Europa szykuje się na wojnę? Raport zaleca zaopatrzenie się w żywność i wodę na wypadek wojny z Rosją

Wojna na Ukrainie sprawia, że coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać czy wojna także może dotrzeć bezpośrednio do Europy i nasz „magiczny” parasol bezpieczeństwa zwany NATO będzie musiał zostać użyty. Nic więc dziwnego, że instytucje unijne wolą dmuchać na zimne i według opublikowanego raportu pt: „Safer Together Strengthening Europe’s Civilian and Military Preparedness and Readiness” sporządzonego przez byłego prezydent Finlandii Saulia Niinistoa, zalecono obywatelom Unii Europejskiej zaopatrzenie się w żywność i wodę na wypadek wojny czy innego poważniejszego kryzysu. Czy Unia Europejska budzi się ze snu, by przeciwstawić się zagrożeniom? Czy może chce centralizacji pod parasolem walki z zagrożeniami?

Unia Europejska przygotowuje się na zagrozenia

i

Autor: Shutterstock

Spis treści

  1. Jaki jest stan gotowości UE?
  2. Zagrożenia dla Europy co robić?
  3. Odstraszanie
  4. Chiny mogą zakłócić porządek
  5. Kwestia polityki obronnej

W Europie po zakończeniu ziemnej wojny czuliśmy się bardzo bezpiecznie, wojny, które znaliśmy z historii, miały być wspomnieniem poza oczywiście peryferiami naszego świata, tam miały nadal się toczyć, ale były tak odległe, że tylko telewizja i internet nam o nich przypominały. Niestety ten błogi stan nie trwał zbyt długo, bo najpierw nastąpił 11 września, czyli atak terrorystyczny na World Trade Center, wojna w Gruzji w 2008 roku, potem Ukraina w 2014 roku i pełnoskalowy atak na Ukrainę w 2022 roku. W międzyczasie Hamas zaatakował Izrael, Izrael podgrzał atmosferę, wymierzając konkretne uderzenia w Iran, Chiny zwiększyły presję na Tajwan i zaczęły prowokacje wobec Filipin. Nie możemy także zapominać o zmianach klimatu, czego skutkiem są powodzie, wichury, susze, śnieżyce, które również zbierają ofiary i poszkodowanych. Zapomniana też przez niektórych pandemia COVID-19 pokazała, jak jesteśmy bezradni na wirusy, które bardzo szybko atakują nasz organizm, doprowadzając do naszej śmierci lub przewlekłych powikłań po chorobowych. Pandemia pokazała również, jak wszystko obecnie jest połączone i wystarczy jedno zakłócenie w łańcuchach dostaw, by cały system się zawalił.

Ktoś by mógł zacząć się zastanawiać czy może nie stoimy na progu nowej wojny, czy globalnego kataklizmu? Dlatego też lepiej być na te wszystkie zachodzące zmiany polityczne i klimatyczne przygotowanym i właśnie dlatego powstał raport pt: „Safer Together Strengthening Europe’s Civilian and Military Preparedness and Readiness” na temat gotowości cywilnej i wojskowej Europy sporządzony przez byłego prezydenta Finlandii Sauli Niinistö, występującego w roli specjalnego doradcy przewodniczącego Komisji Europejskiej. Raport liczy 165 stron i jest podzielony na 9 rozdziałów:

1. Rozszyfrowanie dzisiejszych kryzysów i przewidywanie zagrożeń jutra

2. Umożliwienie funkcjonowania UE w każdych okolicznościach

3. Zapewnienie szybkości działania strukturom i procesom

4. Wzmocnienie pozycji obywateli jako podstawa odporności i gotowości społeczeństwa

5. Wykorzystanie pełnego potencjału we współpracy publiczno-prywatnej

6. Przechytrzenie złych aktorów w celu powstrzymania ataków hybrydowych 7. Zwiększenie wysiłków obronnych Europy i odblokowanie jej potencjału

8. Budowanie wzajemnej odporności z partnerami poprzez asertywną dyplomację UE

9. Wykorzystanie ekonomii poprzez wspólne inwestowanie z wyprzedzeniem.

Jak możemy przeczytać we wstępie:

"W pierwszych dekadach po zimnej wojnie łatwo było pomyśleć, że bezpieczeństwo nie jest czymś, co jest bardzo obecne w naszym codziennym życiu. Jednak w rzeczywistości potrzebujemy bezpieczeństwa do wszystkiego. Dotyczy to w równym stopniu jednostek, społeczności, państw i całej Unii Europejskiej. Nie widzimy i nie czujemy bezpieczeństwa, gdy je mamy, co sprawia, że jego utrata jest tym bardziej dramatyczna i bolesna. Na początku tej dekady Europa obudziła się w nowej rzeczywistości. Pandemia COVID-19 była kryzysem o charakterze i skali, na który wszystkie państwa członkowskie i UE jako całość nie były wystarczająco przygotowane. Pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę pokazała, że do utrzymania pokoju potrzeba dwojga, a do rozpoczęcia wojny tylko jednego. Inwazja Rosji podkreśliła również od dawna utrzymywane przez Putina przekonanie, że Zachód i ludzie Zachodu są słabi. Co więcej, rosnące szkody spowodowane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi zmuszają Europejczyków do zastanowienia się nie tylko nad tym, jak zmiany klimatu wpłyną na przyszłe pokolenia, ale także nad tym, na co musimy się przygotować już dziś”.

I dalej: „potrzebna jest zmiana sposobu myślenia, aby zbudować zaufanie, które pozwoli nam to zrobić jako całemu społeczeństwu”.

Garda: Władysław Kosiniak-Kamysz

Jaki jest stan gotowości UE?

Według raportu UE jest bardziej przygotowana do radzenia sobie z poważnymi kryzysami i katastrofami niż pięć lat temu. „Opracowano lub wzmocniono ważne akty prawne, mechanizmy i narzędzia w różnych obszarach polityki, w tym w zakresie bezpieczeństwa zdrowia, cyberbezpieczeństwa, obrony i odporności infrastruktury krytycznej. Wieloaspektowe zmiany w naszym środowisku bezpieczeństwa wyprzedziły jednak tempo naszych działań” – zwraca się uwagę w raporcie. Dlatego też niniejszy raport proponuje gruntowną zmianę sposobu myślenia i działania w zakresie gotowości w UE. Jak napisano w raporcie, UE już od wielu lat rozwija zdolności w zakresie gotowości w poszczególnych sektorach, w szczególności w dziedzinie ochrony ludności i zarządzania klęskami żywiołowymi. Instrumenty, takie jak Unijny Mechanizm Ochrony Ludności, dowiodły swojej wartości w praktyce. Jednak Unia Europejska nadal posiada pewne luki, jakie to są? Według raportu:

  • Europa nadal nie ma jasnego planu co zrobić w przypadku zbrojnej agresji na państwo członkowskie.
  • Unia Europejska nie ma kompleksowej zdolności do skoordynowanego połączenia wszystkich niezbędnych zasobów UE w ramach silosów instytucjonalnych i operacyjnych, aby przygotować się - i w razie potrzeby - w odpowiedzi na poważne międzysektorowe i transgraniczne wstrząsy i kryzysy.

Raport zaleca także posiadanie kompetencji w analizowaniu zagrożeń i podmiotów stanowiących zagrożenie. Przez co konieczne jest wykorzystanie analiz wywiadowczych i przewidywanie w planowaniu polityki. W raporcie zwrócono uwagę, że zdolności w przygotowaniu i działaniu są obecnie ograniczona przez ograniczenia instytucjonalne, prawne i polityczne, które utrudniają szybkie zebranie odpowiednich podmiotów w celu zajęcia się zagrożeniami i zarządzania poważnym kryzysem. Przykładem który jest przywoływany, jest obrona i bezpieczeństwo wojskowe, które są nadal obsługiwane w UE, w dużej mierze na szczeblu krajowym i w oderwaniu od innych obszarów polityki UE. I dlatego według raportu:

"Te ograniczenia w rozwijaniu nowych zdolności wojskowych, których pilnie potrzeba w Europie, są wolniejsze, na mniejszą skalę i droższe niż powinny być. Ten podział musi zostać przezwyciężony w naszych strukturach i naszym nastawieniu. Większość kryzysów nie ma charakteru militarnego, a same wojska nie oferują wszystkich rozwiązań. Jednak przygotowując się na najpoważniejsze zagrożenia dla bezpieczeństwa, w tym zbrojną agresję ze wszystkimi jej konsekwencjami, powiązanie między wojskami i władzami cywilnymi a resztą naszych społeczeństw musi działać skutecznie".

Zagrożenia dla Europy co robić?

Choć raport nie wymienia agresji rosyjskiej jako jedynego możliwego zagrożenia, wskazuje, że jest ono najważniejsze.

„Nie mamy jasnego planu, co UE zrobi w przypadku zbrojnej agresji na państwo członkowskie. Groźba wojny, jaką Rosja stwarza dla bezpieczeństwa europejskiego, zmusza nas do zajęcia się tym jako centralnym elementem naszej gotowości, bez podważania pracy nad przygotowaniem się na inne poważne zagrożenia” – stwierdza raport.

W dokumencie zauważono, że choć zagrożenie rosyjską agresją jest najbardziej odczuwalne przez jej bezpośrednich sąsiadów, to wszelkie działania Rosji skierowane przeciwko państwu członkowskiemu UE wpłyną na wszystkie 27 państw bloku.

„Integralność terytorialna i niezależność polityczna każdego państwa członkowskiego są nierozerwalnie związane z integralnością pozostałych państw członkowskich oraz UE jako całością” – stwierdzono w raporcie.

Wspomniano w nim również, że wzmocnienie pozycji obywateli powinno stanowić „sedno” kompleksowej strategii gotowości oraz że Unia powinien podnosić świadomość i zachęcać społeczeństwo do samowystarczalności. Z tego też względu raport zachęca, by Unia Europejska powinna dążyć, by każdy obywatel mógł samodzielnie funkcjonowanie przez co najmniej 72 godziny w przypadku zakłócenia świadczenia podstawach usług, jak prąd, gaz, energia w razie kryzysu. Ankieta zawarta w raporcie przedstawia różne niezbędne rzeczy, których gospodarstwa domowe potrzebują w nagłych wypadkach, w tym żywność, napoje i lekarstwa, latarkę i radio na baterie. „Celem porad jest przygotowanie obywateli UE na sytuacje kryzysowe, począwszy od kolejnej pandemii, przez ekstremalne warunki pogodowe, aż po agresję zbrojną” – czytamy w raporcie. Zaleca się również państwom członkowskim zapewnienie swoim obywatelom wytycznych dotyczących m.in. gromadzenia zapasów, ewakuacji i dostępu do służb ratunkowych. Dla zwiększenia świadomości obywatelskiej związanych z zagrożeniami powinien zostać zdrożony m.in. odpowiedni program nauczania.

Sugeruje się również przeznaczanie co najmniej 20% całkowitego budżetu UE na wzmocnienie bezpieczeństwa i gotowości na kryzysy.

Odstraszanie

Raporcie poświecono także miejsce na zapobieganie poprzez odstraszanie zagrożeniom hybrydowym, takim jak cyberataki lub sabotaż infrastruktury krytycznej. Jednym z podejść byłoby „maksymalne utrudnienie wrogim służbom wywiadowczym działania w UE”. Zgodnie z zaleceniem z raportu, kraje UE powinny dzielić się informacjami, na temat „słabych punktów, które stanowią szersze zagrożenie w Unii”, a UE powinien ustanowić „sieć antysabotażową”. W drugim podejściu blok zidentyfikowałby „słabości i podatności przeciwników na środki zaradcze UE”, aby mógł uderzyć lub „nazwać i zawstydzić” potencjalnych sprawców ataków hybrydowych. Co by oznaczało de facto, że państwa członkowskie wszystkie lub niektóre musiałby uderzyć na przeciwnika. Co zapewne nie będzie przez część członków akceptowalne.

