Spis treści
- Gdy USA szale Europa zainteresowaniu?
- Indie także zainteresowane GCAP
- Japonia odmawia komentarza i boi się większej liczby partnerów
- Arabia Saudyjska próbuje dostać się w program GCAP
- Kanada ma duże szanse, by dołączyć
- GCAP - Global Combat Air Program
Gdy USA szale Europa zainteresowaniu?
Jakiś czas temu w Portalu Obronnym opisywaliśmy informacje, że Australia i Kanada rozważają udział w europejskim programie myśliwca nowej generacji GCAP (Global Combat Air Program), co jest spowodowane chęcią większej dywersyfikacji partnerstw w dziedzinie obronności. Z tego względu, że podejmowane przez nową administrację działania wiele krajów po prostu niepokoi i zniechęca do współpracy. Opisywaliśmy już obawy, jakie narastały np. w Niemczech, że samoloty F-35 mogą zostać zdalnie wyłączone lub pozbawione aktualizacji do oprogramowania, przez co będą bezużyteczne. W tej kwestii musiał aż zareagować Pentagon i producent, by zapewnić, że zakupiony w USA uzbrojenie jest w pełni użyteczne.
To jednak nie zahamowało obaw jeśli chodzi o wiarygodne postrzeganie Stanów Zjednoczonych. Dlatego też Europa zaczęła się zastanawiać, jak zmniejszyć to uzależnienie i postawić bardziej na rodzime uzbrojenie jeśli chodzi o zbrojenia, co według informacji Reutersa miało wywołać niezadowolenie w USA.
Ostatnie miesiące od objęcia urzędu przez Donalda Trumpa sprawiają, że projekty europejsko-azjatyckie takie jak GCAP (Global Combat Air Program) zaczynają budzić większe zainteresowanie. Według informacji podanych przez dziennik Nikkei Asia, japońscy urzędnicy mają zamiar zaprosić Arabię Saudyjską do udziału w rozmowach na temat myśliwca nowej generacji GCAP. Według informacji dziennika minister obrony Japonii, Gen. Nakatani, ma zamiar udać się do Włoch w maju, aby spotkać się ze swoimi włoskimi i brytyjskimi odpowiednikami: Guido Crosetto i Brytyjczykiem Johnem Healeyem i porozmawiać o potencjalnej roli Arabii Saudyjskiej w projekcie.
Indie także zainteresowane GCAP
W międzyczasie również Indie zwróciły się do japońskiego rządu z prośbą o wsparcie w programie budowy samolotów wojskowych. Japonia podobno jednak wyraziła obawy dotyczące ochrony własności intelektualnej ze względu na długotrwałe powiązania Indii z Rosją w dziedzinie obronności. Ponadto obawy Japonii obejmują również potencjalne wycieki zaawansowanych systemów stealth, awioniki i napędów. Japonia uważa, że zaangażowanie większej liczby krajów zwiększa ryzyko oraz grozi opóźnieniom w ukończeniu GCAP do 2035 r. Mimo tego gdyby Indie zostały przyjęte do GCAP, oznaczałoby to poważną zmianę w sojuszach obronnych — odejście od konwencjonalnych dostawców, takich jak Rosja, i zbliżenie się do Europy.
Japonia odmawia komentarza i boi się większej liczby partnerów
Co prawda kilka dni później minister obrony, generał Nakatani, odmówił komentarza na temat perspektywy dołączenia innych krajów do programu mówiąc: „Nie jesteśmy na etapie, aby rozmawiać o udziale krajów trzecich, takich jak Arabia Saudyjska i Indie” - powiedział Nakatani na konferencji prasowej, zapytany o doniesienia mediów, że oba kraje są chętne do wzięcia udziału w programie rozwoju myśliwca. Dodając, że nie podjęto jeszcze decyzji w sprawie kolejnego trójstronnego spotkania z jego odpowiednikami, ale dodał, że „niezwykle ważne” jest utrzymanie „komunikacji na wysokim szczeblu” z Wielką Brytanią i Włochami.
Doniesienia medialne mogą jednak sugerować, że w kwestii programu GCAP zaczyna się tworzyć pewne większe zainteresowanie i takie państwa jak Arabia Saudyjska czy Indie, które mimo tego, że w teorii mogą być pewne współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i potencjalnej sprzedaży np. F-35 jak w przypadku Indii, co było reakcją na ruch Rosji, że jest gotowa sprzedać albo współprodukować Su-57, to jednak wolą wybrać partnerów bardziej przewidywalnych w najbliższej przyszłości, zwłaszcza że kraje te mają ogromne potrzeby oraz pieniądze, przez co mogą być bardzo interesującymi partnerami dla Wielkiej Brytanii, Włoch i Japonii.
Samo zainteresowanie GCAP na pewno jest intrygujące i może sprawić, że Włochy i Wielka Brytania będą naciskać bardziej na Japonię, by zmieniła swoje zdanie względem dołączenia nowych partnerów, którzy zapewnią na pewno znaczny wkład finansowy, a także złożą bardzo duże zamówienie na te samoloty ze względu na swoje potrzeby. Będzie to dla trójki państw założycielskich na pewno kusząca perspektywa. A zapewne kolejne państwa zaczną się zgłaszać, by zakupić taki samolot ze względu na niepewność USA.
