Z Republiki Korei prosto do Huty Stalowa Wola. Nowe moduły do Homar-K w Polsce

2025-11-18 19:54

Sekretarz stanu w MON Paweł Bejda przekazał na platformie X, że kolejne moduły do wyrzutni Homark-K są już Polsce. Według wpisu, do Huty Stalowa Wola jedzie 30 koreańskich modułów. Jak dodał Bejda: "Wraz z podwoziami Jelcz oraz systemami kierowania ogniem Topaz od Grupy WB stworzą polską wieloprowadnicowe wyrzutnie Homar-K".

Po dostawach czołgów K2 Black Panther oraz armatohaubic K9 czas na kolejne uzbrojenie z Republiki Korei.  18 listopada sekretarz stanu w MON Paweł Bejda przekazał na platformie X, że 30 modułów wyrzutni do Homar-K są w Polsce i zmierzają do Huty Stalowa Wola. 

"Kolejne moduły wyrzutni w Polsce. Tym razem do Huty Stalowa Wola jedzie 30 koreańskich modułów. Wraz z podwoziami Jelcz od PGZ oraz systemem kierowania ogniem Topaz od Grupy WB stworzą wieloprowadnicowe wyrzutnie Homar-K".

Jak dodała Agencja Uzbrojenia we wsie:

"150 Chunmoo z Korei do Polski - a licznik wciąż bije. Kolejne moduły dostarczone - to tylko oznacza, że Wojsko Polskie niebawem wzmocni się o kolejne kompletne wyrzutnie HOMAR-K. Podpisana przez nas w listopadzie 2022 r. umowa wykonawcza zakłada dostawy wyrzutni do końca 2027 r".

Portal Obronny: Homar-K test CTM-290

Homar-K dla polskiej armii

Moduły do wyrzutni Homar-K sukcesywnie trafiają do Polski w ramach realizacji umowy zawartej z południowokoreańską firmą Hanwha Aerospace. Warto przypomnieć, że umowę ramową o wartości 3,55 mld USD z firmą Hanwha Aerospace podpisano w 2022 r. na 218 wyrzutni, w tym 2 szkolne, 23 tys. pocisków, pakiety logistyczne i szkoleniowe. W 2024 r. zawarta została druga umowa wykonawcza o wartości 1,6 mld USD, która dodała 72 moduły, co daje łącznie 290 wyrzutni.

W 2023 r. do Polski dotarły pierwsze elementy szkoleniowe, natomiast na przełomie 2024 i 2025 roku dostarczono pierwsze bojowe wyrzutnie wraz z amunicją i systemami wsparcia. W ramach umowy Polska uzyskała dostęp do amunicji o dużym zasięgu, a także możliwości rozwoju własnych kompetencji w zakresie konstrukcji i produkcji systemów rakietowych. Polska planuje zorganizowanie przynajmniej czterech dywizjonów rakietowych Homar-K do końca 2026 roku, wchodzących w skład artylerii rakietowej Wojsk Lądowych.

Homar-K, która trafia do polskiej armii, to spolonizowana wersja południowokoreańskiego systemu K239 Chunmoo. Jest to tak naprawdę mobilna artylerii rakietowa montowana na podwoziach Jelcz 882.57, układzie 8x8, z opancerzoną kabiną załogi, co zapewnia wysoką manewrowość i odporność na warunki terenowe. Wersja dla Polski jest zintegrowana z systemami łączności Fonet i Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz. Jest on nie tylko polskim systemem, standardowym stosowanym od kilku dekad przez Wojska Rakietowe i Artylerii. Topaz to również system działający, w odróżnieniu od amerykańskiego, w ruchu i nie wymagający rozkładania namiotów czy w ogóle opuszczania pojazdu. Współpracuje on z bezzałogowcami Flyeye i może korzystać z przekazywanych przez nie danych w czasie rzeczywistym. Znacznie zwiększa to mobilność wyrzutni i precyzję ognia oraz utrudnia przeciwnikowi jej eliminację. Homar-K jest odpowiedzią na potrzebę zastąpienia starszych wyrzutni w polskiej armii, takich jak BM-21 Grad czy RM-70, i wzmacniania konwencjonalnych zdolności odstraszania.

System wykorzystuje pociski kierowane CGR-080 o zasięgu 80 km i balistyczne CTM-290 o zasięgu 290 km, z planowaną integracją polskich rakiet 122 mm. Homar-K jest modułowy, mobilny i umożliwia precyzyjne rażenie celów na dużych odległościach. System wyróżnia szybkie przeładowanie (15-20 min), odporność na zakłócenia i możliwość prowadzenia salw ogniowych. Transfer technologii obejmuje serwis i produkcję w Polsce (HSW, Jelcz), z planami lokalnej produkcji amunicji. Transfer technologii pozwala na serwisowanie i produkcję w Polsce, wzmacniając niezależność zbrojeniową. 

Portal Obronny SE Google News