Roderich Kiesewetter, niemiecki polityk z CDU, wywołał burzę swoją propozycją czasowego wyjścia Niemiec z traktatu ottawskiego. Traktat ten, podpisany w 1997 roku i obowiązujący od 1999 roku, zakazuje użycia, produkcji, magazynowania oraz transferu min przeciwpiechotnych.
Zdaniem Kiesewettera, decyzja ta jest uzasadniona w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz masowego użycia min przez Rosję w tym konflikcie. Polityk argumentuje, że Niemcy, stacjonujące na Litwie z brygadą pancerną, mogą stać się łatwym celem bez odpowiednich środków obrony, takich jak miny przeciwpiechotne. Proponuje on tymczasowe zawieszenie udziału w traktacie do czasu, aż Rosja uzna prawo swoich sąsiadów do istnienia.
„Kraje, które się już wycofały, czują się zagrożone brutalnymi działaniami Rosji. Ta broń jest również zakazana na mocy Traktatu Ottawskiego, ponieważ może być użyta do osiągnięcia ogromnych sukcesów militarnych. Dobrze by było, gdybyśmy zaakceptowali i zrozumieli poczucie bezpieczeństwa tych krajów”.
Kiesewetter podkreśla, że współczesne miny przeciwpiechotne są mniej niebezpieczne dla cywilów, dzięki nowoczesnym technologiom zmniejszającym liczbę niewypałów.
Propozycja Kiesewettera, na razie nie znajduje poparcia niemieckiego rządu, który podkreśla swoje przywiązanie do traktatu ottawskiego, ale otwiera debatę na temat przyszłości kontroli zbrojeń w Europie. Niemcy, jako jeden z liderów w walce z minami, wspierają projekty rozminowywania na świecie, przeznaczając w 2022 roku blisko 60 milionów euro na takie działania.
Kraje, które wycofały się z traktatu ottawskiego
Niemcy nie są pierwszym krajem, który rozważa odejście od traktatu ottawskiego. W ostatnich miesiącach kilka państw NATO podjęło podobne kroki, motywując je koniecznością wzmocnienia obronności w obliczu rosyjskiej agresji. Wśród nich znajdują się Polska. W marcu 2025 roku Polska ogłosiła plany wycofania się z traktatu, co potwierdzono podpisaniem ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę w lipcu 2025 roku. Decyzja ta była uzasadniona zagrożeniem na wschodniej flance NATO, szczególnie w kontekście bliskości Białorusi i rosyjskiego obwodu królewieckiego. Polska planuje produkcję min przez państwowe zakłady zbrojeniowe, aby zabezpieczyć swoje granice.
Litwa, Łotwa i Estonia, kraje bałtyckie, które dzielą granice z Rosją i Białorusią, również ogłosiły wycofanie się z traktatu w marcu i kwietniu 2025 roku. Litwa formalnie potwierdziła decyzję w maju 2025 roku, a Łotwa i Estonia poszły jej śladem, argumentując, że miny przeciwpiechotne są kluczowe dla odstraszania potencjalnego ataku ze strony Rosji. Państwa te podkreślają, że ich działania są odpowiedzią na masowe użycie min przez Rosję w Ukrainie.
Finlandia, która dołączyła do NATO w 2022 roku, ogłosiła w kwietniu 2025 roku przygotowania do wycofania się z traktatu, a parlament potwierdził tę decyzję w czerwcu 2025 roku. Fiński premier Petteri Orpo wskazał na konieczność dostosowania się do zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa w regionie, wynikającej z bliskości granicy z Rosją. Finlandia planuje produkcję nowych typów min, które mogą być użyte w obronie lub przekazane Ukrainie.
29 czerwca 2025 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o wycofaniu się Ukrainy z Konwencji Ottawskiej. Ukraina, która ratyfikowała Konwencję Ottawską w 2005 roku, uzasadnia swoją decyzję koniecznością obrony przed rosyjską agresją. Rosja, niebędąca stroną traktatu, masowo wykorzystuje miny przeciwpiechotne w wojnie na Ukrainie, co powoduje znaczne straty wśród ukraińskich żołnierzy i cywilów. Prezydent Zełenski w swoim wystąpieniu podkreślił, że miny przeciwpiechotne „często nie mają alternatywy w celach obronnych” i że Rosja stosuje je „z wyjątkowym cynizmem”, nie tylko w obecnej wojnie, ale jako charakterystyczny element swojej taktyki militarnej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy dodało, że traktat stawiał Ukrainę w „niesprawiedliwej sytuacji”, ograniczając jej prawo do samoobrony, gwarantowane przez Kartę ONZ.

i
Potencjalne wycofanie się z traktatu ottawskiego budzi obawy o osłabienie międzynarodowego prawa humanitarnego. Traktat, podpisany przez 164 państwa, jest uznawany za jeden z największych sukcesów w dziedzinie kontroli zbrojeń. Jego celem było ograniczenie cierpień cywilów, którzy często padają ofiarami min długo po zakończeniu wojen. W 2023 roku odnotowano ponad 5700 ofiar min na świecie, z czego większość stanowili cywile, w tym 580 osób na Ukrainie. Organizacje takie jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oraz ONZ, w tym sekretarz generalny António Guterres, wyraziły zaniepokojenie decyzjami o wycofaniu się z traktatu. Krytycy wskazują, że miny przeciwpiechotne powodują nieodwracalne szkody, a ich użycie może prowadzić do niezamieszkania terenów na dekady, utrudniając odbudowę po konfliktach. Kraje takie jak Finlandia i państwa bałtyckie zapewniają, że nowe miny będą projektowane z myślą o minimalizacji ryzyka dla cywilów i będą używane tylko w razie konieczności.