Arabia Saudyjska próbuje dostać się w program GCAP
Przypomnijmy, że w 2023 roku, kiedy Arabia Saudyjska wyraziła zainteresowanie dołączeniem do GCAP, Japonia wyraziła sceptycyzm, co to tego pomysłu argumentując, to tym, że poza wkładem finansowym Arabia Saudyjska nie ma nic do zaoferowania do produkcji samolotu. Dodatkowo Tokio argumentowało, że przyjęcie nowego kraju na tym etapie programu opóźniłoby produkcję myśliwca. Być może jednak coś się zmieniło przez ten czas. Bo w styczniu bieżącego roku premier Włoch Giorgia Meloni, opowiedziała się za tym, aby Arabia Saudyjska dołączyła do programu myśliwca GCAP.
W lutym 2025 r., doniesienia prasowe donosiły, że Japonia i Włochy odrzuciły wniosek Arabii Saudyjskiej o członkostwo w GCAP, wyrażając obawy dotyczące obecnych możliwości przemysłowych królestwa i możliwych skutków dla postępu projektu. Defense News informował, że Arabia Saudyjska może zdobyć wiedzę przemysłową potrzebną do udziału w programie myśliwców GCAP, najpierw tworząc linie montażowe dla śmigłowców NH90 i Eurofighterów, powiedział Lorenzo Mariani, współdyrektor generalny Leonardo portalowi.
„Aby umożliwić szybkie, ale niezakłócające wejście innego partnera [przyp. red. do GCAP], potrzebna jest ścieżka, która musi uwzględniać potencjał przemysłowy partnera” – powiedział Mariani portalowi Defense News. „Nie chodzi tylko o pieniądze, ale o pracę” – dodał. Rijad rozważa zamówienie nowych samolotów Eurofighter, które miałyby powiększyć jego flotę składającą się z 72 samolotów, a także zakup śmigłowców NH-90. Mariani stwierdził, że gdyby Arabia Saudyjska kupiła te platformy i aktywnie zaangażowała się w ich budowę, zbudowałaby know-how, zanim potencjalnie mogłaby odegrać produktywną rolę w GCAP.
Kanada ma duże szanse, by dołączyć
Minister obrony Wielkiej Brytanii, Mary Eagle, powiedziała: „Wszystkie trzy kraje GCAP wyraziły otwartość na współpracę z innymi krajami, pod warunkiem, że będą przestrzegać harmonogramów programu i przyczynią się do przyszłych zdolności wojskowych”. Jak podaje gazeta „UK Defence Journal”, niektórzy analitycy widzą Kanadę jako naturalnego partnera dla przyszłości GCAP, dzięki silnym powiązaniom bezpieczeństwa z Wielką Brytanią i członkostwu w sojuszu wywiadowczym Five Eyes (Australia, Kanada, Nowa Zelandia, Zjednoczone Królestwo i Stany Zjednoczone).
Obecnie na Zachodzie trwają trzy aktywne programy dotyczące samolotów szóstej generacji: amerykański F-47, Global Combat Aircraft Program rozwijany wspólnie przez Wielką Brytanię, Japonię i Włochy oraz Future Combat Air System (FCAS) rozwijany wspólnie przez Francję, Niemcy i Hiszpanię.
GCAP - Global Combat Air Program
Wielka Brytania, Włochy i Japonia w grudniu 2022 roku ogłosiły, że będą współpracować w celu stworzenia myśliwca bojowego bardziej zaawansowanego niż amerykański F-35 i Eurofighter, z najnowocześniejszą technologią w ramach wspólnego projektu Global Combat Air Program (GCAP).
Kraje te chcą zastąpić starzejącą się flotę amerykańskich samolotów F-2 (pochodna F-16 w Japonii) oraz Eurofighter Typhoony używane przez siły zbrojne Wielkiej Brytanii i Włoch. Kraje te chcą wyprodukować samolot do 2035 roku. Obecnie trwają prace rozwojowe nad myśliwcem, a trzy kraje zamierzają opracować specyfikacje i osiągi w ciągu najbliższych pięciu lat – jak mówił niedawno minister obrony Japonii. W grudniu kraje wydały komunikat, że projekt budowy samolotu ma ruszyć w 2025 r., zaś 10 lat później pierwsze maszyny, wstępnie nazwane Tempest, powinny wzbić się w powietrze. W zaangażowane w budowę są takie firmy jak: BAE Systems PLC., japońska firma Mitsubishi Heavy Industries i włoski Leonardo. Wcześniej Japonia pracowała nad rodzimym projektem o nazwie FX, jednak w grudniu 2022 roku, zgodziła się połączyć swoje wysiłki z Brytyjczykami i Włochami w programie o nazwie Tempest.
Samolot będzie miał takie cechy, jak technologie kontroli gestów i śledzenia wzroku pozwalające zmierzyć obciążenie pilota i identyfikować jego zmęczenie oraz stres psychiczny. Wbudowana sztuczna inteligencja pozwoli samolotowi pozostać w walce, nawet gdy pilot utraci przytomność. W kokpicie nie będzie żadnych pokręteł, a zaawansowana technologia stealth sprawi, że odrzutowiec będzie niemal niewidoczny dla radarów.
