T-72 wiecznie żywy. Tak Indie będą remontować swoje czołgi. Chcą się uniezależnić od Rosji

2023-12-19 6:30

Czołgi T-72 po tym jak zostały „odkopane” do użytku bojowego na stepach Ukrainy, spowodowały pewien niepokój w armii indyjskiej, która jest jednym z większych użytkowników tych czołgów, ponieważ o części i możliwości rosyjskiej zbrojeniówki coraz trudniej. Dlatego Indie ogłosiły przetarg na wsparcie programu renowacji i przedłużenia żywotności czołgów T-72. Chcą tym samym zmniejszyć zależność od Rosji – informuje News Bharati.

Ostatnie miesiące są bardzo obfite w informacje, że Rosjanie na potrzeby wojenne wyciągają i naprawiaj swoje czołgi T-72 oraz T-62, T-55 czy T-54. Bardzo dużo zdjęć czy nagrań rosyjskich czołgów T-72 w rożnych w wersjach widać na froncie ukraińskim. Nic więc dziwnego, że Indie, które są posiadaczami tych czołgów w liczbie 2400 maszyn w swojej wersji T-72 Ajeya, które standardem są zbliżone do rosyjskich T-72M1 zaczynają się zastanawiać nad ich remontem. Obecnie czołgi te są produkowane przez indyjskie zakłady Heavy Vehicles Factory w Awadi w stanie Tamil Nadu

Tak ogromna liczba czołgów wymaga części zamiennych i ciągłych napraw, dlatego jak napisał indyjski portal News Bharati, indyjska armia wystosowała prośbę o informacje, wzywając zarówno prywatny przemysł obronny, jak i państwowe firmy do pomocy w remoncie i przedłużeniu żywotności starzejących się czterdziestoletnich czołgów T-72. Program remontu - nazwany „Overhaul II of Tank T-72” - jest realizowany w celu zapewnienia przywrócenia T-72 do „stanu jak nowy”. Armia indyjska obawia się, że wojna na Ukrainie spowoduje, że o części do tych czołgów będzie coraz trudniej, nie mówcą o tym, że Indie mają napięte stosunki z Chinami z powodu sporu granicznego, a każdy czołg nawet taki jak T-72 zwłaszcza liczbie ponad 2000 maszyn jest na wagę złota w potencjalnej wojnie, co pokazał konflikt na Ukrainie.

Czołgi z Ukrainy na pl. Zamkowym

Dlatego według portalu, Ministerstwo Obrony Indii, zwróciło się do krajowych firm zbrojeniowych z prośbą o pomoc w produkcji niezbędnych podzespołów do rosyjskich czołgów. Kilka zakładów przemysłowych wyraziło zainteresowanie tą możliwością, ponieważ rząd ma nadzieję na obniżenie kosztów części zamiennych i wzmocnienie ich samodzielności w produkcji obronnej. Według portalu, remont czołgów T-72 obejmie dokładny proces rozebrania czołgu, naprawy i wymiany wszelkich niezbędnych części oraz przetestowanie wszystkich systemów przed przywróceniem czołgu do gotowości operacyjnej.

Poza remontem czołgów, który ma na celu przywrócenie indyjskich czołgów do stanu jak z fabryki i przedłużenie jego eksploatacji o następne lata, armia także planuje modernizację tych czołgów ale mniej niż połowę. Modernizacja ma polegać na wyposażeniu w nowe silniki, system kontroli ognia i inne nowoczesne możliwości aby przygotować się do nowoczesnych działań wojennych. Jeśli uda się wybrać wykonawców, którzy zapewnią remont dla indyjskich czołgów, będą one miały według News Bharati, dziesięć miesięcy na ukończenie remontu czołgu, począwszy od daty odbioru pojazdu. Dodatkowo musi on zapewnić roczną gwarancję na wszelkie części, podzespoły lub zespoły, które zostaną naprawione lub wymienione. Jako ciekawostkę można dodać, że remont i modyfikacja polskich czołgów T-72 w liczbie 230 z opcją do 318 miał trwać 6 lat.

Co ciekawe, szukanie firma na remont czołgów T-72 ma miejsce kilka miesięcy po tym jak w czerwcu bieżącego roku, indyjska armia ogłosiła, że jest w trakcie finalizowania parametrów technicznych przyszłego czołgu w ramach programu „Future Ready Combat Vehicle” (FRCV), który ma zastąpić czołgi T-72. Według indyjskich mediów, przygotowanie prototypu ma nastąpić w ciągu czterech lat, a do służby ma wejść od 2030 roku. Czołg w ramach programu FRCV, który zastąpić ma docelowo T-72 ma być znacznie cięższym czołgiem niż T-72, załogę ma stanowić 4 żołnierzy, a główne uzbrojenie ma stanowić armata kalibru co najmniej 120 mm

Widać, więc że w Indiach szykuje się ogromny kontrakt na którym zarobi zapewne indyjski przemysł, który od pewnego czasu stara się uniezależnić się od Rosji i produkować sprzęt na własnej licencji. We wrześniu bieżącego roku, Times of India pisało że trwająca wojna na Ukrainie „okazał się błogosławieństwem dla Indii, które są bliskie rozpoczęcia rodzimej produkcji czołgów”. Według portalu, produkcja czołgów T-72 oraz T-90 na licencji rosyjskiej odbywa się we wspomnianych zakładach Heavy Vehicles Factory (HvF) w Awadi w stanie Tamil Nadu, ale zakłady mają wejść w nową państwową firmę pod nazwą Armoured Vehicles Nigam Limited (AVNL) i tym samym oczekuje się, że do przyszłego roku produkcja obu czołgów będzie całkowicie własna. Według indyjskiego portalu, firma Armored Vehicles Nigam Limited (AVNL) opracowała już swoje silniki do czołgów i planuje całkowitą rodzimą produkcję do 2024 roku. Poza tym, plany na 2024 rok, obejmują pełne zastąpienie importu przy użyciu wyłącznie firm i komponentów krajowych do serwisowania T-72 i T-90.

Tak więc jest mało prawdopodobne, że rosyjskie firmy jak Uralwagonzawod wezmą udział w przetargu, zwłaszcza że same są obłożone produkcją i naprawą rodzimych czołgów na potrzeby wojenne. Według danych opublikowanych niedawno przez Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii Rosja straciła około 2475 czołgów podstawowych od początku inwazji. Co ma stanowić około 15 procent jego sił pancernych.

Już w zeszłym roku wspomina indyjska firma (AVNL) zademonstrowała swoje możliwości przedstawiając hybrydę czołgu, będącego połączeniem kadłuba czołgu T-72 Ajeya z wieżą T-90S/MS Bhishma. Czołg ten otrzymał robocza nazwę T-79 Kumbhkaran. Jednak od czasu prezentacji nic wokół pojazdu się nie wydarzyło. Też się mówiło wtedy, że może zastąpić T-72 i wejść do użytku w armii.

Indie są jednym z głównych kupujących rosyjskie uzbrojenie. W latach 2017-2021, 85 procent indyjskiego importu wojskowego pochodziło z trzech krajów głównie z Rosji (46 proc.), Francji (27 proc.) i USA (12 proc.). Według danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI), w ciągu ostatnich 20 lat Indie kupiły broń o wartości ponad 60 miliardów dolarów, z czego 65%, czyli prawie 39 miliardów dolarów, pochodziło właśnie z Rosji. W ostatnich miesiącach głośno w Indiach było na temat problemów z dostarczeniem przez Moskwę uzbrojenia zamówionego przez Indie. Media także donosiły o tym, że Rosja zwracała się do Indii z zapytaniem o części i komponenty, które sprzedała temu krajowi i by je z powrotem pozyskać do swoich rosyjskich maszyn.

Indyjska armia jeśli chodzi o Wojska Lądowe posiada m.in. czołgi: 2078 - T-90S Bhishma; 2410 - T-72 Ajeya; 2500 bojowych wozów piechoty BMP-2 "Sarath". Jeżeli chodzi o Siły Powietrzne: w służbie są rosyjskie samoloty MiG-21 - 128; MiG-29 - 65; Su-30 - 248. Jeśli chodzi o śmigłowce to w posiadaniu Indii bądź zamówionych jest 65 - Ka-226 (zamówione), 222 - Mi-17; i 15 - Mi-24/25/35.

Sonda
Jak oceniasz siły zbrojne Indii?