Zachód winien okazać większą hojność w pomocy militarnej dla Ukrainy. To leży również w jego interesie

2023-07-13 18:00

Szkoda, że podczas szczytu NATO w Wilnie nie stwierdzono wprost: „Ukraina z całą pewnością zostanie członkiem Sojuszu, gdy tylko skończy się wojna”. Prezydent Zełenski to twardy facet, który wie, o co gra. To że domaga się jasnego określenia mapy drogowej Ukrainy do NATO służy także wywarciu presji na państwa członkowskie NATO w kwestii zwiększenia dostaw broni dla SZU. Nie powinno to nikogo dziwić – podkreśla w rozmowie z Portalem Obronnym dr hab. n. wojskowych ROMUALD SZEREMIETIEW; profesor Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, b. p.o. ministra obrony narodowej.

Romulad Szerem Szeremietiew

i

Autor: Michal WARGIN/East News, AP/EASTNEWS

Portal Obronny: – Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace ma za złe Wołodymyrowi Zełenskiemu, że nie dziękuje Zachodowi za pomoc wojskową i domaga się, by ten dawał jeszcze więcej broni, nawet kosztem zmniejszenia rezerw na wypadek wojny…

Romuald Szeremietiew: – Bezsensowne pretensje. Przypomnieć należy, że w 1939 r. byli tacy, co nie chcieli umierać za Gdańsk, a latem 1940 musieli patrzeć jak przez Pola Elizejskie maszeruje Wehrmacht. Ukraina potrzebuje więcej broni, więc nie dziwię się, że Zełenski sięga po różne sposoby, by tej broni Siły Zbrojne Ukrainy miały więcej.

– Więcej broni od Ukraińców mają Rosjanie…

– Przewaga Rosjan materiałowa nad armią ukraińską jest olbrzymia. Ukraińcy dostrzegli, a Rosjanie przekonali się na własnej skórze, że tę przewagę w znacznej mierze niweluje wysokiej jakości broń produkcji zachodniej...

– Którą sojusznicy Ukrainy jej „przekazują”.Dają za darmo i sprzedają. Przykład Polski – podarowaliśmy T-72 i kilka Krabów oraz sprzedaliśmy kilkadziesiąt tych samobieżnych armatohaubic…

– Podarowane, sprzedane – czy to ważne? Tak, pojawia się kwestia natury finansowej. Jednak dla SZU, dla tego, by Ukraina mogła tę wojnę wygrać, ważne jest to, że broń – czy to podarowana, czy sprzedana, trafia w ręce żołnierzy i może być użyta w walce z armią rosyjską. Ukraińscy żołnierze mają determinację do walki i wysokie morale. Potrzebują więcej broni, bo to nie jest tak, że żołnierzy i sprzęt traci wyłącznie agresor. W mojej ocenie Zachód powinien okazać większą hojność w pomocy militarnej dla Ukrainy, bo to leży nie tylko w jej interesie, ale całego Zachodu.

Ozdoba o uchodźcach: Będzie wrzask, będą kary a za 2 lata okaże się, że to Polska miała rację

– Stany Zjednoczone nie chcą przekazać SZU tej najnowocześniejszej broni, choćby myśliwców F-16 czy pocisków balistycznych do HIMARS-ów o zasięgu ponad 300 km i tłumaczą to na wiele sposobów…

– Chodzi o to, że generalnie Zachód, ze szczególnym uwzględnieniem z oczywistych powodów USA, obawia się, by wskutek jego jakiegoś zaangażowania w wojnę na Ukrainie nie doszło do wojny z Rosją. Te obawy są wyraźne i mówił o nich Joe Biden. W Rosji o tym wiedzą i straszą Zachód wojną. Czasem takie groźby bez pokrycia w polityce skutkują. Uważam, że tak stało się w Wilnie. Ukraina oczekiwała od NATO, że w Wilnie wyda jednoznaczną deklarację członkostwa w NATO. Z obawy przed reakcją Moskwy nie stwierdzono wprost „Ukraina z całą pewnością zostanie członkiem Sojuszu, gdy tylko skończy się wojna”.

– Powiedział Pan, że przewaga wojskowa Rosji – przede wszystkim w sprzęcie – jest ogromna. Rosjanie mogą pokazać napięte muskuły? Stać ich na zwiększenie zaangażowania w SWO?

– W mojej ocenie nie jest to możliwe. Żeby myśleć o sukcesie, jak oni to nazywają, w specjalnej operacji wojskowej, to musieliby rzucić na front ze dwa miliony żołnierzy. Skąd Putin ma wziąć dwa miliony żołnierzy, skoro z niewiadomych powodów nie chce ogłosić powszechnej mobilizacji, a tzw. częściowa nie przyniosła oczekiwanych efektów? Zatem nie sądzę, by Rosjanie mogli jeszcze prężyć muskuły. Jednodniowy bunt Grupy Wagnera i Jewgienija Prigożyna dobitnie pokazał, że Rosja znajduje się w stanie politycznego rozkładu. Owszem, sytuacja zmienia się dynamicznie i to co dziś wydaje się być pewnikiem, jutro może nie spełnić się. Armia rosyjska jaka jest – to widać. W mojej ocenie armia ukraińska ma bardzo dobrego żołnierza, wysokie morale oraz bardzo dobre dowództwo. Ono ma opracowany plan działania, zatem sądzę, że szybciej niż to powszechnie uważa się, Ukraina odzyska Krym…

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki