Portugalia wyraża zainteresowanie dołączeniem do jednego z dwóch konkurencyjnych europejskich programów budowy samolotów szóstej generacji. Jak poinformował portugalski minister obrony João Nuno Lacerda Teixeira de Melo, kraj ten planuje zostać obserwatorem w programie Future Combat Air System (FCAS) lub Global Combat Air Programme (GCAP) - jak przekazał portal Janes. Decyzja ta wpisuje się w szerszy plan modernizacji portugalskich sił powietrznych, które dążą do zastąpienia floty myśliwców F-16 nowocześniejszymi maszynami piątej generacji, a w przyszłości także szóstej generacji.
Minister nie podał żadnych dalszych szczegółów, powiedział jedynie, że nie podjęto jeszcze decyzji, do którego konkretnego programu przystąpić.
Portugalia, po decyzji o rezygnacji z zakupu amerykańskich samolotów piątej generacji Lockheed Martin F-35, intensyfikuje poszukiwania alternatywnych samolotów bojowych, które zastąpią starzejącą się flotę F-16. Decyzja ta, ogłoszona w marcu 2025 roku przez ministra obrony Nuno Melo, wynika z obaw dotyczących nieprzewidywalności polityki USA wobec NATO oraz potencjalnych ograniczeń w dostępie do oprogramowania, części zamiennych i serwisu F-35. Portugalia kieruje teraz uwagę na europejskie rozwiązania, które mogą zapewnić większą autonomię operacyjną i korzyści gospodarcze dla kraju.
Portugalia rozważa obecnie trzy główne europejskie samoloty bojowe generacji 4+: Dassault Rafale (Francja), Eurofighter Typhoon (konsorcjum europejskie) oraz Saab JAS 39 Gripen E/F (Szwecja). Każdy z tych samolotów oferuje unikalne zalety, które są analizowane pod kątem potrzeb operacyjnych, kosztów oraz korzyści dla portugalskiej gospodarki.
Portugalskie Ministerstwo Obrony określiło pięć kluczowych kryteriów przy wyborze nowych samolotów: kontekst geopolityczny, zakres ograniczeń operacyjnych, dostępne opcje z Europy i Ameryki Północnej, potencjalne korzyści dla gospodarki oraz możliwość dostosowania samolotów do wymogów NATO. Szczególny nacisk kładziony jest na wspieranie europejskiego przemysłu obronnego, co wpisuje się w szerszą unijną strategię wzmacniania autonomii obronnej.
Rosnące zainteresowanie europejskimi projektami lotniczymi
Europa staje się coraz bardziej aktywnym graczem w rozwoju zaawansowanych technologii lotniczych, szczególnie w kontekście maszyn nowej generacji. Programy takie jak FCAS, prowadzony przez Francję, Niemcy i Hiszpanię z Belgią jako obserwatorem, oraz GCAP, realizowany przez Wielką Brytanię, Włochy i Japonię, przyciągają uwagę kolejnych państw. Portugalia, rozważając dołączenie do jednego z tych programów, podkreśla strategiczne znaczenie współpracy międzynarodowej w rozwoju nowoczesnych technologii obronnych w Europie.
Zainteresowanie europejskimi inicjatywami lotniczymi wynika także z potrzeby zapewnienia suwerenności technologicznej i militarnej w obliczu rosnących globalnych wyzwań. Rozwój samolotów szóstej generacji, które mają być zdolne do działań w środowisku sieciocentrycznym, wspieranych przez drony i zaawansowane systemy sensorowe, staje się priorytetem dla wielu państw.
GCAP budzi zainteresowanie
Global Combat Air Programme (GCAP), łączący siły Wielkiej Brytanii, Włoch i Japonii, w ostatnich trzech miesiącach odnotował znaczące postępy, umacniając swoją pozycję jako jeden z kluczowych projektów lotniczych na świecie. W lipcu 2025 roku poinformowano o ustanowieniu nowego wspólnego sztabu programu, co ma na celu usprawnienie koordynacji między partnerami. Utworzono również nową spółkę joint venture o nazwie Edgewing, w której BAE Systems (Wielka Brytania), Leonardo (Włochy) oraz Japan Aircraft Industrial Enhancement Co. Ltd (Japonia) posiadają po 33,3% udziałów. Ta struktura ma zapewnić równe zaangażowanie wszystkich stron i przyspieszyć prace nad projektem.
Edgewing, z siedzibą w Wielkiej Brytanii i pierwszym dyrektorem generalnym z Włoch, będzie odpowiedzialne za projektowanie, rozwój i dostawę samolotów szóstej generacji, który ma wejść do służby w 2035 roku. Program zakłada również możliwość eksportu samolotu do innych krajów, co zwiększa jego potencjał gospodarczy. W międzyczasie pojawiły się doniesienia o potencjalnych opóźnieniach w harmonogramie, wynikających z różnic w podejściu partnerów, szczególnie braku wystarczającej dynamiki ze strony Wielkiej Brytanii i Włoch, co może przesunąć termin wdrożenia poza 2040 rok.
Ważnym krokiem w rozwoju GCAP jest również postęp w projektowaniu demonstratora silnika, prowadzonego przez konsorcjum Rolls-Royce, Avio Aero i IHI Corporation. Prace te koncentrują się na testowaniu technologii, które mają zostać zintegrowane z docelowym silnikiem myśliwca, a ich celem jest zminimalizowanie ryzyka technologicznego przed rozpoczęciem pełnej produkcji. Co więcej, w maju 2025 roku potwierdzono, że demonstrator myśliwca, rozwijany pod kierownictwem BAE Systems, jest na zaawansowanym etapie, z planowanym pierwszym lotem przed połową 2027 roku, co stawia GCAP przed konkurencyjnym programem FCAS pod względem tempa rozwoju.
FCAS do przodu, ale z trudnościami
Jeśli zaś chodzi o Program Future Combat Air System (FCAS), realizowany przez Francję, Niemcy i Hiszpanię, to wokół niego także wiele się działo. W czerwcu i lipcu 2025 roku kontynuowano prace w ramach fazy 1B programu, która koncentruje się na dalszym rozwoju technologii i przygotowaniu demonstratorów. Faza 1B, rozpoczęta w grudniu 2022 roku, obejmuje m.in. prace nad czujnikami, technologiami stealth oraz integracją systemów. Według informacji Airbusa, w lipcu 2025 roku potwierdzono, że demonstrator NGF ma odbyć pierwszy lot w 2029 roku, napędzany silnikami Safran M88, używanymi obecnie w samolotach Rafale. Demonstrator czujników zostanie przetestowany na zmodyfikowanym samolocie Fokker 100 w 2028 roku. Przejście do fazy 2, zaplanowane na połowę 2025 roku, przewiduje zwiększenie finansowania do 4,5 mld euro i dalsze testy demonstratorów, w tym bezzałogowych platform Remote Carriers.
W ostatnich miesiącach pojawiły się doniesienia o dalszych napięciach dotyczących podziału pracy między partnerami, szczególnie w kwestii własności intelektualnej i technologicznej. Francja obawia się utraty pozycji lidera w europejskim przemyśle lotniczym, co może komplikować negocjacje dotyczące dalszego finansowania i harmonogramu.
W lipcu pojawiły się doniesienia, że kanclerz Niemiec Friedrich Merz i prezydent Francji Emmanuel Macron podjęli decyzję o podjęciu działań mających na celu rozwiązanie rozbieżności w programie FCAS. Te rozbieżności dotyczą głównie podziału ról i odpowiedzialności między partnerami przemysłowymi – francuskim Dassault Aviation, niemieckim Airbusem i hiszpańską Indrą. Francuski przemysł, reprezentowany przez Dassault, domaga się 80-procentowego udziału w pracach nad kluczowymi komponentami nowego myśliwca (New Generation Fighter, NGF), co wywołuje napięcia z Niemcami i Hiszpanią, które dążą do bardziej zrównoważonego podziału zadań.
Pomimo tych wyzwań, gen. bryg. Philippe Koffi z francuskiej DGA (Direction Générale de l’Armement) podkreślił, że program „wraca na właściwe tory” po wcześniejszych opóźnieniach.
Portugalia, rozważając dołączenie do GCAP lub FCAS, staje przed strategiczną decyzją, która może wpłynąć na jej pozycję w europejskim krajobrazie obronnym. Wybór programu będzie zależał od priorytetów militarnych i gospodarczych kraju, a także od potencjalnych korzyści płynących ze współpracy z różnymi partnerami.