Konwencja Ottawska, powstała aby chronić ludzi
Czyli Konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu, została podpisana w grudniu 1997 roku w Ottawie i weszła w życie 1 marca 1999 roku. Jest to kluczowe porozumienie międzynarodowego prawa humanitarnego, które zabrania używania, wytwarzania, przechowywania i przekazywania min przeciwpiechotnych, nakazując jednocześnie zniszczenie ich zapasów w ciągu czterech lat od przystąpienia do traktatu, z wyjątkiem ograniczonej liczby min do celów szkoleniowych, takich jak nauka rozminowywania.
Państwa-strony muszą także usuwać miny z terytoriów pod ich kontrolą w ciągu dekady oraz wspierać ofiary min poprzez rehabilitację i reintegrację społeczną. Traktat promuje również międzynarodową współpracę, zachęcając do wymiany technologii, wsparcia finansowego i wiedzy w celu skutecznego rozminowywania i pomocy poszkodowanym.
Proces powstania konwencji, zwany procesem ottawskim, był napędzany przez Międzynarodową Kampanię na rzecz Zakazu Min Przeciwpiechotnych (ICBL), koalicję organizacji pozarządowych, takich jak Handicap International czy Human Rights Watch, pod przywództwem Jody Williams. Kampania, rozpoczęta w 1992 roku, zyskała globalne poparcie dzięki uwypukleniu tragicznych skutków min, takich jak tysiące ofiar rocznie w krajach takich jak Angola, Kambodża czy Bośnia. Zaangażowanie opinii publicznej, ofiar min oraz rządów, szczególnie Kanady, doprowadziło do podpisania traktatu przez 122 państwa w 1997 roku. ICBL i Jody Williams otrzymały za te działania Pokojową Nagrodę Nobla w 1997 roku.
Do 2025 roku konwencję ratyfikowało 164 państwa, ale kluczowe kraje, jak USA, Rosja czy Chiny, nie są jej stronami. Wypowiedzenie wymaga powiadomienia ONZ i wchodzi w życie po sześciu miesiącach, chyba że państwo jest w trakcie konfliktu zbrojnego. Zwolennicy konwencji podkreślają jej rolę w ograniczaniu cierpień cywilów, ale krytycy, szczególnie w państwach o napiętej sytuacji geopolitycznej, uważają miny za skuteczne narzędzie obronne, zwłaszcza przy długich granicach.
Konwencja przyczyniła się do znacznego ograniczenia liczby ofiar min – z około 25 000 rocznie w latach 90. do mniej niż 5 000 w ostatnich latach – oraz do zniszczenia dziesiątek milionów min. Zwolennicy konwencji, w tym ICBL, podkreślają jej sukcesy w ochronie ludności cywilnej i wzywają do dalszego przestrzegania jej zapisów, argumentując, że miny powodują nieproporcjonalne cierpienia w stosunku do ich wartości militarnej.
Mina przeciwpiechotna jedna z najgorszych broni ludzkości
Mina przeciwpiechotna to rodzaj ładunku wybuchowego przeznaczony do rażenia ludzi, głównie żołnierzy piechoty, choć często stanowi zagrożenie także dla cywilów. Zazwyczaj umieszczana jest w ziemi lub na jej powierzchni i aktywowana przez nacisk, ruch, drgania lub inne mechanizmy, takie jak linki czy czujniki. Miny te są tanie w produkcji, łatwe do rozmieszczenia i mogą pozostawać aktywne przez dekady, co czyni je szczególnie niebezpiecznymi w regionach dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Ich celem jest zabijanie lub ranienie ludzi poprzez wybuch, odłamki lub falę uderzeniową, co prowadzi do poważnych obrażeń, takich jak amputacje, obrażenia wewnętrzne czy śmierć.
Miny przeciwpiechotne dzielą się na różne typy, np. miny odłamkowe, które rażą odłamkami w większym promieniu, lub miny naciskowe, aktywowane przez nacisk stopy.
- Miny naciskowe - wybuchają po naciśnięciu, np. przez stąpnięcie na nie. Są aktywowane przez nacisk o określonej sile (np. 5–20 kg), co sprawia, że mogą być wyzwalane przez człowieka, ale niekoniecznie przez lżejsze obiekty. Przykłady: radziecka mina PMN czy polska mina POMZ. Powodują obrażenia głównie poprzez falę uderzeniową i odłamki, często prowadząc do amputacji kończyn.
- Miny odłamkowe - zaprojektowane do rażenia odłamkami w większym promieniu po aktywacji. Mogą być aktywowane przez nacisk, linki potykowe lub zdalnie. Dzielą się na:
- Miny kierunkowe (np. amerykańska mina Claymore), które wybuchają w określonym kierunku, rażąc odłamkami na odległość kilkunastu metrów.
- Miny skaczące (np. niemiecka S-mine), które po aktywacji wyskakują z ziemi na wysokość 1–2 metrów i eksplodują, rozrzucając odłamki w promieniu nawet do 100 metrów.
- Miny z linką potykową - wybuchają po zahaczeniu o cienką linkę (drut potykowy) rozciągniętą na ziemi. Są często stosowane w zaroślach lub na szlakach. Przykładem jest radziecka mina OZM-72. Ich działanie opiera się na odłamkach lub fali uderzeniowej.
- Miny pułapkowe - projektowane tak, by utrudniać ich wykrycie lub rozbrojenie, często łączone z innymi mechanizmami (np. dodatkowym ładunkiem wybuchowym aktywowanym przy próbie usunięcia). Mogą być kombinacją min naciskowych lub odłamkowych.
Ich użycie budzi kontrowersje ze względu na długotrwałe skutki humanitarne – po zakończeniu konfliktów pozostają w ziemi, zagrażając cywilom, utrudniając odbudowę i rolnictwo.