Chiny mogą zakłócić porządek

Poza oczywiście zagrożeniem rosyjskim dla Europy zwraca się także uwagę na Chiny, które mogą zaatakować Republikę Chińską na Tajwanie. Według raportu: „wzrost potęgi Chin i szybki wzrost ich wszechstronnej potęgi narodowej radykalnie zmieniają równowagę strategiczną w regionie Indo-Pacyfiku”.

„Poza długo utrzymywanymi ambicjami przejęcia Tajwanu, który Chiny uważają za niezbędny... Chińska polityka zagraniczna i bezpieczeństwa wobec sąsiadów, w tym Indii, Filipin i Wietnamu, podważa stabilność w regionie”, tworząc „ryzyko eskalacji”, które może wywołać skutki lokalne i globalne”.

„Potencjalny wpływ chińskiej agresji na Tajwan lub Morze Południowochińskie na gospodarkę i bezpieczeństwo byłby niebezpieczne dla Europy i świata” - czytamy w raporcie. Europejskie i globalne łańcuchy dostaw mogą zostać poważnie zakłócone, jeśli Chiny zaatakują Tajwan lub „zastosują środki przymusu, takie jak zajmowanie odległych wysp, selektywną blokadę wyspy, w których Chiny ograniczają ruch do i z Tajwanu ... lub nawet pełną blokadę”.
Raport także zwraca uwagę na bliskie powiązania Europy z Chinami w kwestiach gospodarczych:

„Biorąc pod uwagę nasze głębokie powiązania gospodarcze z Chinami, w tym asymetryczne zależności w kluczowych sektorach, a także łańcuchy dostaw z Tajwanu (w szczególności w zakresie zaawansowanych półprzewodników), doprowadziłoby to do drastycznego wstrząsu, który wywołałby efekt domina na całym świecie” – stwierdzono.

W raporcie wezwano UE do wymiany doświadczeń z „partnerami, którzy są celem operacji hybrydowych o wysokiej intensywności”, aby wzmocnić odstraszanie poprzez szerszą reakcję. „Wspólnie z partnerami takimi jak USA, Wielka Brytania, Japonia, Australia i Kanada, ale także Ukraina, Tajwan i wiele innych, możemy budować wzajemną odporność i wspólnie wzmacniać naszą gotowość i świadomość w zakresie podwyższonego poziomu zagrożenia hybrydowego wynikającego z pogarszającego się kontekstu geopolitycznego”.

W raporcie zachęcano również do współpracy między UE i NATO w zakresie koordynacji działań i wymiany informacji w świetle ciągłej pomocy Chin dla Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie oraz strategicznej rywalizacji między Pekinem a Waszyngtonem. „Bezpieczeństwo i dobrobyt regionu euroatlantyckiego są ściśle powiązane z bezpieczeństwem i dobrobytem regionu Indo-Pacyfiku”.

Kwestia polityki obronnej

W raporcie stwierdzono, że rosyjska wojna z Ukrainą ujawniła znaczne luki w europejskich zdolnościach wojskowych i obronnych, wynoszące potencjalnie około 500 miliardów euro w ciągu następnej dekady, aby pozostać konkurencyjnym wobec globalnych podmiotów, takich jak USA czy Chiny. „Państwa członkowskie powinny zacieśnić współpracę w zakresie europejskiej obronności, wspólnie inwestując więcej w celu wyeliminowania długotrwałych luk w naszej gotowości wojskowej i obronnej” - stwierdzono w raporcie.

Sonda
Czy Europa jest gotowa na globalne zagrozenia?
Działanie kryzysowe. Jak opiekować się sobą, gdy dzieje się coś strasznego? Jadwiga Korzeniewska
Nie ma głupich pytań