, dostarczanymi przez USA i Wielką Brytanie. Najprawdopodobniej dane do systemu naprowadzania wprowadzane są przed startem, lub wykorzystywany jest system naprowadzania na odbity promień lasera. W takim wypadku niezbędne jest użycie bezzałogowca lub przenośnego wskaźnika laserowego.